Ekstraklasa. Zagłębie lepsze od Lecha i w fotelu lidera
Zagłębie Lubin pokonało przy Bułgarskiej Lecha Poznań 2:0 w meczu 2. kolejki LOTTO Ekstraklasy. Bramki dla „Miedziowych” zdobyli Michal Papadopulos oraz Filip Starzyński. Drużyna Piotra Stokowca jest aktualnie liderem rozgrywek.
Oba zespoły w dobrym stylu rozpoczęły nowy sezon. Lechici rozgromili Legię Warszawa (4:1) w Superpucharze Polski i bezbramkowo zremisowali ze Śląskiem Wrocław w pierwszej kolejce Lotto Ekstraklasy. Podopieczni Piotra Stokowca wyeliminowali natomiast z Ligi Europejskiej m.in. Partizana Belgrad i wysoko wygrali w Lubinie z Koroną Kielce (4:0). Zarówno jedni, jak i drudzy zamierzali podtrzymać dobrą passę i nie dopuścić do pierwszej w obecnych rozgrywkach porażki.
Piłkarze obu drużyn długo nie mogli znaleźć sposobu na stworzenie zagrożenia pod bramką rywali. Dopiero w 20. minucie 
gorąco zrobiło się w szesnastce „Miedziowych”. Z prawego skrzydła dośrodkował Nicki Bille Nielsen, a minimalnie niecelnie główkował Marcin Robak. W odpowiedzi na strzał zza pola karnego zdecydował się Adrian Rakowski. Pomocnik gości pomylił się o zaledwie kilkanaście centymetrów. W 33. minucie, po wymianie sporej ilości podań, przed szesnastką „Kolejorza” Dorde Cotra ograł Dariusza Formellę, a następnie zacentrował wprost na nos Michala Papadopulosa, który z pięciu metrów skierował piłkę do siatki.
Tuż po przerwie bliski szczęścia był Nielsen. Duńczyk nieczysto trafił w futbolówkę i ta minęła słupek bramki Martina Polacka. W 55. minucie z rzutu wolnego przymierzył Radosław Majewski. Piłka skozłowała jeszcze przed Polackiem, ale lubinianie zdołali ostatecznie wyjaśnić sytuację. Piotr Stokowiec wpuścił na boisko kupionego w ostatnim czasie z belgijskiego Lokeren Filipa Starzyńskiego, co okazało się strzałem w dziesiątkę. „Figo” podwyższył rezultat na 2:0, perfekcyjnie uderzając z rzutu wolnego z dwudziestu pięciu metrów.
Już po chwili, po rzucie rożnym, ze skraju pola bramkowego główkował Łukasz Trałka, jednak znakomitą interwencją na linii bramkowej popisał się golkiper przyjezdnych. Goście kontrolowali przebieg spotkania do samego końca i nie pozwalali poznaniakom na stworzenie większego zagrożenia, dzięki czemu zgarnęli pełną pulę.
Zagłębie jest obecnie liderem Lotto Ekstraklasy. „Miedziowi” mają na swoim koncie sześć punktów i obok Śląska są jedyną drużyną bez straconej bramki w ligowych rozgrywkach. „Kolejorz” z jednym oczkiem na koncie zajmuje trzynaste miejsce. W następnej serii gier lubinianie podejmą na własnym terenie Bruk-Bet Termalikę Nieciecza (niedziela, 31 lipca), natomiast piłkarze Jana Urbana zmierzą się przy Bułgarskiej z Jagiellonią Białystok (piątek, 29 lipca).
***
Lech Poznań – Zagłębie Lubin 0:2 (0:1)
Michal Papadopulos 33’ Filip Starzyński 63’
Lech: Jasmin Burić – Tomasz Kędziora, Paulus Arajuuri (42’ Lasse Nielsen), Maciej Wilusz, Robert Gumny – Dariusz Formella, Łukasz Trałka, Abdul Aziz Tetteh, Radosław Majewski (74’ Maciej Gajos) – Marcin Robak, Nicki Bille Nielsen (63’ Maciej Makuszewski)
Zagłębie: Martin Polacek – Dorde Cotra, Maciej Dąbrowski, Jarosław Jach, Aleksandar Todorovski – Jakub Tosik, Adrian Rakowski – Krzysztof Janus, Jan Vlasko (58’ Filip Starzyński), Łukasz Janoszka (72’ Arkadiusz Woźniak) – Michal Papadopulos (53’ Krzysztof Piątek)
Żółte kartki: Adrian Rakowski, Michal Papadopulos, Krzysztof Janus (Zagłębie)
Sport.RIRM