J. Jach: Jeżeli chodzi o naszą organizację defensywną, czułem się w niej bardzo dobrze
Dla mnie jest to nic nowego. Tak też gram w klubie i jeżeli chodzi o organizację defensywną w reprezentacji, czułem się w niej bardzo dobrze – powiedział Jarosław Jach o swoim wczorajszym debiucie w narodowych barwach.
Młody obrońca Zagłębia Lubin piątkową konfrontację z Urugwajem zapamięta do końca życia. W starciu z ekipą prowadzoną przez trenera Oscara Tabareza dwudziestotrzyletni piłkarz rozegrał bowiem pierwsze spotkanie w seniorskiej kadrze. Jach zanotował pełne dziewięćdziesiąt minut i był jedną z wyróżniających się postaci na boisku, a z krycia swojego indywidualnego rywala – Edinsona Cavaniego – wywiązał się co najmniej dobrze.
– Na pewno podszedłem do niego z wielkim respektem, ale też trenerzy dobrze mnie do tego przygotowali. Tak naprawdę poświęciłem około godziny, aby przeanalizować jego grę i dzięki temu dowiedziałem się wielu rzeczy o tym świetnym zawodniku. Mimo że jest znakomitym piłkarzem, nie popisał się wczoraj niczym szczególnym – zaznaczył stoper reprezentacji Polski.
Jak dodał, gra z trójką obrońców w wyjściowym składzie nie była dla niego niczym nowym. Podobny wariant taktyczny stosuje na co dzień jego klubowy trener, Piotr Stokowiec.
– Jeżeli chodzi o naszą organizację defensywną, czułem się w niej bardzo dobrze. Tak też gram w Zagłębiu. Jest tylko mała modyfikacja z przodu, natomiast w przypadku formacji obronnej, sytuacja wygląda identycznie – podkreślił Jarosław Jach.
Kolejną szansę na występ w koszulce z orzełkiem na piersi debiutant w zespole Adama Nawałki będzie miał już w najbliższy poniedziałek. Wówczas biało-czerwoni zmierzą się w Gdańsku z drużyną Meksyku. Pierwszy gwizdek sędziego zabrzmi o godz. 20:45.
Sport.RIRM