Wpisy

Ks. M. Stanek o Helenie Kmieć: W życiu wiary często paradoksy są bardzo znaczące

Historia Heleny Kmieć uświadomiła nam, że misje to poważna sprawa, to decyzja często całego życia, a może nawet oddania życia – mówi ks. Mirosław Stanek SDS, dyrektor Wolontariatu Misyjnego Salvator. Dziś przypada 31. rocznica urodzin Heleny Kmieć, świeckiej wolontariuszki misyjnej, która została zamordowana 24 stycznia 2017 r. w boliwijskiej Cochabambie.

„Misja: Niebo” wciąż trwa

23 stycznia w  Libiążu, pod hasłem „Misja: Niebo”, odbyły się obchody 5. rocznicy śmierci Heleny Kmieć, polskiej wolontariuszki, zamordowanej na misji w Boliwii. 24 stycznia 2017 roku dziewczyna zginęła od ciosów nożem podczas napadu na ochronkę dla dzieci w Cochabambie. Miała 25 lat.

5. rocznica śmierci śp. Heleny Kmieć

23 stycznia 2022 r. w kościele pw. świętej Barbary w Libiążu o godz. 17.15 rozpoczną się obchody z okazji 5. rocznicy śmierci śp. Heleny Kmieć, wolontariuszki misyjnej działającej w Wolontariacie Misyjnym Salvator. Była zaangażowana w wiele katolickich inicjatyw, w tym w organizację Światowych Dni Młodzieży. Została zamordowana w Boliwii.

„Miłość można i trzeba nieść wszędzie, tak do Afryki, jak i do sąsiada z ulicy”. Helena Kmieć – misja: świętość

„Spotkaliśmy Jezusa, więc głosimy” – to hasło obchodzonego dziś w Kościele Światowego Dnia Misyjnego. Od razu na myśl przychodzi nam posługa duchownych i świeckich w dalekich krajach. Ale misje to także niesienie miłości temu bliźniemu, który jest tuż obok nas. „Żeby być misjonarzem, nie trzeba lecieć na inny kontynent. Miłość można i trzeba nieść wszędzie, tak do Afryki, jak i do sąsiada z ulicy” – mówiła Helena Kmieć, polska wolontariuszka zamordowana w Boliwii. Jej misja nie zakończyła się wraz ze śmiercią – trwa nadal. Wciąż inspiruje innych do kroczenia drogą świętości.