fot. https://twitter.com/iga_swiatek

L. Sidor: Nie ma kto gonić Igi Świątek

Mimo rezygnacji z występu w turnieju WTA w Madrycie Iga Świątek zdecydowanie prowadzi w światowym rankingu. Lech Sidor, były mistrz Polski, a obecnie ekspert i komentator telewizyjny, uważa, że w tym momencie nie ma rywalki, która mogłaby wyprzedzić Polkę.


Świątek z powodu rezygnacji ze startu w Madrycie straci w następnym notowaniu rankingu WTA 120 punktów. Z imprezy odpadła m.in. rozstawiona z „dwójką” Hiszpanka Paula Badosa. Sytuację wykorzystać miała Maria Sakkari. Greczynka jednak w niedzielę przegrała z Rosjanką Darią Kasatkiną i nie awansowała do czołowej „szesnastki”. W efekcie po turnieju w Madrycie przewaga 20-letniej Polki nad drugą lokatą będzie wynosić ponad 2000 punktów.

„Polki praktycznie nie ma kto przegonić. Wszystkie rywalki grają w tym roku bardzo nierówno, a Iga Świątek wręcz przeciwnie. Nie dość, że równo, to wszystko wygrywa. Potrafiła się szybko przestawić z kortu twardego na nawierzchnię ziemną. Było to o tyle łatwe, że turniej w Stuttgarcie odbywał się w hali. Przejście na korty otwarte może sprawiać większą trudność, bo tam wydaje się, że piłka >>nie chce<< lecieć. Poza tym Iga – wychowana na kortach ziemnych – ma je niejako zapisane w genach, stąd naturalna łatwość w dostosowaniu się do tej nawierzchni” – tłumaczy Lech Sidor, były mistrz Polski w singlu zarówno w hali, jak i na kortach otwartych.

Po rezygnacji z występu w Madrycie raszynianka ma dwa tygodnie na odpoczynek i regenerację. Za absencję w Hiszpanii straci tylko 120 punktów, bowiem przed rokiem dotarła do trzeciej rundy, w której przegrała właśnie z Barty. 9 maja startuje kolejny turniej rangi WTA 1000. Tym razem w Rzymie, gdzie przed rokiem Polka wygrała i do stracenia będzie miała aż 1000 punktów.

„Korty na Foro Italico to klepisko. Niemal taka sama nawierzchnia, jak na Roland Garros. Bardzo dobre miejsce na przygotowanie się do turnieju wielkoszlemowego w stolicy Francji” – ocenia Sidor.

Zdaniem byłego reprezentanta kraju większość najgroźniejszych rywalek Igi Świątek w rywalizacji o pierwszą lokatę rankingu WTA gra niestabilnie, ma problemy z utrzymaniem dyspozycji na różnych nawierzchniach.

„Tylko raszynianka prezentuje się tak samo. Na ziemi bardzo groźna będzie Rosjanka Ludmiła Samsonowa, z którą Iga miała trudną przeprawę w półfinale w Stuttgarcie. Ma solidną posturę, jest silna, gra fizycznie, wiatr jej nie będzie przeszkadzał. Oczywiście pojedyncze mecze Świątek będzie przegrywać, np. może ulec mającej dobry dzień Karolinie Pliskovej czy Barborze Krejcikovej na trawie. Badosa, jak będzie w dobrej dyspozycji, też jest niebezpieczna dla Igi. No i jeszcze Japonka Naomi Osaka na kortach twardych. Ale to właśnie Polka jest groźna na wszystkich rodzajach kortów” – podkreśla Sidor.

Świątek prawdopodobnie z numerem jeden zagra we French Open. Przed rokiem odpadła w Paryżu w ćwierćfinale, przegrywając z Sakkari. Dwa lata temu jako pierwsza Polka wzniosła puchar za wygranie tegoż turnieju. Teraz będzie chciała powtórzyć sukces z 2020 roku.

„Iga generalnie ma zasadę, że jak wychodzi na kort, to po to, aby wygrać. Natomiast turnieje wielkoszlemowe działają na nią jak płachta na byka. Zafiksowana jest na to, by w nich rządzić. W Paryżu, w formie prezentowanej od początku tego sezonu, będzie faworytką” – zaznacza Lech Sidor.

PAP

drukuj
Tagi: , ,

Drogi Czytelniku naszego portalu,
każdego dnia – specjalnie dla Ciebie – publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła i naszej Ojczyzny. Odważnie stajemy w obronie naszej wiary i nauki Kościoła. Jednak bez Twojej pomocy kontynuacja naszej misji będzie coraz trudniejsza. Dlatego prosimy Cię o pomoc.
Od pewnego czasu istnieje możliwość przekazywania online darów serca na Radio Maryja i Tv Trwam – za pomocą kart kredytowych, debetowych i innych elektronicznych form płatniczych. Prosimy o Twoje wsparcie
Redakcja portalu radiomaryja.pl