NBA. Clippersi nie wytrzymali wymiany ciosów z Pelikanami, 46 punktów Davisa
Ostatnio hala Staples Center sprzyja nie Los Angeles Clippers, a ich rywalom. W sobotę Blake Griffin (44 punkty, 8 zbiórek) zapewnił zwycięstwo Detroit Pistons, a minionej nocy na najwyższych obrotach zagrał Anthony Davis z New Orleans Pelicans – autor 46 oczek, 16 zbiórek. Drużyna Marcina Gortata (7 punktów, 6 zbiórek) przegrała z Pelikanami 117:121.
Goście musieli przeczekać do drugiej kwarty, zanim Anthony Davis złapał swój rytm. W międzyczasie Pelikany mogli liczyć na Juliusa Randle, który skutecznie przebijał się przez obronę gospodarzy. Clippersi wypracowali przewagę po dwóch celnych „trójkach” Avery’ego Bradleya, a po pierwszej odsłonie spotkania prowadzili 36:32.
Kolejna część meczu była wyrównana – rezerwowi obu drużyn zagrali solidnie w ataku. Dla miejscowych punktowali Montrezl Harrell oraz Lou Williams (później nie był już tak skuteczny, ostatecznie 6/19 z gry), a dla Pelikanów dobrze zagrał Jahlil Okafor. Przed przerwą rozpędził się Davis, dzięki któremu goście po pierwszej połowie prowadzili 66:63.
Początek trzeciej kwarty wskazywał na to, że wynik meczu jest już ustalony. Anthony Davis oraz Julius Randle zdominowali rywali – trafiali z każdej pozycji i zawłaszczyli sobie prawie każdą zbiórkę. Po udanym „layupie” tego pierwszego Pelikany mieli już 20 oczek przewagi (72:92). Clippers jednak wrócili do gry i przed ostatnią odsłoną spotkania tracili tylko 6 punktów do rywali (88:94).
A w ostatniej kwarcie gospodarze wypracowali nawet jednopunktową przewagę – po akcji „3+1” Danilo Gallinariego prowadzili 101:100. To jednak nie wystarczyło na Anthony’ego Davisa. Po jego celnym rzucie zza łuku Pelikany odzyskały kontrolę nad spotkaniem. Finalnie Los Angeles Clippers przegrali trzeci mecz z rzędu 117:121.
Pierwsze skrzypce w całym spotkaniu grał Anthony Davis (46 punktów, 16 zbiórek), ale ważne role odegrali także Julius Randle (27 oczek, 5 asyst) oraz Jrue Holiday (19 punktów). Wśród gospodarzy najlepiej wypadł Montrezl Harrell – autor 26 oczek oraz 10 zbiórek.
Los Angeles Clippers powoli zbliżają się do środka tabeli Konferencji Zachodniej. Po trzeciej porażce z rzędu spadli na 6. miejsce.
***
Los Angeles Clippers – New Orleans Pelicans 117:121 (36:32, 27:34, 25:28, 29:27)
(Montrezl Harrell 26, Danilo Gallinari 25, Marcin Gortat 7 – Anthony Davis 46, Julius Randle 27, Jrue Holiday 19)
Sport.RIRM