Ekstraklasa. Nikolić show i efekt „nowej miotły” w Warszawie
Legia Warszawa z łatwością rozprawiła się z Cracovią i wydaje się, że zmiana szkoleniowca pozytywnie wpłynęła na styl gry Wojskowych. Wicemistrzowie Polski wygrali 3:1, a hat–trickiem popisał się niezawodny Nemanja Nikolić. Honor Pasów uratował Erik Jendrisek.
Legioniści, którzy podczas przerwy na reprezentację przywitali w klubie nowego trenera, do meczu z Cracovią przystępowali z nadziejami na przełamanie. Kibice, którzy pojawili się na stadionie przy ulicy Łazienkowskiej z pewnością liczyli na poprawę stylu gry swoich pupili.
Od samego początku lepiej prezentowali się gospodarze. Już w 3. minucie po dośrodkowaniu Tomasza Brzyskiego minimalnie obok słupka główkował Michał Pazdan. Chwilę później wynik spotkania otworzył Nemanja Nikolić. Węgier wykorzystał znakomite podanie Tomasza Jodłowca i w sytuacji sam na sam z Grzegorzem Sandomierskim potwierdził swoją klasę, z łatwością umieszczając piłkę w siatce.
Pasy szukały okazji na szybkie wyrównanie, ale Mateusz Cetnarski posłał futbolówkę tuż obok bramki strzeżonej przez Dusana Kuciaka. Szczęścia szukał także Bartosz Kapustka, jednak świeżo upieczonego reprezentanta Polski bez większych problemów zatrzymał słowacki golkiper. Po fragmencie nieco mniej energicznej gry do głosu ponownie doszli Legioniści. Sprzed pola karnego z woleja przymierzył Guilherme. Brazylijczyk dobrze złożył się do strzału, ale piłka poszybowała nad poprzeczką.
Drugą część gry znakomicie rozpoczęli Wojskowi, którzy najpierw zneutralizowali zagrożenie ze strony przyjezdnych, próbujących śmielej zaatakować, a następnie podwyższyli rezultat za sprawą niezawodnego Nikolicia. Snajper Legii po raz drugi stanął „oko w oko” z Grzegorzem Sandomierskim i ponownie wyszedł z tego pojedynku zwycięsko. W 64. minucie Węgier mógł już świętować hat-tricka. Trzecią asystę w meczu zaliczył Jodłowiec. Reprezentant Polski wycofał piłkę spod linii końcowej na jedenasty metr, gdzie czekał już Nikolić, a ten pewnym strzałem pod poprzeczkę zdobył kolejnego gola.
Krakowianie zdołali odpowiedzieć na dziesięć minut przed końcem regulaminowego czasu gry. Sytuację sam na sam z Dusanem Kuciakiem wykorzystał Erik Jendrisek, jednak był to już jedynie gol honorowy. Tuż przed ostatnim gwizdkiem świetną sytuację miał jeszcze Nikolić, ale piłka o centymetry minęła słupek bramki przyjezdnych. Ostatecznie podopieczni Stanisława Czerczesowa zwyciężyli 3:1.
Legia pod wodzą nowego szkoleniowca zaprezentowała się bardzo dobrze, a zdobyte trzy punkty pozwoliły jej nie tylko awansować na 3. pozycję w ligowej tabeli, ale również zmniejszyć część strat do lidera z Gliwic, który potknął się w Bielsku-Białej (2:2). Cracovia plasuje się natomiast na 4. miejscu, tuż za plecami piłkarzy ze stolicy.
***
Legia Warszawa – Cracovia 3:1 (1:0)
Nemanja Nikolić 5’ 53’ 64’ – Erik Jendrisek 80’
Legia: Dusan Kuciak – Łukasz Broź, Jakub Rzeźniczak, Igor Lewczuk, Tomasz Brzyski – Michał Pazdan, Tomasz Jodłowiec – Guilherme (75’ Bartosz Bereszyński), Dominik Furman (89’ Stojan Vranjes), Michał Kucharczyk (84’ Ivan Trickovski) – Nemanja Nikolić
Cracovia: Grzegorz Sandomierski – Deleu (46’ Boubacar Dialiba), Sreten Sretenović, Piotr Polczak, Paweł Jaroszyński – Damian Dąbrowski, Miroslav Covilo – Bartosz Kapustka, Mateusz Cetnarski (78’ Dariusz Zjawiński), Deniss Rakels (46’ Jakub Wójcicki) – Erik Jendrisek
Żółte kartki: Michał Pazdan (Legia) oraz Deleu, Bartosz Kapustka (Cracovia)
Sport.RIRM