K. Stoch: Znowu coś nie zagrało
W dalszym ciągu pojawiają się u mnie takie błędy, których nie jestem w stanie rozwiązać teraz, ze skoku na skok – mówił Kamil Stoch po indywidualnym konkursie Pucharu Świata w Zakopanem. Trzykrotnego mistrza olimpijskiego zabrakło w drugiej serii niedzielnych zawodów.
To drugi sezon z rzędu, kiedy w Zakopanem Kamil Stoch nie zdołał wywalczyć miejsca w rundzie finałowej.
– Czuję się bardzo dziwnie, bo przyjechałem tutaj z zupełnie innym nastawieniem, z dużym optymizmem – podkreślił.
W Predazzo dwukrotny triumfator Pucharu Świata dwukrotnie stawał na najniższym stopniu podium. Weekend w Zakopanem przyniósł spore rozczarowanie. Tym bardziej, że na Wielkiej Krokwi Polak wygrywał wcześniej cztery razy.
– A jednak w dalszym ciągu pojawiają się u mnie takie błędy, których nie jestem w stanie rozwiązać teraz, ze skoku na skok. Pomimo tego, że w serii próbnej było wszystko dobrze, to już w tej pierwszej serii chciałem zrobić to samo, nic więcej. Jednak znowu coś nie zagrało – dodał Stoch.
Usprawiedliwienia nie szukał w warunkach. To był ewidentnie mój błąd – tłumaczył.
– Zaczyna się od złej pozycji, potem kierunku odbicia, później ratowania tego w locie, spinaniu się i przez to wychodzą różne dziwne rzeczy – zauważył.
Najlepiej z Polaków zaprezentował się dziś Dawid Kubacki. Wygrał Austriak Stefan Kraft.
Sport.RIRM