Premier League. Leicester o krok od tytułu; remis Tottenhamu

Piłkarze Leicesteru City zdemolowali na własnym stadionie Swansea City 4:0 i od tytułu mistrza Anglii dzieli ich zaledwie jedno zwycięstwo. Nastroje na King Power Stadium po niedzielnej wygranej jeszcze bardziej poprawił Tottenham Hotspur. Koguty zremisowały przed własną publicznością z West Bromwich Albion 1:1 i na trzy kolejki przed końcem sezonu tracą do Lisów siedem oczek.


Leicester City – Swansea City 4:0 (2:0)
Riyad Mahrez 10’ Leonardo Ulloa 30’ 60’ Marc Albrighton 85’

Liderujące, w marszu po mistrzostwo Anglii, Lisy miał okazję zatrzymać Łukasz Fabiański. Leicester musiało radzić sobie bez swojego najlepszego strzelca. Jamie Vardy w spotkaniu z West Hamem obejrzał czerwoną kartkę i odpoczywa od ligowej piłki.

Leicester City vs Swansea CityPodopieczni Claudio Ranieriego potrafili poradzić sobie jednak z rywalami. Już w 10. minucie do siatki trafił Riyad Mahrez. Przy wyprowadzeniu piłki z obrony pomylił się Ashley Williams, który trafił piłką w Algierczyka. Ten wpadł w pole karne i strzałem w kierunku krótszego słupka pokonał bezradnego Łukasza Fabiańskiego. Dwadzieścia minut później „Fabian” ponownie musiał wyciągać futbolówkę z siatki. Tym razem, celną główką po dośrodkowaniu Danny’ego Drinkwatera z rzutu wolnego, pokonał go Leonardo Ulloa.

Kwadrans po przerwie Ulloa miał już na kocie dublet. Fantastycznym rajdem lewą stroną boiska popisał się Jeffrey Schlupp, który wpadł w szesnastkę i dograł do Argentyńczyka, a ten na wślizgu wbił piłkę do bramki. Pięć minut przed końcem regulaminowego czasu gry wynik spotkania ustalił Marc Albringhton. Fabiański zdołał odbić futbolówkę po uderzeniu Demaraia Gray’a, ale wobec dobitki Anglika był już bezradny.

Lisy, dzięki wpadce Tottenhamu, mają już siedem punktów przewagi nad Kogutami. Do triumfu w rozgrywkach wystarczy im zaledwie jedno zwycięstwo w trzech ostatnich kolejkach.

***

Tottenham Hotspur – West Bromwich Albion 1:1 (1:0)
Craig Dawson 33’(sam.) – Craig Dawson 73’

Już w 7. minucie zrobiło się gorąco pod bramką gości, gdzie strzał Harry’ego Kane’a na słupek sparował Boaz Myhill. Chwilę później z rzutu wolnego w poprzeczkę przymierzył Christian Eriksen. Miejscowi dopięli swego w 33. minucie za sprawą Craiga Dawsona, który naciskany przez Jana Vertonghena wbił piłkę do własnej bramki.

Tottenham Hotspur vs West Bromich AlbionW drugiej połowie gości ponownie uratował słupek. Tym razem pechowcem okazał się Erik Lamela. Im więcej czasu upływało, tym gorzej radzili sobie podopieczni Mauricio Pochettino. Zemściło się to na nich w 73. minucie. Za samobójcze trafienie zrehabilitował się Craig Dawson, który tym razem umieścił futbolówkę w odpowiedniej bramce.

Tottenham do liderującego Leicester traci już siedem punktów i potrzebuje dużo szczęścia, żeby wywalczyć mistrzostwo Anglii.

***

Manchester City – Stoke City 4:0 (2:0)
Fernando 35’ Sergio Aguero 43’(k.) Kelechi Iheanacho 64’ 74’

Przed wtorkowym pojedynkiem w Lidze Mistrzów przeciwko Realowi Madryt formę Obywateli sprawdzili piłkarze Stoke. W jedenastce Garncarzy zabrakło jednak największych gwiazd – Xherdana Shaqiriego, Ibrahima Afellay’a i Bojana Krkicia, co mogło oznaczać łatwą przeprawę dla drużyny Manuela Pellegriniego.

W pierwszej części meczu klarownych sytuacji podbramkowych było jak na lekarstwo. W 35. minucie z rzutu rożnego dośrodkował Jesus Navas, a piłkę do siatki uderzeniem głową skierował Fernando. Tuż przed przerwą po faulu Ryana Shawcross’a w polu karnym sędzia wskazał na wapno, a Shay’a Givena pokonał Sergio Aguero.

Po zmianie stron cały czas przeważali piłkarze The Citizens. W 64. minucie z impetem w szesnastkę wbiegł Pablo Zabaleta. Argentyńczyk podał do niepilnowanego Kelechiego Iheanacho, a ten dopełnił jedynie formalności i podwyższył prowadzenie swojej drużyny. 19-latek ustalił rezultat spotkania na kwadrans przed końcem, kiedy to bez problemu minął golkipera gości i umieścił futbolówkę w siatce.

Manchester City awansował na 3. miejsce w ligowej tabeli. Stoke zajmuje 10. pozycję.

***

Sunderland AFC – Arsenal Londyn 0:0

Po raz kolejny swoich fanów zawiódł Arsenal, który bezbramkowo zremisował na wyjeździe z walczącym o utrzymanie Sunderlandem.

W 4. minucie świetną akcją popisał się Alex Iwobi, który posłał piłkę nieznacznie obok słupka. Goście odpowiedzieli uderzeniem z rzutu wolnego Patricka van Aanholta. Futbolówka trafiła w spojenie słupka z poprzeczką, a Holendra od szczęścia dzieliły dosłownie centymetry. Z czasem przewagę uzyskali Kanonierzy, ale nie przekładało się to na dogodne sytuacje podbramkowe.

Po zmianie stron do ataku przeszli miejscowi. Petr Cech poradził sobie najpierw z wolejem Jermaina Defoe, a po chwili zatrzymał uderzenie Wahbiego Khazriego zza szesnastki. W końcówce po raz pierwszy od niespełna roku na murawie po kontuzji pojawił się Jack Wilshere.

Arsenal zajmuje 4. miejsce. Podopieczni Arsene’a Wengera trzeciemu Manchesterowi City ulegają jedynie gorszym bilansem bramek. Sunderland, dzięki punktowi zdobytemu w starciu z Kanonierami, wydostał się ze strefy spadkowej.

***

Liverpool FC – Newcastle United 2:2 (2:0)
Daniel Sturridge 2’ Adam Lallana 30’ – Papiss Cisse 48’ Jack Colback 66’

Na Anfield powrócił Rafa Benitez. Hiszpan stanął w szranki z The Reds, jako szkoleniowiec walczącego o utrzymanie w lidze Newcastle.

Miłe wspomnienia z pamięci szybko wymazał Daniel Sturridge, który już w 2. minucie pokonał Karla Darlowa strzałem z półobrotu. Prowadzenie gospodarzy uderzeniem z siedemnastu metrów podwyższył Adam Lallana.

Liverpool FC vs Newcastle United FCKiedy wydawało się, że Benitez wyjedzie z Liverpoolu z pustymi rękoma, Sroki przystąpiły do ataku. Zaledwie trzy minuty po przerwie kontaktowego gola celną główką zdobył Papiss Cisse. Goście nie złożyli broni, a jeden punkt uratowali za sprawą Jacka Colbacka, który po fatalnej interwencji Dejana Lovrena bez zastanowienia huknął w stronę bramki miejscowych i pokonał Simona Mignoleta.

Podopieczni Juergena Kloppa awansowali na 7. pozycję i nie złożyli jeszcze broni w walce o europejskie puchary. Newcastle plasuje się na 19. lokacie. Do miejsca gwarantującego utrzymanie piłkarze Beniteza tracą jedno oczko.

***

AFC Bournemouth – Chelsea Londyn 1:4 (1:2)
Tommy Elphick 36’ – Pedro Rodriguez 5’ Eden Hazard 34’ 90’ Willian 71’

Artur Boruc, podobnie jak Łukasz Fabiański, musiał wyciągać piłkę z siatki aż czterokrotnie. Polaka już w 5. minucie pokonał Pedro Rodriguez. Chelsea nie zwalniała tempa, a po pół godzinie gry swoją pierwszą od 356 dni bramkę zdobył Eden Hazard. Kontaktowego gola zanotował Tommy Elphick, ale na niewiele się to zdało, bo po przerwie Boruca zaskoczyli Willian i ponownie Hazard.

The Blues zajmują 9. miejsce i mają jeszcze jedynie matematyczne szanse na awans do europejskich pucharów. Bournemouth plasuje się na 14. pozycji.

***

Sobota, 23.04.2016

Aston Villa – Southampton FC 2:4 (1:2)
Ashley Westwood 45’ 85’ – Shane Long 15’ Dusan Tadić 39’ 71’ Sadio Mane 90’

Sport.RIRM

drukuj