Eliminacje UEFA Euro 2024: Blamaż polskich piłkarzy w meczu z Albanią

Piłkarska reprezentacja Polski sensacyjnie przegrała mecz eliminacji Mistrzostw Europy z Albanią 0:2. Mimo słabych wyników w ostatnim czasie selekcjoner Fernando Santos nie myśli o dymisji.

Czwartkowy mecz piłkarskiej prezentacji Polski z Wyspami Owczymi na Stadionie Narodowym w Warszawie pozostawił wiele do życzenia. Drużyna, której filarem są amatorzy, dała się Polakom we znaki. Dopiero w drugiej połowie Robert Lewandowski strzelił dwie bramki i trzy punkty trafiły na nasze konto. [czytaj więcej]

Czasu na dokładaną analizę spotkania nie było dużo. W niedzielę zaplanowana była kolejna rywalizacja w eliminacjach do przyszłorocznego Euro w Niemczech. Reprezentacja Polski udała się do Tirany na mecz z Albanią. Atmosfera jest dobra – przekonywał pomocnik naszej reprezentacji, Grzegorz Krychowiak.

– Zdajemy sobie sprawę z rangi tego spotkania, że trzeba zwyciężyć w tym meczu. Nie będzie to łatwe spotkanie – wskazywał Grzegorz Krychowiak.

Do 20 minuty spotkania to Polacy dyktowali warunki gry. Bramkę strzelił obrońca Jakub Kiwior, ale po weryfikacji została anulowana z powodu pozycji spalonej. W tym momencie obraz gry naszej reprezentacji diametralnie się zmienił. Inicjatywę przejęli gospodarze i strzelili dwie bramki. Spotkanie zakończyło się wynikiem 2:0 dla Albanii. Polska nie umieściła piłki w siatce rywali, ale trudno się dziwić, skoro w całym meczu oddała tylko jeden celny strzał.

– Bardzo dobrze rozumiem rozczarowanie kibiców. Ja też to odczuwam, moi piłkarze również. To naturalne, że kibice teraz cierpią i są źli, mają do tego prawo. My również jesteśmy źli i smutni – zaznaczył Fernando Santos, selekcjoner piłkarskiej reprezentacji Polski.

Po pięciu meczach eliminacji Polska zajmuje w swojej grupie dopiero czwarte  miejsce – za Albanią, Czechami i Mołdawią, z którą sensacyjnie przegraliśmy w Kiszyniowie 3:2. Niełatwa sytuacja reprezentacji Polski sugeruje pytania o przyszłość selekcjonera Fernando Santosa. Ten chce dalej pracować.

– Nie podaję się do dymisji ani dziś, ani jutro. Musicie zapytać prezesa. Jeśli prezes uzna, że dalsza współpraca ze mną nie ma sensu, to porozmawiamy o tym i na pewno znajdziemy jakieś wyjście – podkreślił Fernando Santos.

Do końca eliminacji jeszcze trzy spotkania: z Wyspami Owczymi na wyjeździe oraz z Mołdawią i Czechami w Warszawie. Hipotetycznie Reprezentacja Polski ma jeszcze szanse na awans na Mistrzostwa Europy w Niemczech. Jednak po porażce w Albanii te szanse drastycznie zmalały.

TV Trwam News