Liczy się tylko zwycięstwo: Polska – Wenezuela
W trzecim dzisiejszym spotkaniu kończącym zmagania 3. kolejki grupy A biało–czerwoni zmierzą się w Hali Stulecia we Wrocławiu z drużyną Wenezueli. Wygrana Polaków da już pewny awans podopiecznym Stephane’a Antigi do następnej fazy mistrzostw świata.
Biało-czerwoni po dwóch rozegranych kolejkach mają na swoim koncie komplet punktów w grupie A. Zaskakująco łatwe wygrane z Serbią oraz Australią (oba mecze w stosunku 3:0) sprawiły, że Polacy już dziś mogą zapewnić sobie przepustkę do następnej rundy mundialu. Aby jednak tak się stało muszą pokonać, najlepiej bez straty seta, niżej notowaną Wenezuelę. Z tym jednak nie powinno być większego problemu, bo i rywal nie wydaje się zbyt wymagający. Siatkarze z Ameryki Południowej zajmują odległe 35. miejsce w rankingu FIVB i już sam ich udział w światowym czempionacie można uznać za znaczący sukces. O tym, jak przeciętnym zespołem dysponuje włoski szkoleniowiec Vincenzo Nacci świadczy również fakt, że dopiero poniedziałkowym triumfem nad Kamerunem (3:1) reprezentaci Wenezueli przerwali niechlubną serię siedmiu spotkań bez zwycięstwa na mistrzostwach świata. Dlatego dziś, nie możemy zakładać innego scenariusza, niż bezproblemową wygraną polskiej drużyny.
Szansa dla dublerów
Zważywszy na „klasę” przeciwnika możliwe jest, że Antiga w trzecim meczu grupowym da odpocząć kilku podstawowym zawodnikom i do boju pośle zazwyczaj rezerwowych siatkarzy. Dlatego więc choćby na rozegraniu od pierwszych minut możemy spodziewać się Fabiana Drzyzgi, a na pozycji libero, kosztem Pawła Zatorskiego, doświadczonego Krzysztofa Ignaczaka. Zresztą popularny „Igła” zapowiedział już, że po turnieju zakończy reprezentacyjną karierę i teraz każdy kolejny mecz może być jego ostatnim w narodowych barwach. Być może szansę gry otrzyma Rafał Buszek, który był przecież jednym z najmocniejszy punków biało-czerwonej ekipy w tegorocznej edycji Ligi Światowej. Na światowym czempionacie gracz Asseco Resovii Rzeszów jeszcze nie wystąpił. Podobnie rzecz ma się z Andrzejem Wroną. 25-latek w początkowej fazie rozgrywek LŚ wraz z Karolem Kłosem stanowili podstawowy duet środkowych bloku, natomiast w trakcie polskiego mundialu Wronie nie dane było załapać się nawet do meczowej dwunastki, przegrywając rywalizację z Marcinem Możdzonkiem.
Ostatnie bezpośrednie pojedynki:
20.06.2009 (Liga Światowa – Grupa D)
Wenezuela – Polska 2:3
21.06.2009 (Liga Światowa – Grupa D)
Wenezuela – Polska 0:3
03.07.2009 (Liga Światowa – Grupa D)
Polska – Wenezuela 3:0
04.07.2009 (Liga Światowa – Grupa D)
Polska – Wenezuela 3:1
…
Polska – Wenezuela, Wrocław (04.09.2014), godzina 20:15
Sport/RIRM