NBA. Pierścienie dla Golden State Warriors
Koszykarze Golden State Warrior obronili tytuł sprzed roku i w finale ligi NBA okazali się zdecydowanie lepsi od Cleveland Cavaliers 4-0. W decydującym spotkaniu Wojownicy wygrali w hali rywala 108:85. To ich trzeci tytuł w ciągu ostatnich czterech lat.
Po raz ostatni tak gładka wygrana w finale miała miejsce 11 lat temu. To był pierwszy w karierze finał LeBrona Jamesa, który – grając w Cleveland – musiał uznać wyższość San Antonio Spurs. Dziś lider gospodarzy nie zachwycił. Zdobył co prawda 23 punkty, odnotował 8 asyst i 7 zbiórek, jednak był tylko tłem dla rozpędzonego Kevina Duranta.
Były zawodnik Oklahomy zapisał na swoim koncie triple-double. Do swojego dorobku dopisał 20 punktów, 12 zbiórek oraz 10 asyst i został wybrany MVP finałów. Od momentu, kiedy Durant dołączył do Wojowników, są oni niemal nie do pokonania. Druga największa gwiazda Golden State – Stephen Curry – dziś mógł pochwalić się zdobyciem 37 oczek.
O wygranej gości w czwartym meczu zdecydowała obrona. Cleveland mieli spory problem ze skutecznością. Po przerwie rzucili ledwie 33 punkty i konsekwentnie tracili dystans do mistrzów.
Układem sił w NBA może wstrząsnąć najbliższe lato. O pozyskanie LeBrona Jamesa mają zabiegać włodarze Houston Rockets, którzy w półfinale byli bliscy wyeliminowania Golden State. Kontrakt z Wojownikami najprawdopodobniej przedłuży Kevin Durant.
* * *
Cleveland Cavaliers – Golden State Warriors 85:108 (25:34, 27:27, 13:25, 20:22)
(LeBron James 23, Kevin Love 13, J.R. Smith 10 – Stephen Curry 37, Kevin Durant 20, Andre Iguodala 11)
Stan rywalizacji: 4-0 dla Golden State Warriors
Sport.RIRM