Euro 2016. Wyrafinowani Włosi pokonali Belgów!

Od wielu lat wiadomo, że reprezentacja Włoch to drużyna iście turniejowa. Zawodnikom z Półwyspu Apenińskiego bardzo często zdarzają się wpadki w sparingach, jednak kiedy przychodzi wielka piłkarska impreza zazwyczaj nie zawodzą swoich kibiców. Na otwarcie swojego udziału w Euro 2016 drużyna Italii pokonała Belgię 2:0.


Włosi bardzo powoli wchodzili w mecz. Taką postawą mogli przepłacić straconym golem już w 10. minucie, gdy potężne uderzenie Radji Nainggolana z dwudziestu metrów w dobrym stylu obronił Gianuligi Buffon. Pierwszy kwadrans spotkania, to minimalna przewaga zawodników Marca Wilmotsa. Italia w tym czasie skupiała się głównie na grze defensywnej. W 22. minucie znów szczęścia spróbował Nainggolan – jego próba była jednak niecelna. Pierwsza groźna akcja podopiecznych Antonio Conte miała miejsce kilka minut później, kiedy piłka po strzale Matteo Darmiana zatrzymała się na bocznej siatce bramki strzeżonej przez Thibauta Courtoisa.

Squadra Azzurra grała po swojemu, z gracją wyczekując momentu nieuwagi rywala. Ten nadszedł w 32. minucie. Group E Belgium vs ItalyWówczas Emanuele Giaccherini dostał otwierające podanie od Leonardo Bonucciego, minął obrońców i płaskim strzałem z kilku metrów wyprowadził swoją drużynę na prowadzenie. Do takiej właśnie postawy przyzwyczaili kibiców piłkarze reprezentacji Włoch. Usypianie przeciwnika defensywą i szybkie wyprowadzanie ciosu. Belgowie rzucili się do ataków – sposobu na pokonanie Gianluigiego Buffona szukali Marouane Fellaini oraz Kevin De Bruyne, wreszcie urwał się obrońcom również Romelu Lukaku – nic jednak z tych akcji nie wynikało dobrego dla Czerwonych Diabłów.

Po zmianie stron znów lepiej radziła sobie ekipa Marca Wilmotsa. W 53. minucie szansę na doprowadzenie do remisu Włochy - Belgia (1)zaprzepaścił Lukaku, który mając przed sobą tylko Buffona, nie trafił nawet w bramkę. W odpowiedzi w analogicznej sytuacji znalazł się Antonio Candreva. Włoch w ostatniej chwili dał sobie wybić futbolówkę. Chwilę później Graziano Pelle powinien był podwyższyć wynik na 2:0, znakomicie jednak między słupkami poradził sobie Courtois. W tym fragmencie meczu kibice zgromadzeni na stadionie w Lyonie nie mogli narzekać na brak emocji.

Belgowie całkowicie zepchnęli do defensywy aktualnych wicemistrzów Europy, którzy niemal całym zespołem bronili się Group E Belgium vs Italyna własnej połowie. Bardzo długie wymiany piłki przez Czerwone Diabły nie przynosiły większego zagrożenia na połowie rywali. Szkoleniowiec zaplanował więc ofensywną zmianę. W miejsce Lukaku pojawił się na boisku Divock Origi. Napastnik Liverpoolu mógł dać wyrównanie – jego uderzenie głową było jednak minimalnie niecelne. W ostatniej minucie regulaminowego czasu gry znów okazję miał Origi, ale Buffon po raz kolejny nie dał się przechytrzyć. Chwilę później Włosi postawili kropkę nad „i“. Po wzorowo przeprowadzonej kontrze i podaniu Antonio Candrevy gola efektownym wolejem zdobył Graziano Pelle.

Squadra Azzurra ostatecznie wygrała 2:0 i pokazała, że będzie liczyć się w walce o końcowy triumf. Belgowie natomiast, jeśli marzą o awansie do fazy pucharowej, będą musieli poszukać punktów w starciach z Irlandią oraz ze Szwecją.

***

Belgia Włochy 0:2 (0:1)
Emanuele Giaccherini 32‘ Graziano Pelle 90‘

Belgia: Thibaut Courtois – Laurent Ciman (75′ Yannick Ferreira Carrasco), Toby Alderweireld, Thomas Vermaelen, Jan Vertonghen – Radja Nainggolan (62′ Dries Mertens), Axel Witsel – Kevin De Bruyne, Marouane Fellaini, Eden Hazard – Romelu Lukaku (73′ Divock Origi)

Włochy: Gianluigi Buffon – Andrea Barzagli, Leonardo Bonucci, Giorgio Chiellini – Antonio Candreva, Marco Parolo, Daniele De Rossi (78′ Thiago Motta), Emanuele Giaccherini, Matteo Darmian (58′ Mattia De Sciglio) – Graziano Pelle, Eder (75′ Ciro Immobile)

Żółte kartki: Jan Vertonghen (Belgia) oraz Giorgio Chiellini, Eder, Leonardo Bonucci, Thiago Motta (Włochy)

Sport.RIRM

drukuj