PŚ: Słoweńskie podium w Sapporo, Prevc ucieka w „generalce”

Słoweńcy zdominowali drugi konkurs Pucharu Świata w Sapporo. W zawodach zwyciężył Jernej Damjan, o 0,6 pkt. wyprzedzając lidera klasyfikacji generalnej, Petera Prevca. Trzeci był Robert Kranjec. W trzydziestce znalazło się dwóch Polaków. Stefan Hula był 28., a Krzysztof Miętus 30.

Na skutek silnego wiatru i opadów śniegu organizatorzy zdecydowali się na odwołanie kwalifikacji do niedzielnego konkursu. W zawodach na „Okurayamie” wzięli zatem udział wszyscy skoczkowie, którzy przyjechali do Sapporo. W tym gronie znalazło się trzech Polaków: Stefan Hula, Krzysztof Miętus i Bartłomiej Kłusek.

Choć do Japonii nie polecieli czołowi skoczkowie Pucharu Świata, na start zdecydowali się Słoweńcy. Peter Prevc już wczoraj wskoczył na pozycję lidera klasyfikacji generalnej. Dziś 21 – letni skoczek musiał uznać wyższość swojego rodaka, Jerneja Damjana. Po pierwszej serii żaden z podopiecznych Gorana Janusa nie mógł myśleć o łatwym zwycięstwie. Na prowadzeniu ex aequo byli Andreas Kofler i Jan Matura. W drugiej odsłonie podopieczni Słoweńcy poszybowali jednak dużo dalej. Robert Kranjec oddał skok na odległość 137 m. Pół metra dalej wylądował Prevc. Najlepszym zawodnikiem dzisiejszego konkursu okazał się jednak Damjan. 30 – letni zawodnik oddał próby na odległość 138 i 134 m. Na piątym miejscu uplasował się ostatecznie Kofler, a na siódmym Matura.

Swoje pierwsze punkty w obecnym sezonie Pucharu Świata wywalczyli Stefan Hula i Krzysztof Miętus. Pierwszemu z nich skoki na odległość 122,5 i 119 m dały 28. pozycję. Swoją drugą próbę zepsuł Krzysztof Miętus skacząc zaledwie 108, 5 m. W finałowej trzydziestce nie zobaczyliśmy Kłuska. Dwukrotny mistrz świata juniorów w drużynie wylądował na 107 m.

W klasyfikacji generalnej przewagę nad Kamilem Stochem zwiększył Prevc. Kolejne zawody Pucharu Świata odbędą się 1 i 2 lutego w Willingen. W Niemczech biało – czerwoni wystartują w najsilniejszym składzie.

Sport/RIRM