fot. twitter.com/FIVBVolleyball

PŚ siatkarzy 2019. To był pokaz siły, Polacy dali lekcję Włochom

Polscy siatkarze w świetnym stylu pokonali Włochów 3:0 w swoim piątym meczu podczas tegorocznego Pucharu Świata. Dominacja zespołu Vitala Heynena nie podlegała żadnej dyskusji. Bardzo dobre spotkanie rozegrali zwłaszcza Wilfredo Leon oraz Aleksander Śliwka.


Biało-czerwoni przewagę zaczęli budować już od pierwszych akcji meczu. Po bloku Marcina Komendy odskoczyliśmy rywalom na 9:6. W tym momencie o czas dla swojego zespołu poprosił Gianlorenzo Blengini. Krótka przerwa nie wybiła jednak z rytmu świetnie spisujących się w każdym elemencie Polaków. Podopieczni Vitala Heynena spokojnie kontrolowali przebieg boiskowych wydarzeń (18:14). Kiedy w aut ze środka uderzył Davide Candellaro, losy seta były w zasadzie przesądzone (22:17). Chwilę później kropkę nad „i” postawił Bartosz Kurek (25:18).

W drugiej partii obraz gry nie uległ zmianie. Mistrzowie świata wciąż dyktowali warunki gry i po świetnych akcjach w wykonaniu Aleksandra Śliwki prowadzili różnicą trzech oczek (10:7). Bezpieczny dystans punktowy utrzymywał się przez cały czas. Gdy błąd na prawym skrzydle popełnił Gabriele Nelli, przewaga biało-czerwonych jeszcze bardziej się uwidoczniła (17:13). Końcówka tej fazy spotkania nie przyniosła większych emocji (20:16). W efekcie Polacy ponownie zwyciężyli 25:18, a całość zamknął zepsutym atakiem Oleg Antonow.

Najbardziej zaciętą rywalizację przyniosła nam trzecia odsłona meczu. W niej Włosi w końcu postawili się naszej drużynie – przy zagrywce Davide Candallero wyszli na nieznaczne prowadzenie (10:12). Taki obrót sprawy tylko podrażnił ekipę Vitala Heynena, która szybko wzięła sprawy w swoje ręce i po skutecznej kontrze Macieja Muzaja najpierw odrobiła straty (16:16), a następnie – dzięki efektownej „czapie” Wilfredo Leona – wypracowała sobie dwa oczka przewagi (21:19). Mistrzowie świata poszli za ciosem. Blok na Oreste Cavuto oraz mocny atak Aleksandra Śliwki zapewniły biało-czerwonym czwartą wygraną w Pucharze Świata (25:22).

Polacy – po pięciu spotkaniach – plasują się na trzecim miejscu w tabeli, z dorobkiem dwunastu punktów. Stawce niezmiennie przewodzi Brazylia (15) przed Stanami Zjednoczonymi (13). W następnym meczu podopieczni Vitala Heynena zmierzą się z Rosją (9 października, godzina 08:00 czasu warszawskiego).

***

Polska – Włochy 3:0 
(25:18, 25:18, 25:22)

Polska: Wilfredo Leon (15), Aleksander Śliwka (15), Bartosz Kurek (11), Karol Kłos (7), Jakub Kochanowski (4), Marcin Komenda (3), Paweł Zatorski (libero) oraz Maciej Muzaj (2), Artur Szalpuk i Fabian Drzyzga

Włochy: Dick Kooy (12), Oreste Cavuto (12), Davide Candellaro (9), Gabriele Nelli (6), Simone Anzani (3), Ricardo Sbertoli (1), Fabio Balaso (libero) oraz Giulio Pinali (2), Roberto Russo (2) i Oleg Antonow

Sport.RIRM

drukuj