fot. PAP/EPA

Skoki narciarskie. Najsłabszy występ Dawida Kubackiego w sezonie; triumf Ryoyu Kobayashiego

Niedzielny Pucharu Świata w skokach narciarskich w Sapporo nie był zbyt udany dla reprezentantów Polski. W czołowej dziesiątce zawodów znalazł się tylko jeden reprezentant biało-czerwonych – Piotr Żyła. Najgorsze do tej pory miejsce w sezonie – jedenaste – zajął Dawid Kubacki. Wygrał świetnie skaczący na Okurayamie Ryoyu Kobayashi.


Zawodnikom podczas trzeciego konkursu w Sapporo mocno dawał się we znaki silny, zmienny wiatr, który wpływał na odległości osiągane przez poszczególnych zawodników. W pierwszej serii na rozbiegu zobaczyliśmy pięciu Polaków: Aleksandra Zniszczoła, Pawła Wąska, Kamila Stocha, Piotra Żyłę oraz Dawida Kubackiego.

Do punktowanej „30” załapali się wszyscy biało-czerwoni. Przyzwoite skoki oddali Wąsek (25 lokata na półmetku) oraz Zniszczoł (26 pozycja). Nie po raz pierwszy w tym sezonie na kiepskie warunki trafił natomiast Stoch, który po skoku na 122,5 metra zajmował dopiero 28 miejsce. 130 metrów Żyły dało mu 13 lokatę. Najwyżej z Polaków po swoim pierwszym skoku plasował się Dawid Kubacki (137,5 m) – na szóstej pozycji. Prowadził Halvor Egner Granerud. Norweg w ostatnich tygodniach osiągnął wysoką formę, co potwierdził próbą na 140 metrów.

W drugim skoku poprawił się Kamil Stoch. Osiągnął 128 metrów, dzięki czemu wyprzedził kilku rywali i ostatecznie został sklasyfikowany na 23 miejscu. Bardzo dobrze zaprezentował się natomiast Aleksander Zniszczoł, który wylądował na 136 metrze i ukończył niedzielny konkurs na 17 pozycji. Gorzej niż w pierwszej serii poradził sobie Paweł Wąsek – 122 metry przełożyło się na 26 lokatę w końcowej klasyfikacji zawodów. Skuteczny atak na pierwszą dziesiątkę przeprowadził Piotr Żyła, który uzyskał 136 metrów i niedzielne zmagania w Sapporo ukończył na ósmej lokacie. Mniej szczęścia miał Dawid Kubacki, który osiągnął tylko 125 metrów i po raz pierwszy w tym sezonie wypadł poza czołową szóstkę – zajął jedenaste miejsce.

Konkurs wygrał Ryoyu Kobayashi, który w Sapporo skakał jak natchniony. Japończyk uzyskał w drugiej próbie aż 143 metry, zaś prowadzący Granerud odpowiedział odległością 136,5 metra i musiał uznać wyższość przedstawiciela gospodarzy.

Dawid Kubacki zachował prowadzenie w klasyfikacji generalnej Pucharu Świata, jednak jego przewaga nad Halvorem Egnerem Grandrudem zmalała do 48 punktów.

Kolejne konkursy PŚ w skokach narciarskich zostaną rozegrane na mamuciej skoczni w austriackim Bad Mitterndorf w dniach 28-29 stycznia.

Sport.RIRM

drukuj