Lekkoatletyka. Kolejne minima na mistrzostwa Europy w Berlinie

Kolejni polscy lekkoatleci uzyskali minima na mistrzostwa Europy w Berlinie. W trakcie mityngu w Bydgoszczy nie zawiedli również faworyci. Konkurs skoku o tyczce wygrał Piotr Lisek, a na 400 m barierę 52 sekund ponowie przełamała Justyna Święty.


Justyna Śmietanka w skoku o tyczce, Karol Zalewski na 400 m, Michał Rozmys na 800 m i Klaudia Siciarz na 100 m przez płotki – na mityngu w Bydgoszczy Polacy wywalczyli kolejne minima na mistrzostwa Europy w Berlinie.

– Jest to pierwszy start w trudnych warunkach na 400 m i myślę, że na mistrzostwach Europy – jeśli przyjdzie mi biegać indywidualnie 400 m – to będą to lepsze rezultaty – mówił Karol Zalewski.

Lepsze nie tylko indywidualnie, ale też w sztafecie, bo po halowym rekordzie świata do Berlina biało-czerwoni pojadą jako jedni z faworytów.

Dla Klaudii Siciarz wynik 13,15 to nowy rekord życiowy.

– Zaczęłam dopiero przygotowania pod koniec stycznia ze względu na to, że jeszcze leczyłam plecy po poprzednim roku i nie myślałam, że będzie aż tak szybko – stwierdziła Klaudia Siciarz.

Szybko było także na 400 m pań, gdzie granicę 52 sekund po raz kolejny przełamała Justyna Święty-Ersetic.

– Mam nadzieję, że uda mi się w tym roku nawiązać walkę o medal, i że przywiozę nie jeden, a dwa medale z tej docelowej imprezy. Tego bym sobie bardzo życzyła – podkreśliła Justyna Święty-Ersetic.

Docelowa impreza to mistrzostwa Europy w Berlinie. Oczekiwania kibiców są spore, tym bardziej, jeśli już na początku sezonu powyżej 5,80 skacze tyczkarz Piotr Lisek.

– To już jest piekielnie wysoko. To wysokość, która daje medal na prawie każdej imprezie – zaznaczył Piotr Lisek, dwukrotny medalista mistrzostw świata w skoku o tyczce.

Polski tyczkarz wygrał konkursu skoku o tyczce na mityngu w Bydgoszczy. Na koniec rywalizacji bezskutecznie próbował pokonać wysokość 5,96.

– Konkurs długi, męczący, wiatr trochę kręcił. Idealne warunki nie były – powiedział Piotr Lisek.

Może nie idealnie, ale bardzo dobrze – po nieudanych startach w hali – sezon letni rozpoczyna Sofia Ennaoui.

– Będę rozkręcała się ze startu na start, a optymalna forma ma przyjść na sierpień – wskazała.

Sofia Ennaoui wygrała rywalizację na 800 m.

– Jeżeli nie będę biegała szybko na 800 m, to nie przełoży się to na dłuższe dystanse – mówiła.

W tym także na koronny dystans 1500 m. W pchnięciu kulą na dalekie rzuty w Berlinie liczy Paulina Guba. Cel jest w zasięgu, bo już teraz Polka regularnie przekracza odległość 18,50.

– Jeżeli pchnę tam 19 m – bo taki jest mój cel – i do tego tak naprawdę szykuję formę, to będę zadowolona – powiedziała Paulina Guba.

Przed swoją publicznością biało-czerwoni nie występują w tym sezonie po raz ostatni. 8 czerwca w Chorzowie odbędzie się prestiżowy memoriał Janusza Kusocińskiego.

TV Trwam News/Sport.RIRM

drukuj