EWANGELIA
Początek nowego roku jest zawsze doskonałą okazją do tego, by uczynić jakieś noworoczne postanowienie.
Początek nowego roku jest zawsze doskonałą okazją do tego, by uczynić jakieś noworoczne postanowienie.
Dziś pochylamy się nad tekstem Ewangelii przeznaczonej na czwartą niedzielę Adwentu. To dobrze nam znana scena zwiastowania. Wydaje się, że scenie tej towarzyszą pewne rzeczywistości, które z pewnością każdy z nas mógłby zaadaptować do własnego życia.
Jezus w przypowieściach mówił do arcykapłanów i starszych ludu: «Królestwo niebieskie podobne jest do króla, który wyprawił ucztę weselną swemu
Jezus powiedział do swoich uczniów: «Gdy brat twój zgrzeszy przeciw tobie, idź i upomnij go w cztery oczy. Jeśli cię usłucha, pozyskasz swego brata. Jeśli zaś nie usłucha, weź z sobą jeszcze jednego albo dwóch, żeby na słowie dwóch albo trzech świadków oparła się cała sprawa. Jeśli i tych nie usłucha, donieś Kościołowi. A jeśli nawet Kościoła nie usłucha, niech ci będzie jak poganin i celnik.
Jezus podążył w okolice Tyru i Sydonu. A oto kobieta kananejska, wyszedłszy z tamtych stron, wołała: «Ulituj się nade mną, Panie, Synu Dawida! Moja córka jest ciężko nękana przez złego ducha». Lecz On nie odezwał się do niej ani słowem.
Stosunek do ciała był więc zawsze w Kościele – ale i poza nim, i jest nadal, aż do dziś, także w naszej, ateistycznej już w znacznym stopniu kulturze – tematem trudnym.
Niedziela – Dzień Pański, w którym mamy pożywiać się, w radości i weselu, słowem Pana oraz Jego Ciałem i Krwią.
Wielu ludzi zadaje sobie pytanie o obecność Boga. Szczególnie osoby wątpiące i poszukujące mają problem z odnalezieniem Bożej obecności wobec takich sytuacji jak cierpienie, choroba, kataklizmy czy krzywda, której doświadczają niewinne osoby. Gdzie człowiek może dostrzec obecność Boga dzisiaj? Bóg jest obecny w Najświętszym Sakramencie. Każda Eucharystia to ofiara niewinnego Jezusa, który przychodzi na świat, aby nas umocnić. W czasie każdej Eucharystii Bóg przychodzi do nas. Jest obecny realnie i prawdziwie. Takie jest przesłanie dzisiejszego święta – obecność Boga.
Duch wyprowadził Jezusa na pustynię, aby był kuszony przez diabła. A gdy pościł już czterdzieści dni i czterdzieści nocy, poczuł w końcu głód.
To właśnie w Lourdes Kościół usłyszał raz jeszcze to, co Maryja mówiła w Kanie Galilejskiej: „Zróbcie wszystko to, co powie wam mój Syn” (…). Dajcie się prowadzić Ewangelii, wierzcie w Ewangelię, według niej kształtujcie swoje życie” – mówił ks. abp Marek Jędraszewski w krakowskim Kościele Matki Bożej z Lourdes podczas odpustowej Mszy św.
Dobrze się składa, że na początku nowego roku kalendarzowego naszą szczególną patronką staje się właśnie Maryja – Święta Boża Rodzicielka,
Na początku było Słowo, a Słowo było u Boga, i Bogiem było Słowo. Ono było na początku u Boga. Wszystko przez Nie się stało, a bez Niego nic się nie stało, co się stało. W Nim było życie, a życie było światłością ludzi, a światłość w ciemności świeci i ciemność jej nie ogarnęła. Pojawił się człowiek posłany przez Boga Jan mu było na imię. Przyszedł on na świadectwo, aby zaświadczyć o Światłości, by wszyscy uwierzyli przez niego. Nie był on światłością, lecz /posłanym/, aby zaświadczyć o Światłości. Była Światłość prawdziwa, która oświeca każdego człowieka, gdy na świat przychodzi.