Mak ponownie w roli głównej
W spotkaniu zespołów, które wbrew przewidywaniom ekspertów nadspodziewanie dobrze radzą sobie w nowym sezonie Ekstraklasy padł remis.
W pierwszej części meczu Podbeskidzia z PGE GKS przeważali gospodarze, którzy rzadko wpuszczali gości na własną połowę. Dobrą okazję do zdobycia gola wypracowali jednak dopiero w 17. minucie. Z linii pola karnego płasko w róg bramki strzelił Maciej Iwański. Kapitalną obroną popisał się Arkadiusz Malarz. 13 minut później po uderzeniu głową Tomasza Górkiewicza bełchatowian uratowała poprzeczka.
PGE GKS zagroził bramce „Górali” w 18. minucie, gdy po złym zagraniu Bartłomieja Koniecznego do Michala Peskovica piłkę w polu karnym otrzymał Łukasz Wroński. Chybił z kliku metrów. Tuż przed przerwą do zagrania z rogu wystartował nie kryty Błażej Telichowski, ale tuż przy linii bramkowej minimalnie minął się z piłką.
W drugiej połowie grę poprawiła defensywa gości. Bełchatów zaczął przeważać, choć szwankowała skuteczność. Gdy wydawało się, że mimo wszystko udokumentują tę dominację bramką, w 72. minucie Podbeskidzie objęło prowadzenie. Piłka po zamieszaniu wyszła poza pole karne, gdzie czekał na nią Piotr Malinowski. Dograł do Sylwestra Patejuka, a ten z 14 metrów strzelił nie do obrony. „Górale” chcieli pójść za ciosem, ale Chmiel i Malinowski nie potrafili pokonać świetnie dysponowanego Malarza.
Goście wyrównali w 83. minucie. Po długim podaniu Grzegorza Barana Michał Mak podał do wbiegającego w pole karne Pawła Komołowa, który pokonał Peskovica.
Podbeskidzie Bielsko-Biała – PGE GKS Bełchatów 1:1 (0:0).
Sylwester Patejuk (72) – Paweł Komołow (83).
Podbeskidzie Bielsko-Biała: Michal Peskovic – Tomasz Górkiewicz, Bartłomiej Konieczny, Dariusz Pietrasiak, Adam Pazio – Marek Sokołowski, Artur Lenartowski (75. Anton Sloboda), Dariusz Kołodziej (46. Piotr Malinowski), Maciej Iwański, Damian Chmiel – Maciej Korzym (64. Sylwester Patejuk).
PGE GKS Bełchatów: Arkadiusz Malarz – Szymon Sawala, Paweł Baranowski, Błażej Telichowski, Adam Mójta – Łukasz Wroński (76. Paweł Komołow), Patryk Rachwał (76. Damian Szymański), Kamil Poźniak, Grzegorz Baran, Michał Mak – Bartłomiej Bartosiak (76. Daniils Turkovs).
PAP/Sport/RIRM