Polska – USA: Zdobyć trzy punkty i przybliżyć się do awansu

Meczem ze Stanami Zjednoczonymi podopieczni trenera Stephane’a Antigi rozpoczną zmagania w drugiej fazie grupowej mistrzostw świata siatkarzy. Białoczerwoni przystąpią do rywalizacji w grupie E z pozycji lidera i ewentualna wygrana znacznie przybliży ich do awansu do najlepszej „szóstki” turnieju.

Polscy siatkarze rozpoczną udział w grupie F już na starcie mając komplet punktów po trzech zwycięstwach odniesionych w potyczce z Serbią, Australią i Argentyną. A to oznacza, przynajmniej w teorii, że do uzyskania promocji do następnej rundy wystarczą biało-czerwonym „zaledwie” dwie wygrane, najlepiej za trzy punkty. Mimo tak komfortowej sytuacji, o awans będzie jednak niezwykle trudno. Rywale z którymi skrzyżują rękawice podopieczni Stephane’a Antigi to drużyny z najwyższej półki. Na pierwszy ogień pójdzie triumfator tegorocznej Ligi Światowej – reprezentacja Stanów Zjednoczonych. Ekipa dowodzona przez Johna Sperawa w dotychczasowych spotkaniach na mistrzostwach świata spisywała się przeciętnie, dobre mecze przeplatając słabszymi. Oprócz wygranej ze zaskakująco słabo spisującym się zespołem Włoch (3:1) przegrali z Iranem (2:3) oraz Francją (1:3) i do drugiego etapu przystąpią z czterema oczkami na koncie. Niezbyt okazały dorobek punktowy sprawia, że Jankesi już na starcie muszą zacząć zwyciężać, jeżeli myślą o grze w najlepszej „szóstce” turnieju.

Anderson liderem, Sander objawieniem

Obecnie o sile amerykańskiego zespołu stanowią Matthew Anderson, Taylor Sander i David Lee. Ten pierwszy jest kapitanem drużyny i jej najlepszym zawodnikiem. Przyjmujący rosyjskiego Zenitu Kazań na prośbę trenera Sparewa został przestawiony z przyjęcia na atak i okazało się, że był to znakomity ruch. Anderson od początku mundialu prezentuje wysoką formę, będąc jednym z najlepiej punktujących zawodników całej imprezy. Sander z kolei przebojem wdarł się do reprezentacji i stanowił o jej sile już w trakcie tegorocznej edycji Ligi Światowej, jednocześnie zostając wybrany MVP turnieju finałowego. Mocnym punktem zespołu jest także środkowy bloku – David Lee. Mistrz olimpijski z Londynu w drużynie narodowej występuje już od 2003 roku i dziś trudno wyobrazić sobie team Johna Sperawa bez tego doświadczonego zawodnika. Polscy atakujący szczególnie będą musieli uważać również na Maxwella Holta, który obecnie jest drugim najlepiej blokującym zawodnikiem mistrzostw.

Historia przemawia za Polakami

Biało-czerwoni w ostatnich lata kilkakrotnie zmierzyli się z Amerykanami i zazwyczaj wychodzili zwycięsko z tych konfrontacji. Dość powiedzieć, że cztery ostatnie potyczki kończyły się triumfami naszych siatkarzy. Najważniejszy z nich zanotowano w lipcu 2012 roku, kiedy to w wielkim finale Ligi Światowej rozegranym w Sofii, reprezentanci Polski w trzech setach odprawili z kwitkiem zespół Alana Knipe’a.

Ostatnie bezpośrednie pojedynki:

07.07.2013 (Liga Światowa grupa A)

Polska – USA 3:1

05.07.2013 (Liga Światowa grupa A)

Polska – USA 3:2

08.07.2012 (Liga Światowa finał)

Polska – USA 3:0

28.11.2011 (Puchar Świata)

Polska – USA 3:0

19.06.2011 (Liga Światowa grupa A)

USA – Polska 3:1

Polska USA, Łódź (10.09.2014), godzina 20:25

Przewidywane składy:

Polska: Paweł Zagumny, Mariusz Wlazły, Michał Winiarski, Mateusz Mika, Piotr Nowakowski, Karol Kłos, Paweł Zatorski (libero)

USA: Micah Christenson, Matthew Anderson, Taylor Sander, Paul Lotman, David Lee, Maxwell Holt, Eric Shoji (libero)

Sport/RIRM

drukuj
Tagi: ,

Drogi Czytelniku naszego portalu,
każdego dnia – specjalnie dla Ciebie – publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła i naszej Ojczyzny. Odważnie stajemy w obronie naszej wiary i nauki Kościoła. Jednak bez Twojej pomocy kontynuacja naszej misji będzie coraz trudniejsza. Dlatego prosimy Cię o pomoc.
Od pewnego czasu istnieje możliwość przekazywania online darów serca na Radio Maryja i Tv Trwam – za pomocą kart kredytowych, debetowych i innych elektronicznych form płatniczych. Prosimy o Twoje wsparcie
Redakcja portalu radiomaryja.pl