Ekstraklasa. Śląsk gromi bezradną Arkę
W meczu otwierającym 35. kolejkę Lotto Ekstraklasy piłkarze Śląska Wrocław rozbili przed własną publicznością Arkę Gdynia aż 4:1. Po kolejnej ligowej porażce sytuacja tegorocznego triumfatora Pucharu Polski staje się coraz trudniejsza.
Początek spotkania wcale jednak nie wskazywał na łatwą wygraną gospodarzy. Od 15. minuty na prowadzeniu byli bowiem piłkarze z Gdyni. Po długim wyrzucie piłki z autu najlepiej w polu karnym rywali zachował się Dawid Sołdecki, który uderzeniem głową zaskoczył bezradnie interweniującego Mariusza Pawełka.
Odpowiedź ze strony zespołu Jana Urbana nadeszła w 34. minucie. Wówczas w ogromnym zamieszaniu w „szesnastce” gości zimną krew zachował Mariusz Pawelec, umieszczając futbolówkę w bramce Pavelsa Steinborsa. Będący na fali Śląsk poszedł za ciosem, w efekcie czego jeszcze przed przerwą dwukrotnie zmusił do kapitulacji golkipera Arki. Najpierw na listę strzelców wpisał się Robert Pich, zachowując zimną krew w sytuacji sam na sam z Łotyszem, a następnie Kamil Biliński wykorzystał fatalny błąd Krzysztofa Sobieraja i pewnym uderzeniem z kilku metrów dopełnił formalności.
To było kilka minut, które wstrząsnęło drużyną Leszka Ojrzyńskiego. Przyjezdni próbowali jednak nie zrazić się takim obrotem spraw i wraz z nadejściem drugiej połowy ruszyli do zdecydowanych ataków. Bliscy zdobycia gola byli zwłaszcza Sobieraj oraz Rafał Siemaszko. Niewykorzystane sytuacje zemściły się na żółto-niebieskich w 60. minucie gry, kiedy to Ryota Morioka zagrał prostopadle do Mario Engelsa, a ten strzałem w kierunku lewego słupka nie dał szans Pavelsowi Steinbersowi.
W tym momencie losy meczu zostały praktycznie rozstrzygnięte. Gospodarze do ostatniego gwizdka sędziego kontrolowali przebieg boiskowych wydarzeń, nie pozwalając gościom na stworzenie większego zagrożenia w obrębie własnego pola karnego. Ostatecznie podopieczni Jana Urbana zasłużenie triumfowali 4:1.
Dzięki wygranej Śląsk awansował na dwunastą lokatę w ligowej tabeli i ma trzy oczka przewagi nad strefą spadkową. W coraz trudniejszym położeniu znajduje się natomiast Arka. Piłkarze Leszka Ojrzyńskiego zajmują piętnastą pozycję, a do bezpiecznego miejsca tracą punkt.
***
Śląsk Wrocław – Arka Gdynia 4:1 (3:1)
Mariusz Pawelec 34’ Robert Pich 35’ Kamil Biliński 41’ Mario Engels 60’ – Dawid Sołdecki 15’
Śląsk: Mariusz Pawełek – Kamil Dankowski, Piotr Celeban, Mariusz Pawelec, Augusto (82’ Mateusz Lewandowski) – Robert Pich, Łukasz Madej, Aleksandar Kovacević (73’ Ostoja Stjepanović), Mario Engels – Ryota Morioka – Kamil Biliński (84’ Łukasz Zwoliński)
Arka: Pavels Steinbors – Damian Zbozień, Dawid Sołdecki, Krzysztof Sobieraj, Adam Marciniak – Antoni Łukasiewicz – Dominik Hofbauer (46’ Marcus Vinicius da Silva), Yannick Kakoko, Mateusz Szwoch (46’ Michał Nalepa), Dariusz Formella – Rafał Siemaszko (74’ Luka Zarandia)
Żółte kartki: Kamil Dankowski, Ryota Morioka (Śląsk) oraz Dominik Hofbauer, Dawid Sołdecki, Adam Marciniak, Michał Nalepa, Krzysztof Sobieraj (Arka)
Sport.RIRM