Mundial, czyli południowoamerykańska fiesta..

Na tę chwilę czekali wszyscy entuzjaści kopania kawałka skóry i brazylijscy wielbiciele latynoskich klimatów.. Mundial czas zacząć ! Turniej potrwa od 12 czerwca do 13 lipca 2014, wszystkie spotkania odbędą się na co … najmniej zmodernizowanych obiektach w Brazylii.

Moment, aby przejąć władzę nad pilotem i zająć miejsce przed telewizorem na wieczór, można uznać za otwarty ! Pierwszą, ku temu okazją będzie mecz otwarcia 12 czerwca, w którym gospodarze zmierzą się z ekipą Chorwacji. Tak wyrównanego rozpoczęcia mundialu, nie było od dawna (w Niemczech turniej rozpoczął się pogromem Kostaryki 4:2, w RPA remisem tutejszych z Meksykiem). Szykuje się więc nie lada gratka, jako że ekipa z Bałkanów nie zamierza być chłopcem do bicia dla murowanych faworytów, a Ci prezentują ostatnio wyśmienitą formę, zwłaszcza zlaniem Hiszpanów (3:0) w finale Pucharu Konfederacji. W obu drużynach prym wiodą gwiazdy światowego formatu, na czele z Luką Modriciem (Real Madryt) i Neymarem Jr. (FC Barcelona). Więcej zapowiedzi chyba nie potrzeba !

Nie można też nie wspomnieć o wielkich nieobecnych turnieju. Portale sportowe, magazyny i inne środki masowego przekazu prześcigają się w doniesieniach o stanie zdrowia gwiazd reprezentacyjnych, ostatnio ostudzono atmosferę wokół Neymara, którego uraz okazał się tylko lekkim naciągnięciem, które rozchodził jeszcze podczas treningu.. Wielka troska wokół gwiazd panuje w każdym z narodowych zespołów, zwłaszcza, że aż tylu nie będzie w stanie biegać po brazylijskich boiskach. Marco Reus, wielka armata Kolumbii, czyli Radamel Falcao, a także Ilkay Gündogan, Rafael van der Vaart, Riccardo Montolivo (reprezentant kraju, jest ostatnio podporą Milanu), holenderska gwiazda Romy – Kevin Strootman, to tylko część nazwisk, których nie zobaczymy w rozpoczynających się mistrzostwach. A co z tymi, których kadry się nie dostały? Na czele wymienia się czołowych snajperów Europy, a więc Zlatana Ibrahimovicia i naszego Roberta Lewandowskiego. Na stronach agencji sportowych można znaleźć nawet specjalne zestawienia, które zawierają nazwiska nieobecnych, wśród najlepszych oprócz podanej dwójki mówi się o Garethcie Bale’u, Branislavie Ivanoviciu, Petrze Cechu, czy chociażby Davidzie Alabie z Bayernu Monachium. Nie ma co się dziwić tej medialnej otoczce, zawodnicy Ci często decydują o grze w swoich zespołach, a niektórym albo pech, albo jak w przypadku Ibry na drodze stanęła inna gwiazda, CR7..

Cała Brazylia żyje futbolem. Te kilka lat przygotowań zaowocowało pięknymi arenami, na czele z legendarna Maracaną, która przeszłą gruntowną przebudowę. Choć bez kontrowersji się nie obyło, media aż huczały od doniesień o rażących niedociągnięciach w budowie, wadach konstrukcyjnych i zbyt małej ilości sprawdzianów na niektórych stadionach. Pomimo nawet 15 miliardów wpompowanych w największą inwestycje ostatnich lat, na krajowym podwórku nie cichną głosy sprzeciwu wobec organizacji MŚ w Brazylii, nawet Romario głośno mówi, o tym, że są ważniejsze sprawy niż futbol. I nie sposób nie przytaknąć – takich różnic społecznych między najbogatszymi, a biedotą nie ma chyba nigdzie, na pewno nie aż tak rażących – fawele, czyli dzielnice nędzy wokół np. Sao Paulo są jednymi z największych na świecie, ludzie żyją naprawdę w skrajnych warunkach. Ciśnie się na usta: nie samą piłką żyje Brazylijczyk.. A obok fiesty, są jeszcze inne ważne kwestie, których rząd (skąd my to znamy !) nie chce poruszać. Woli spychać to na margines, a ten jest już przepełniony sfrustrowanymi obywatelami, których zainteresowanie organizacją mistrzostw, nie zapełni żołądków. Bo zamiast stadionów, mogłoby się zainwestować choćby w edukację, i dzieci nie widzące dla siebie przyszłości, tak chętnie nie zasilałyby wówczas miejscowych gangów.

Wracając do samych mistrzostw, trzeba wspomnieć o świetnie rozlosowanych grupach. Może to i subiektywna opinia, ale według mnie oglądanie rywalizacji Niemiec z Portugalią, czy Anglii z Włochami to po prostu … zapłata przed robotą. Obok tzw. łatwiejszych grup jak np. H (Belgia, Algieria, Korea Południowa i Rosja) są te „śmierci” jak wspomniana A (obok Brazylii i Chorwatów, mamy Meksyk i Kamerun), a także H z Niemcami, Ghaną (ależ Ci to się ze sobą mają !) Portugalią i USA… Palce lizać !

Obok wielkich gwiazd, mamy także wielkich trenerów. Luiz Felipe Scolari zapowiada powtórkę sprzed 12 lat, a Joachim Löw ma zastępców dla Reusa, czy Gündogana.. Z kolei Didier Deschamps eliminuje z kadry Samira Nasriego, na co naciskali, według oficjalnych doniesień Laurent Kościelny, Mickael Landreau… Na tym rewelacje się nie kończą. Bo oto pierwsze MŚ odbędą się ze wsparciem dla sędziów w systemie goal-line – miejmy nadzieje że powtórka z nieuznanego gola Franka Lamparda w meczu z Niemcami się nie powtórzy…

Sport/RIRM