Liga Mistrzów. Geniusz Messiego, Barca blisko finału

FC Barcelona pokonała przed własną publicznością Bayern Monachium aż 3:0 w pierwszym półfinałowym spotkaniu Champions League. Dwie bramki zdobył Lionel Messi, a wynik spotkania ustalił Neymar. Piłkarze obu drużyn stworzyli fantastyczny spektakl, o którym kibice z pewnością długo nie zapomną.


Przed meczem tematami numer jeden był powrót na Camp Nou Pepa Guardioli. Były szkoleniowiec Barcelony na wylot zna drużynę, a przede wszystkim Lionela Messiego, który pod jego skrzydłami poczynił największe postępy. Hiszpańska prasa zastanawiała się jaką taktykę przyjmie Hiszpan, żeby zatrzymać gwiazdora Dumy Katalonii. Tylko, czy jest możliwe zatrzymanie Messiego i Barcelony w takiej formie?

Od początku przeważali gospodarze. W 12. minucie znakomita interwencją popisał się Manuel Neuer. Golkiper gości fantastycznie zachował się w sytuacji sam na sam z Luisem Suarezem, czym uratował skórę swojej drużynie. Chwilę później stuprocentową sytuację zmarnował Neymar, który po dobrym podaniu Suareza pośliznął się i z kilku metrów nie trafił do siatki. Skutecznością nie błyszczęli także Bawarczycy.

W 18. minucie dokładnie ze skrzydła dograł Thomas Mueller. W szesnastce czyhał już Robert Lewandowski, ale kapitan naszej reprezentacji z szóstego metra nie trafił nawet w światło bramki. W ataku aktywny był dzisiaj Suarez. Po jego strzale głową piłka nieznacznie minęła poprzeczkę bramki niemieckiego giganta. Między słupkami świetnie spisywał się dzisiaj Neuer. W 39. minucie bramkarz przyjezdnych popisał się kolejną kapitalną interwecją. Tym razem skutecznie zatrzymał będącego na czystej pozycji Daniego Alvesa.

Początek drugiej połowy nie był już popisem Barcy. Kibice ogladali bardziej wyrównaną grę. Bayern radził sobie o wiele lepiej niż przed przerwą, jednak to gospodarze pierwsi poważnie zagrozili rywalom. Sprzed pola karnego uderzył Lionel Messi, ale futbolówka zmierzała w środek bramki i Neuer nie miał większych problemów z jej zatrzymaniem. Gra toczyła się w szybkim tempie i wszyscy, którzy oglądali widowisko nie mieli czego żałować. Klarownych sytuacji było niewiele, ale piłkarze nadrabiali kreatywnością i zaangażowaniem.

W 71. minucie płasko zza szesnastki strzelał Thiago Alcantara. Futbolówka po rykoszecie trafiła w ręce Marca-Andre ter Stegena. Otwarcia wyniku doczekaliśmy się w 77. minucie. Dani Alves dograł krótko do Messiego, a ten uderzeniem w kierunku krótkiego słupka pokonał niemieckiego golkipera. Już 3. minuty później Argentyńczyk po raz kolejny udowodnił swój geniusz, podwyższając prowadzenie. Messi ośmieszył Jerome’a Boatenga i z łatwością umieścił piłkę w siatce. W ostatniej minucie Bawarczyków dobił Neymar. Brazylijczyk wyszedł sam na sam z Neuerem i płaskim strzałem ustalił wynik spotkania.

Po fantastycznym widowisku znacznie bliżej finału jest Blaugrana. Nie można jednak skreślać Bayernu, który nie raz pokazał, że potrafi odrabiać straty na Alianz Arena.

***

FC Barcelona  Bayern Monachium 3:0 (0:0)
Lionel Messi 77’ 80’ Neymar 90’

Barcelona: Marc-Andre ter Stegen – Dani Alves, Gerard Pique, Javier Mascherano (89’ Marc Bartra), Jordi Alba – Ivan Rakitić (82’ Xavi), Sergio Busquets, Andres Iniesta (87’ Rafinha) – Lionel Messi, Luis Suarez, Neymar

Bayern: Manuel Neuer – Rafinha, Medhi Benatia, Jerome Boateng, Juan Bernat – Xabi Alonso – Thomas Mueller (79’ Mario Goetze), Philipp Lahm, Bastian Schweinsteiger, Thiago Alcantara – Robert Lewandowski

Żółte kartki: Dani Alves, Gerard Pique, Neymar (Barcelona) oraz Xabi Alonso, Medhi Benatia, Juan Bernat (Bayern)

Sport.RIRM

drukuj
Tagi: , , ,

Drogi Czytelniku naszego portalu,
każdego dnia – specjalnie dla Ciebie – publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła i naszej Ojczyzny. Odważnie stajemy w obronie naszej wiary i nauki Kościoła. Jednak bez Twojej pomocy kontynuacja naszej misji będzie coraz trudniejsza. Dlatego prosimy Cię o pomoc.
Od pewnego czasu istnieje możliwość przekazywania online darów serca na Radio Maryja i Tv Trwam – za pomocą kart kredytowych, debetowych i innych elektronicznych form płatniczych. Prosimy o Twoje wsparcie
Redakcja portalu radiomaryja.pl