NBA. Zwycięstwo Wizards, perfekcyjny Gortat!

Washington Wizards kontynuują znakomitą passę we własnej hali. Po serii spotkań na wyjeździe Czarodzieje wygrali w Verizon Center z Minnesotą Timberwolves 112:105. Marcin Gortat zaliczył kolejne doubledouble. W ciągu 33 minut spędzonych na boisku rzucił 19 punktów, zebrał 10 piłek i wykonał 3 bloki. Duży wpływ na zwycięstwo miał także John Wall autor 18 oczek oraz 18 asyst.


Środkowy Wizards minionej nocy rozegrał jeden z najlepszych meczów w sezonie. Gortat już na starcie pokazał, że trzeba się z nim liczyć – zdobył pierwsze 4 punkty dla Czarodziei i zablokował „layupa” Karla-Anthony’ego Townsa. W decydującej odsłonie spotkania dobrze współpracował z Johnem Wallem i odnotował 8 oczek, w tym 2 w ostatniej minucie po celnym „alley oopie”. Dzięki dobrym statystykom nasz rodak zaliczył dwudzieste pierwsze double-double w bieżących rozgrywkach. Występ Polaka był pierwszym od 1999 roku, kiedy zawodnik drużyny z Waszyngtonu wykorzystał wszystkie 9 prób z gry.

Początek rywalizacji był wyrównany, ale to gospodarze zdołali wyjść na niewielkie prowadzenie. Otto Porter Jr wykończył kontrę wsadem, Markieff Morris zdobył punkty wjeżdżając pod kosz, a po celnym rzucie zza linii 7.24 m Bradleya Beala, Wizards wygrywali 18:12. Pod koniec pierwszej kwarty Andrew Wiggins zmniejszył straty Wilków do 3 oczek (32:29).

Goście dogonili podopiecznych Scotta Brooksa w drugiej odsłonie starcia, jednak to Czarodzieje wyszli z niej zwycięsko. Porter Jr trafił z dystansu po asyście Gortata, chwilę później Beal dołożył kolejną celną „trójkę”. Wall w ostatniej akcji przed przerwą, nie patrząc w stronę kosza, obsłużył polskiego centra efektownym podaniem, a ten zakończył pierwszą połowę potężnym wsadem (56:48).

Pomimo zwiększającej się przewagi gospodarzy, Wiggins kontynuował swój znakomity występ. Amerykanin trafiał z każdej pozycji i po zakończeniu kolejnego rzutu z góry Timberwolves tracili do rywali już tylko dwa oczka (74:72). Pod koniec trzeciej kwarty obrońca Minnesoty dał prowadzenie swojej ekipie, a po celnym „layupie” Gorgui Dienga goście wygrywali 85:80.

Ostatnia część pojedynku należała do Gortata i Walla. Rozgrywający dzielił się piłką i nękał obronę rywali wjazdami pod kosz. W końcówce nie zawiódł także Beal, który popisał się kolejnym rzutem za trzy punkty, a „Polska Maszyna” ustawiła wynik meczu na 112:105 dla Wizards.

Drużyna ze stolicy po raz kolejny potwierdziła wysoką formę na swoim terenie. John Wall (18 oczek, 18 asyst) wspólnie z Marcinem Gortatem (19 punktów, 10 zbiórek) zdobyli double-double. Bradley Beal oddając zaledwie 12 rzutów zdobył 22 oczka. Wizards w Verizon Center wygrali dotychczas 14 spotkań, a przegrali zaledwie 6.

Czarodzieje po dzisiejszym zwycięstwie plasują się na 9. miejscu w tabeli Konferencji Wschodniej i niewiele tracą do najlepszych zespołów. Jutro zmierzą się na wyjeździe z Milwaukee Bucks.

***

Washington Wizards Minnesota Timberwolves 112:105 (32:29, 24:19, 24:37, 32:20)
(Bradley Beal 22, Marcin Gortat 19, John Wall 18 – Andrew Wiggins 41, Karl-Anthony Towns 18, Gorgui Dieng 15)

Sport.RIRM

drukuj
Tagi: , ,

Drogi Czytelniku naszego portalu,
każdego dnia – specjalnie dla Ciebie – publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła i naszej Ojczyzny. Odważnie stajemy w obronie naszej wiary i nauki Kościoła. Jednak bez Twojej pomocy kontynuacja naszej misji będzie coraz trudniejsza. Dlatego prosimy Cię o pomoc.
Od pewnego czasu istnieje możliwość przekazywania online darów serca na Radio Maryja i Tv Trwam – za pomocą kart kredytowych, debetowych i innych elektronicznych form płatniczych. Prosimy o Twoje wsparcie
Redakcja portalu radiomaryja.pl