LM siatkarzy. Kolejna łatwa przeprawa Resovii

Asseco Resovia Rzeszów bez większych problemów pokonała na wyjeździe rumuński Tomis Constanta 3:0 (25:20, 25:19, 25:21) w swoim kolejnym meczu tegorocznej edycji Ligi Mistrzów siatkarzy. Dzięki wygranej podopieczni Andrzeja Kowala z kompletem punktów umocnili się na prowadzeniu w tabeli grupy G tych prestiżowych rozgrywek.


Dzisiejsze spotkanie miało pokazać, że ostatnia niespodziewana porażka wicemistrzów Polski z Jastrzębskim Węglem (2:3) w rozgrywkach PlusLigi była jedynie wypadkiem przy pracy. W porównaniu z ostatnim pojedynkiem, w wyjściowym składzie drużyny z Podkarpacia nastąpiło kilka zmian. Najważniejsza z nich miała miejsce na pozycji przyjmującego, gdzie wracającego po długotrwałej kontuzji Oliega Achrema zastąpił debiutujący w barwach rzeszowskiego zespołu – Julien Lyneel.

I set

Już inauguracyjna odsłona meczu pokazała, kto będzie dziś rozdawał karty. Obie ekipy co prawda początkowo prowadziły w miarę wyrównaną rywalizację, jednak od stanu 14:14 inicjatywę na parkiecie zaczęli przejmować zawodnicy Andrzeja Kowala. Dobre zagrywki Dawida Dryji w połączeniu ze skuteczną postawą w ataku Bartosza Kurka pozwoliły Resovii sukcesywnie powiększać przewagę (21:18), czego efektem była wygrana różnicą pięciu punktów (25:20). Seta zakończył autowym zbiciem Stephen Gotch.

II set

W drugiej partii obraz gry nie uległ znacząco zmianie. Nadal ton boiskowym wydarzeniom nadawali wicemistrzowie Polski, którzy najpierw po udanym bloku na Metodim Ananiewie wypracowali sobie cztery oczka przewagi (12:8), a następnie za sprawą efektownego „pipe’a” w wykonaniu Nikołaja Penczewa powiększyli swoje prowadzenie do siedmiu punktów (19:12). Taki rozwój wydarzeń uśpił nieco przyjezdnych – dzięki skutecznemu uderzeniu Stephena Gotcha dystans pomiędzy obiema drużynami znacząco się zmniejszył (21:19). Na szczęście w końcówce wszystko wróciło do normy i po serii świetnych serwisów Juliena Lyneela drugi set również należał do rzeszowian (25:19).

III set

Trzecia odsłona, jak się później okazało ostatnia, przyniosła zdecydowanie najwięcej emocji – przez większość czasu żaden z zespołów nie potrafił bowiem uzyskać bezpiecznego dystansu punktowego (7:7, 15:15). Dopiero bezbłędna „krótka” Dmytro Paszyckiego oraz udana zagrywka Fabiana Drzyzgi sprawiły, że wicemistrzowie Polski mogli spokojniej kontrolować końcówkę partii (22:18). Podłamani takim obrotem sprawy podopieczni Martina Stoewa nie byli już wstanie odwrócić losów spotkania. Ostatecznie Resovia, zatrzymując na prawym skrzydle Stephena Gotcha, zwyciężyła w trzecim secie 25:21, a co za tym idzie w całym meczu 3:0.

Dzisiejsza wygrana pozwoliła siatkarzom Andrzeja Kowala umocnić się na prowadzeniu w tabeli grupy G Ligi Mistrzów. Rzeszowianie po rozegraniu dwóch kolejek mają na swoim koncie komplet sześciu oczek, dzięki czemu znacząco przybliżyli się do awansu do fazy pucharowej rozgrywek.

***

Liga Mistrzów, grupa G, 2. kolejka:

Tomis Constanta Asseco Resovia Rzeszów 0:3
(20:25, 19:25, 21:25)

Tomis: Konstantin Mitew (5), Metodi Ananiew (9), Wentsislaw Ragin (2), Dragos Pavel (9), Stephen Gotch (8), Sergiu Stancu (6), Goran Skundrić (libero)

Resovia: Fabian Drzyzga (1), Julien Lyneel (10), Dmytro Paszycki (10), Bartosz Kurek (20), Nikołaj Penczew (8), Dawid Dryja (4), Damian Wojtaszek (libero) oraz Łukasz Perłowski

Sport.RIRM

drukuj
Tagi: , ,

Drogi Czytelniku naszego portalu,
każdego dnia – specjalnie dla Ciebie – publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła i naszej Ojczyzny. Odważnie stajemy w obronie naszej wiary i nauki Kościoła. Jednak bez Twojej pomocy kontynuacja naszej misji będzie coraz trudniejsza. Dlatego prosimy Cię o pomoc.
Od pewnego czasu istnieje możliwość przekazywania online darów serca na Radio Maryja i Tv Trwam – za pomocą kart kredytowych, debetowych i innych elektronicznych form płatniczych. Prosimy o Twoje wsparcie
Redakcja portalu radiomaryja.pl