fot. PAP/EPA

El. Euro 2020. Było nerwowo, ale są trzy punkty! Polacy wygrywają w Jerozolimie

Polacy wygrali zmagania w grupie G! Stało się dzięki triumfowi zespołu Jerzego Brzęczka w Jerozolimie z Izraelem 2:1. Szczególnie mogła się podobać pierwsza połowa meczu, w której biało-czerwoni niepodzielnie dominowali na boisku. Gole dla naszej kadry zdobyli Grzegorz Krychowiak oraz Krzysztof Piątek. 


Biało-czerwoni, choć bez Roberta Lewandowskiego w wyjściowym składzie, od pierwszego gwizdka sędziego z wielkim impetem ruszyli na bramkę rywali. W 3. minucie szczęścia próbowali Piotr Zieliński i Sebastian Szymański, ale za każdym razem dobrą interwencją popisał się Ofir Marciano. Chwilę później golkiper szkockiego Hibernianu był już bezradny. Po centrze z rzutu rożnego piłkę z bliskiej odległości do siatki wpakował Grzegorz Krychowiak.

Podopieczni Jerzego Brzęczka po szybko objętym prowadzeniu nie zamierzali cofnąć się do obrony. Wręcz przeciwnie – ciągle szukali sposobu na zdobycie kolejnego gola. Swoje szanse mieli Przemysław Frankowski, Krzysztof Piątek oraz ponownie Piotr Zieliński, lecz bez efektu. Pomocnik Napoli w 29. minucie mocno uderzył z rzutu wolnego tuż pod poprzeczkę. Stojący w murze Omri Ben Harush głową trącił jednak futbolówkę i ta poszybowała ponad bramką.

Do przerwy wynik nie uległ już zmianie. Polacy spokojnie kontrolowali przebieg boiskowych wydarzeń, nie pozwalając przeciwnikom na zbyt wiele, a stojący między słupkami Wojciech Szczęsny był w zasadzie bezrobotny. Po zmianie stron obraz gry nie uległ większej zmianie. Nasza drużyna nadawała ton i w 54. minucie zadała drugi cios. Tym razem w roli głównej wystąpił Krzysztof Piątek. Snajper Milanu dopadł do piłki, która odbiła się od słupka po strzale głową Krystiana Bielika, i tuż sprzed linii bramkowej dopełnił jedynie formalności.

Pierwszą naprawdę groźną akcję Izraelczycy przeprowadzili dopiero w 59. minucie, gdy Wojciech Szczęsny pewnie interweniował po niezłym uderzeniu Munasa Dabbura. W ostatnich dwóch kwadransach spotkania biało-czerwoni nieco oddali inicjatywę gospodarzom, ale tym i tak brakowało pomysłu na rozmontowanie dobrze spisujących się w defensywie piłkarzy Jerzego Brzęczka. W 88. minucie zespół Andreasa Herzoga niespodziewanie jednak wrócił do gry, kiedy to Munas Dabbur wykorzystał przypadkowe odbicie futbolówki po wstrzeleniu jej w pole karne i dokładając nogę przelobował bramkarza Juventusu Turyn.

Polacy na więcej nie pozwolili już rywalom. Mimo nerwowej końcówki triumfowali 2:1, dzięki czemu zainkasowali kolejny komplet punktów. Biało-czerwoni tym samym zapewnili sobie wygraną w grupie G, a w swoim ostatnim meczu eliminacyjnym zmierzą się ze Słowenią na Stadionie Narodowym w Warszawie (19 listopada, godzina 20:45).

***

Izrael – Polska 1:2 (0:1)
Munas Dabbur 88′ – Grzegorz Krychowiak 4′ Krzysztof Piątek 54′

Izrael: Ofir Marciano – Beram Kayal (79′ Ilay Elmkies), Eli Dasa, Eutan Tibi, Nir Bitton, Loai Taha (42′ Dolev Haziza) – Munas Dabbur, Omri Ben Harush (65′ Sun Menachem), Dan Glazer – Eran Zahavi, Bibras Natcho

Polska: Wojciech Szczęsny – Tomasz Kędziora, Kamil Glik, Jan Bednarek, Arkadiusz Reca – Krystian Bielik, Grzegorz Krychowiak (84′ Dominik Furman) – Przemysław Frankowski, Piotr Zieliński, Sebastian Szymański (63′ Robert Lewandowski) – Krzysztof Piątek (70′ Mateusz Klich)

Żółte kartki: Nir Bitton (Izrael) oraz Krystian Bielik (Polska)

Sport.RIRM

drukuj