MŚ Katar 2015. Bałkany „pobite” przez Danię i Niemcy
Reprezentacja Niemiec wygrała mecz o siódme miejsce mistrzostw świata piłkarzy ręcznych w Katarze ze Słowenią 30:27. Apetyty naszych zachodnich sąsiadów po świetnej grze w grupie były jednak zdecydowanie większe. W innym meczu zespołów, które odpadły po ćwierćfinałach Chorwacja podejmowała Danię i przegrała 24:28 w spotkaniu o piątą pozycję.
Zawodnicy Dagura Sigurdssona zaliczyli słaby początek meczu z zawodnikami z byłej Jugosławii. Przegrywali już 4:7, ale już w 17. minucie doprowadzili do remisu i za sprawą Patricka Wiencka wyszli na dwubramkowe prowadzenie, którego nie oddali już do końca pierwszej połowy. Syrena dała znak na przerwę, a tablica wskazywała wynik 16:14.
Po przerwie całkiem dobrze spisujący się w ataku Słoweńcy zmniejszyli dystans do Niemców. Jednak kiedy zdobywali bramkę kontaktową za każdym razem piłkarze w białych koszulkach odpowiadali celnymi rzutami. W ataku szalał Uwe Gensheimer, który rzucił aż 13 bramek, bacznie przyczyniając się do zwycięstwa swojej drużyny. Wygrana Niemców dała im promocję do udziału w turnieju kwalifikacyjnym do Igrzysk Olimpijskich w Rio de Janeiro 2016.
***
Mecz o 7. miejsce
Niemcy – Słowenia 30:27 (16:14)
Niemcy: Heinevetter, Lichtlein – Gensheimer 13, Wiencek 4, Groetzki 3, Boehm 2, Schoengarth 2, Strobel 2, Kneer 1, Sellin 1, Weinhold 1 oraz Mueller, Kraus, Pekeler
Kary: 6 min.
Karne: 5/7
Słowenia: Prost, Skof – Natek 9, Gajić 3, M.Zvizej 3, Skube 3, Kavcitnik 2, Cehte 2, L.Zvizej 2, Bezjak 2, Bundalo 1 oraz Kozlina, Zorman, Spiler
Kary: 8 min.
Karne: 2/2
W meczu o 5. miejsce Chorwaci podejmowali Danię. Od początku spotkania mecz był wyrównany, choć Skandynawowie grali bardzo mocno w obronie. W 12. minucie zawodnicy z północy Europy pokazywali świetną piłkę ręczną (8:4). Szczególnie mocno świeciła gwiazda Mikkela Hansena, który rzucał jak natchniony (osiem goli w meczu). Trener Chrowatów Slavko Goluza wziął czas, a jego zawodnicy wzięli się za odrabianie strat. Już po paru minutach przewaga Chorwatów zmalała o dwie bramki 10:8. Następne akcje to popis gry Hansena i spółki. Zespół Gudmundura Gudmundssona odskoczył aż na sześć bramek (14:6). Pierwsza połowa zakończyła się wynikiem 15:11.
Chorwaci nie podłamali się dużą przewagą jaką mieli do przeciwnika i zabrali się za odrabianie strat (18:16). Ekipa Goluzy grała jednak falami i do złudzenia przypominała grę kadry Polski. Odrabiali straty po to, żeby zaraz znów przegrywać pięcioma golami (17:22). Przeżyli oni jeszcze jedną dobrą fale – wystarczyła ona na zbliżenie się do duńskich kolosów na dwie bramki. Na więcej nie pozwolił znakomicie spisujący się w bramce Niklas Landin.
***
Mecz o 5. miejsce
Chorwacja – Dania 24:28 (11:15)
Chorwacja: Alilovic, Ivic – Duvnjak 4, Sliskovic 4, Stepancic 4, Cupic 3, Karacic 3, Kopljar 3, Strlek 3, Gojun, Horvat, Nincevic, Vori
Kary: 6 min.
Karne: 3/4
Dania: Green, Landin – Hansen 8, Christiansen 6, Lindberg 5, Mortensen 4, H. Toft 2, Larsen 1, Noddesbo 1, Sondergaard 1, Eggert, Schmidt, R. Toft
Kary: 6 min.
Karne: 1/1
Sport.RIRM