Ekstraklasa. Pasy znowu zwycięskie – tym razem ofiarą Lechia
W spotkaniu kończącym zmagania 16. kolejki Ekstraklasy piłkarze Cracovii pewnie pokonali na własnym obiekcie Lechię Gdańsk 3:0. Gole dla podopiecznych Jacka Zielińskiego strzelili: Deniss Rakels, Mateusz Cetnarski oraz Erik Jendrisek. Od 7. minuty goście musieli grać w „dziesiątkę”, po czerwonej kartce dla Michała Maka.
Cracovia w obecnym sezonie spisuje się bardzo dobrze. Nikt nie spodziewałby się, że Pasy będą tak wysoko plasowały się w tabeli, na przeciwnym biegunie znajduje się z kolei Lechia. Zaledwie cztery wygrane spotkania i 12. miejsce w lidze sprawiało, ze gdańszczanie nie byli faworytami w dzisiejszym meczu.
Już w 7. minucie biało-zielonych osłabił Michał Mak. Pomocnik Lechii bezmyślnie kopnął w twarz Deleu i wyleciał z boiska. Gra w „dziesiątkę” sprawiła, że Pomorzanie cofnęli się do obrony, a gospodarze zostali zmuszeni do gry w ataku pozycyjnym. Już po kwadransie Deniss Rakels miał okazję do pokonania Marko Maricia, lecz nieczysto trafił w piłkę i golkiper gości mógł odetchnąć z ulgą. Chwilę później huknął Ariel Borysiuk, jednak i jemu zabrakło centymetrów. W 38. minucie Pasy stworzyły sobie najgroźniejszą dotychczas sytuację w meczu. Erik Jendrisek otrzymał znakomite podanie i w sytuacji sam na sam okazał się gorszy od Marko Maricia. Następnie o uderzenie z dalszej odległości pokusił się Mateusz Cetnarski, lecz on również nie wyprowadził swojej drużyny na prowadzenie..
Po zmianie stron zdecydowanie lepiej zaprezentowała się Cracovia, która więcej wykreowała akcji podbramkowych, lecz wciąż nie mogła znaleźć sposobu na pokonanie golkipera rywali. Dopiero w 59. minucie Rakels umieścił futbolówkę w siatce gości. Najpierw uderzył Bartosz Kapustka, lecz Marko Marić z największymi problemami wybił piłkę, ta znalazła się przy nodze Łotysza, a następnie w bramce. Na kolejnego gola czekaliśmy kolejne jedenaście minut. Łukasz Zajdler zacentrował w „szesnastkę” Maricia, tam dobrze ustawiony był Cetnarski, który pewnym uderzeniem nie dał żadnych szans Chorwatowi.
W końcówce spotkania gdańszczanie całkowicie opadli z sił, a Cracovia to wykorzystała. Najpierw Jendrisek „główką” uderzył w jednego z defensorów, a następnie dobitka tego samego piłkarza okazała się już skuteczna. Lechia nie miała pomysłu na zdobycie choćby honorowego trafienia i ostatecznie przegrała 0:3.
Po 16. kolejach Pasy plasują się na 3. miejscu, natomiast Lechia zajmuje dopiero 12. pozycję. W następnej kolejce Cracovia zmierzy się ze swoim odwiecznym rywalem – Wisłą Kraków, z kolei podopieczni Thomasa von Heesena zagrają z powracającym do formy mistrzem Polski z Poznania.
***
Cracovia – Lechia Gdańsk 3:0 (0:0)
Deniss Rakels 59’ Mateusz Cetnarski 70’ Erik Jendrisek 83’
Cracovia: Grzegorz Sandomierski – Luiz Santos Deleu, Hubert Wołąkiewicz, Piotr Polczak, Paweł Jaroszyński (60′ Łukasz Zajdler) – Miroslav Covilo, Marcin Budziński – Bartosz Kapustka (77′ Mateusz Wdowiak), Mateusz Cetnarski, Deniss Rakels (86′ Krzysztof Szewczyk) – Erik Jendrisek
Lechia: Marko Marić – Paweł Stolarski, Gerson, Rafał Janicki, Neven Marković – Ariel Borysiuk, Aleksander Kovacević – Maciej Makuszewski (69′ Jakub Wawrzyniak), Sebastian Mila (84′ Grzegorz Kuświk), Sławomir Peszko – Michał Mak
Żółte kartki: Piotr Polczak, Miroslav Covilo (Cracovia) oraz Neven Marković (Lechia)
Czerwona kartka: Michał Mak 6’ (Lechia)
Sport.RIRM