Byki bliskie niespodzianki

Pierwsze starcie półfinałowe dwóch Unii przyniosło sporo emocji, dużo walki oraz kontrowersyjnych decyzji sędziowskich. Arbiter Piotr Lis kilkakrotnie musiał wykluczać zawodników, głównie miejscowych, co nie do końca spodobało się leszczyńskiej publiczności. Po zakończeniu spotkania lubelski arbiter musiał opuszczać wieżyczkę w asyście licznej ochrony.

Miejscowi kibice mogli jednak zadowoleni wracać do domów, bowiem ich drużyna dość wyraźnie, bo różnicą 10 punktów, pokonała lidera rundy zasadniczej. W zespole gospodarzy koncertowo pojechali juniorzy Piotr Pawlicki i Tobiasz Musielak, zdobywając łącznie 25 punktów. Tarnowianie nie mieli takiego lidera, jedynie Krzysztof Buczkowski na początku meczu oraz Janusz Kołodziej „ciągnęli” swój zespół.

Przed spotkaniem trenerzy obu drużyn Adam Skórnicki i Marek Cieślak nie mogli skorzystać z usług swoich czołowych zawodników. Gospodarze musieli sobie radzić bez Kennetha Bjerre, który w sobotę doznał kontuzji barku podczas Grand Prix w Vojens. Tarnowianie przyjechali bez Grega Hancocka, który we wcześniejszym turnieju GP w Gorzowie złamał środkowy palec.

Mecz źle ułożył się dla leszczynian, bowiem już w pierwszym biegu Nicki Pedersen zdaniem arbitra zbyt ostro zaatakował Buczkowskiego i został wykluczony. W powtórce osamotniony Damian Baliński nie dał rady Martinowi Vaculikowi oraz Buczkowskiemu i Fogo Unia na otwarcie zawodów przegrywała 1:5.

W kolejnym wyścigu niezawodna okazała się młodzieżowa para gospodarzy – Piotr Pawlicki, Musielak, która doprowadziła do remisu, później to jednak goście trzykrotnie wygrywali po 4:2.

Przed szóstym startem Skórnicki, w ramach rezerwy taktycznej, w miejsce Mikkela Michelsena desygnował Pedersena, który z Piotrem Pawlickim pokonali podwójnie Artema Łagutę i Ernesta Kozę. Ten wyścig okazał się dodatkowym bodźcem dla leszczyńskich „Byków”, bowiem z biegu na bieg spisywali się coraz lepiej.

Gdyby w 11. biegu Balińskiemu nie zabrakło chłodnej głowy, zwycięstwo Fogo Unii mogło być bardziej okazałe. Leszczynianin stracił drugie miejsce, a potem próbował je odzyskać bezpardonowo atakując Łagutę i doprowadzając do jego upadku. W efekcie żużlowiec gospodarzy został wykluczony z powtórki.

Przed ostatnim wyścigiem leszczynianie prowadzili różnicą już 10 punktów, lecz przewagi już nie powiększyli. Najszybciej spod taśmy wyszedł Kołodziej, który za plecami zostawił Zengotę i Pedersena.

Fogo Unia Leszno – Grupa Azoty Unia Tarnów 50:40.
Fogo Unia Leszno: Piotr Pawlicki 13 (3,3,2,3,2), Tobiasz Musielak 12 (2,2,2,3,3), Nicki Pedersen 11 (0,0)(w,2,3,3,2,1), Grzegorz Zengota 8 (2,2,2,w,2), Damian Baliński 5 (1,2,2,w), Przemysław Pawlicki 1 (0,0,1).

Grupa Azoty Unia Tarnów: Janusz Kołodziej 11 (3,1,3,1,0,3), Krzysztof Buczkowski 8 (3,3,1,1,0), Martin Vaculik 7 (2,1,3,1), Artiom Łaguta 6 (3,1,0,2), Kacper Gomólski 6 (d,1,0,1,3,1), Mateusz Borowicz 2 (1,1,w), Ernest Koza 0 (0,0).

Najlepszy czas dnia: Piotr Pawlicki 60,03 sek. w szóstym wyścigu. Sędziował: Piotr Lis (Lublin). Widzów: ok. 15 tys.

PAP

drukuj
Tagi: ,

Drogi Czytelniku naszego portalu,
każdego dnia – specjalnie dla Ciebie – publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła i naszej Ojczyzny. Odważnie stajemy w obronie naszej wiary i nauki Kościoła. Jednak bez Twojej pomocy kontynuacja naszej misji będzie coraz trudniejsza. Dlatego prosimy Cię o pomoc.
Od pewnego czasu istnieje możliwość przekazywania online darów serca na Radio Maryja i Tv Trwam – za pomocą kart kredytowych, debetowych i innych elektronicznych form płatniczych. Prosimy o Twoje wsparcie
Redakcja portalu radiomaryja.pl