fot. PAP/Abaca

Siatkówka. Jastrzębski Węgiel drugi raz z rzędu w finale Ligi Mistrzów!

Siatkarze Jastrzębskiego Węgla pokonali na wyjeździe turecki Ziraat Bank Ankara 3:2 w rewanżowym spotkaniu półfinałowym Ligi Mistrzów i przypieczętowali awans do finału rozgrywek. W pierwszym starciu tych drużyn jastrzębianie zwyciężyli 3:0. Mistrzowie Polski zagrają o wygraną w najważniejszym europejskim pucharze po raz drugi z rzędu.


Zawodnicy z Jastrzębia byli w bardzo dobrym położeniu po pierwszym spotkaniu, kiedy to pokonali przed własną publicznością Ziraat Bank 3:0. Oznaczało to, że do przypieczętowania awansu wystarczyło im wygranie dwóch setów w rewanżu.

Pierwsza partia miała bardzo wyrównany przebieg. Żaden z zespołów nie potrafił wypracować kilkupunktowej przewagi. Siatkarze Ziraat Banku nieźle radzili sobie w bloku, zdobywając w ten sposób kilka punktów. Z kolei jastrzębianie bardzo mocno ryzykowali w polu zagrywki. Popełnili kilka błędów serwisowych, ale też posłali trzy asy. Goście musieli jednak bronić trzy setbole, co ostatecznie im się udało. W końcówce doszło do gry na przewagi. W niej więcej zimnej krwi zachowali mistrzowie Polski. Skuteczne ataki Gładyra i Fornala zapewniły Jastrzębskiemu triumf w pierwszej odsłonie 34:32.

Początek drugiego seta należał do gości, jednak zespół z Ankary dość szybko doskoczył do rywali. Zawdzięczał to m.in. dobrej grze w bloku. W kolejnych minutach prowadzenie przechodziło z rąk do rąk. Po raz drugi kibice obejrzeli dramatyczną i pełną zwrotów akcji końcówkę. Turcy prowadzili 24:22 i mieli szansę na doprowadzenie do remisu w meczu. Tak się jednak nie stało. Dwa skuteczne ataki Fornala doprowadziły do wyniku 24:24. Przy stanie 25:25 asem serwisowym popisał się Huber. Zwycięstwo w tej partii mistrzom Polski dał… błąd w ataku jednego z zawodników rywala. W tym momencie Jastrzębski prowadził w spotkaniu 2:0 i tym samym zapewnił sobie udział w wielkim finale Ligi Mistrzów.

W związku z tym, że w tym momencie losy dwumeczu zostały rozstrzygnięte, trenerzy obu drużyn zdecydowali się wpuścić na parkiet graczy rezerwowych. W pierwszych fragmentach trzeciej partii gospodarze szybko wypracowali sobie kilkupunktową przewagę, z dużym udziałem graczy z Jastrzębia, którzy popełniali błędy w zagrywce, jak i w ataku. W ekipie Ziraat Banku dobrze funkcjonowało wykańczanie akcji. Mistrzowie Polski nadal popełniali zbyt wiele własnych błędów, aby myśleć o nawiązaniu walki w tej odsłonie. Ostatecznie trzeciego seta Turcy wygrali aż 25:16.

Gospodarze podtrzymali skuteczność w ataku w kolejnej partii. Do tego dorzucili punkty w bloku. Do stanu 15:7 Jastrzębski zdobył zaledwie dwa punkty w własnych akcji. W dalszej części czwartej odsłony mistrzowie Polski poprawili grę ofensywną. Mieli jednak zbyt dużą stratę do rywali, aby powalczyć o wygraną w secie. Mimo kilku pomyłek w końcówce, Ziraat Bank wygrał 25:21 i o zwycięstwie w całym meczu musiał zadecydować tie-break.

Decydująca partia rozpoczęła się znakomicie dla jastrzębian. Dzięki dwóm blokom, ale również błędom własnym rywali, goście wyszli na prowadzenie 6:2. Turcy próbowali jeszcze nadrobić straty, jednak kolejne pomyłki sprawiły, że im się to nie udało. Goście ostatecznie triumfowali w tie-breaku 15:7, w całym meczu 3;2 i mogą już szykować się do udziału w finale siatkarskiej Ligi Mistrzów. Rywalem Jastrzębskiego Węgla w decydującym starciu będzie jeden z włoskich klubów: Itas Trentino lub Cucine Lube Civitanova, które rywalizują ze sobą w drugim półfinale.

https://twitter.com/KlubJW/status/1770522370966487445

***

Ziraat Bankasi Ankara – Jastrzębski Węgiel 2:3 (32:34, 25:27, 25:16, 25:21, 7:15)

Ziraat : Anderson, Ter Maat, Bulbul, Eksi, Gunes, Camejo, Bayraktar (libero) oraz Yatgin, Vicentin, Yalcin, Sahin, Tuinstra, Tosun

Jastrzębski: Toniutti, Patry, Gladyr, Fornal, Szymura, Huber, Popiwczak (libero) oraz Mbaye, Markiewicz, Sedlacek, Sclater, Makoś, Maciończyk, Jóźwik

Sport.RIRM

drukuj