Dakar 2014: Małysz jak ze skoczni, szybki Dąbrowski, kosztowne kary dla czołowych zawodników

Życiowe wyniki na 5. etapie Rajdu Dakar odnieśli Adam Małysz i Marek Dąbrowski. Polscy kierowcy na mecie zameldowali się odpowiednio na 5. i 6. miejscu. Z 3. pozycji mógł początkowo cieszyć się Jakub Przygoński. Motocyklista, podobnie jak wielu innych zawodników ominął jednak punkt kontrolny, co spotkało się z karą od organizatorów rajdu. Ostatecznie etap z Chilecito do Tucuman ukończył z 19. czasem.

Minionej nocy nastąpiły spore przetasowania w klasyfikacji generalnej rajdu. Protest części zawodników spotkał się z uznaniem sędziów, a na zawodników, którzy ominęli punkt kontrolny nałożono spore kary czasowe. Dodatkowo organizatorzy anulowali straty poniesione w wąwozie, źle opisanym w książce drogowej. Oznaczało to ogromne straty dla wielu zawodników z czołówki.

Dużo na takim rozwiązaniu zyskał Adam Małysz. Utytułowany skoczek narciarski zajął 5. miejsce na trasie do Tucuman i w klasyfikacji generalnej przesunął się na 11. pozycję. Dobrze spisał się również Marek Dąbrowski, jadący z pilotem Jackiem Czachorem. Polacy na etapie uzyskali 6. czas i po pięciu dniach są 7. Duże straty znowu zanotował Krzysztof Hołowczyc. Olsztynianin narzekał na niesportowe zachowanie Amerykanina Robbiego Gordona. Po godzinnej karze dla Martina Kaczmarskiego, kierowca ten spadł na 16 lokatę w rajdzie, Hołek jest 10. Liderem pozostał Hiszpan Nani Roma. Ogromne straty zaliczył jego rodak i jeden z faworytów Carlos Sainz. Trzeci jest Stephan Peterhansel, kolega Hołowczyca z zespołu.

Świetnie na  5. etapie radził sobie początkowo Jakub Przygoński. Motocyklista uzyskał 3. czas, jednak do słabego 19. miejsca przyczyniła się wielominutowa kara nałożona na zawodnika. Najszybszym zawodnikiem dnia był Hiszpan Marc Coma, który umocnił się na prowadzeniu klasyfikacji generalnej.

Wśród quadowców kary nałożono na trzech liderów, Ignacio Casalego, Sergio Lafuente i Rafała Sonika. W Dakarze prowadzi Lafuente, trzeci Sonik traci do niego 23 minuty.

W gronie kierowców ciężarówek tempa nie zwalnia Gerard De Rooy. Przypomnijmy, że Holender jedzie z polskim mechanikiem Darkiem Rodewaldem.

Dziś dla kierowców samochodów organizatorzy przygotowali 424 kilometry odcinka specjalnego. Motocykliści, podobnie jak quadowcy pokonają 400, a ciężarówki 156 kilometrów. Trasa prowadzi z Tucuman do Salty.

Sport/RIRM

drukuj
Tagi:

Drogi Czytelniku naszego portalu,
każdego dnia – specjalnie dla Ciebie – publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła i naszej Ojczyzny. Odważnie stajemy w obronie naszej wiary i nauki Kościoła. Jednak bez Twojej pomocy kontynuacja naszej misji będzie coraz trudniejsza. Dlatego prosimy Cię o pomoc.
Od pewnego czasu istnieje możliwość przekazywania online darów serca na Radio Maryja i Tv Trwam – za pomocą kart kredytowych, debetowych i innych elektronicznych form płatniczych. Prosimy o Twoje wsparcie
Redakcja portalu radiomaryja.pl