PŚ w Titisee-Neustadt. Świetny konkurs w wykonaniu Polaków! Zabrakło 0,8 punktu do wygranej

Stojące na znakomitym poziomie zmagania drużynowe zafundowali kibicom reprezentacje Polski i Norwegii w niemieckim Titisee-Neustadt. Biało-czerwoni zaprezentowali się ze znakomitej strony, ostatecznie plasując się na drugim miejscu, a do zespołu prowadzonego przez Alexandra Stoeckla stracili zaledwie 0,8 punktu.


Podopieczni trenera Stefana Horngachera, po dyskwalifikacji Piotra Żyły i zajęciu dopiero szóstej pozycji w Kuusamo, powrócili do rywalizacji drużynowej w wielkim stylu. Dziś na obiekcie w Titisee-Neustadt od początku – wraz z Norwegami – nadawali ton wydarzeniom na skoczni. Obie ekipy niemal na przemian zamieniały się na prowadzeniu, a o wszystkim zadecydowało ostatnia faza konkursu.

Najpierw jednak zaczęło się od świetnej odległości Piotra Żyły (133.5 m) i nie mniej udanej próby w wykonaniu Macieja Kota (128.5 m). Kiedy znakomitymi skokami popisali się Dawid Kubacki (141.5 m) oraz Kamil Stoch (142.5 m), przewaga Polaków nad liderami klasyfikacji generalnej Pucharu Narodów wynosiła w pewnym momencie nawet ponad trzynaście oczek.

Druga część zmagań nie była już aż tak udana dla naszej reprezentacji, choć należy zaznaczyć, że biało-czerwoni wciąż nie schodzili z pewnego, wysokiego poziomu. Na dalekie loty Piotra Żyły (134.5 m), Macieja Kota (137 m) i Dawida Kubackiego (136.5 m), za każdym razem jeszcze dłuższymi odległościami odpowiadali jednak Skandynawowie. Zwłaszcza z kapitalnej strony wypadł Anders Fannemel, który w finałowej rundzie uzyskał 141.5 m.

Mocnym punktem norweskiego zespołu był również Daniel Andre Tande. Trzeci zawodnik Pucharu Świata z ubiegłego sezonu w swoich obu dzisiejszych skokach lądował tuż przed linią 140 m i w dużym stopniu przyczynił się do wygranej drużyny dowodzonej przez Alexandra Stoeckla. W ostatniej grupie skoczków dużo szczęścia dopisało Johannowi Andre Forfangowi. Zwycięzca kwalifikacji do jutrzejszych zawodów indywidualnych zaliczył jedynie 129.5 m, co wobec świetnej próby Kamila Stocha (135.5 m) mogło nie wystarczyć do ostatecznego triumfu.

Niestety, Polacy przegrali ze Skandynawami zaledwie o 0.8 punktu i po raz drugi w obecnym sezonie stanęli na drugim stopniu podium w rywalizacji drużynowej. Trzecie miejsce przypadło natomiast w udziale gospodarzom konkursu – Niemcom, na czele z bardzo dobrze spisującymi się dziś Andreasem Wellingerem (139.5 m i 141 m) oraz Richardem Freitagiem (134.5 m i 143.5 m).

Dzięki wygranej Norwegowie (tysiąc osiemset dwa oczka) powrócili na pierwszą pozycję w Pucharze Narodów, spychając na drugą lokatę naszych zachodnich sąsiadów (tysiąc siedemset siedemdziesiąt dwa punkty). Biało-czerwoni, z dorobkiem tysiąca trzystu piętnastu oczek, awansowali na trzecie miejsce.

***

Wyniki konkursu drużynowego:

1. Norwegia – 1083.6 pkt. (Robert Johansson 134.5 m / 137.5 m, Daniel Andre Tande 139.5 m / 139.5 m, Anders Fannemel 133.5 m / 141.5 m, Johann Andre Forfang 133 m / 129.5 m)
2. Polska 1082.8 pkt. (Piotr Żyła 133.5 m / 134.5 m, Maciej Kot 128.5 m / 137 m, Dawid Kubacki 141.5 m / 136.5 m, Kamil Stoch 142.5 m / 135.5 m)
3. Niemcy – 1054.7 pkt. (Markus Eisenbichler 134.5 m / 128 m, Karl Geiger 123 m / 129.5 m, Andreas Wellinger 139.5 m / 141 m, Richard Freitag 134.5 m / 143.5 m)
4. Słowenia – 1011.5 pkt.
5. Austria – 1010.9 pkt.
6. Japonia – 957.4 pkt.
7. Finlandia – 864.9 pkt.
8. Szwajcaria – 831.3 pkt.

Sport.RIRM

drukuj