Wicemarszałek M. Pęk: Rząd PO-PSL prowadził politykę, która nie reagowała na realne problemy polskiego społeczeństwa, polskiej gospodarki, polskiego państwa

To była polityka nieskuteczna, pasywna, bez pomysłu, bez wizji. Przyczyniała się do nawarstwienia problemów. Dzisiaj, gdy popatrzymy z perspektywy kilku lat na rządy Zjednoczonej Prawicy, to zmagamy się z ogromnymi kryzysami. (…) Nie siedzimy jednak z założonymi rękami i nie zasłaniamy się tym, że pieniędzy nie ma i nie będzie, tylko realnie rozwiązujemy problemy Polaków – powiedział Marek Pęk, senator Prawa i Sprawiedliwości  i wicemarszałek Senatu w audycji „Aktualności dnia” na antenie Radia  Maryja.

Sąd Okręgowy w Warszawie rozstrzygnął wniosek Platformy Obywatelskiej, zakazując zaprzestania rozpowszechniania informacji podanej w spocie PiS. Chodzi o 15 proc. bezrobocie za rządów PO-PSL. [czytaj więcej]

– Jak popatrzymy na mapę bezrobocia w całym kraju, to widać czarno na białym, że były województwa, w których bezrobocie wynosiło grubo powyżej 20 procent. W powiatach było to ponad 30 procent. Liczby te pokazują, że bezrobocie za czasów PO-PSL było gigantyczne i było wielkim problemem społecznym. Tusk jako „ojciec bezrobocia” nie zrobił nic, żeby je zmniejszyć. (…) Prowadził politykę gospodarczą, która w bezduszny sposób kazała Polakom walczyć samodzielnie z tym bezrobociem. Pamiętamy słynne hasła: „Wyjedź za granicę”, „Weź kredyt”, „Zmień pracę” – mówił Marek Pęk.

To za rządów PO-PSL wydłużono wiek emerytalny, wprowadzono umowy śmieciowe, których stawka wynosiła 5 zł za godzinę, dokonano waloryzacji emerytur na poziomie 30 gr albo 1 złotego.

– Rząd PO-PSL prowadził politykę, która nie reagowała na realne problemy polskiego społeczeństwa, polskiej gospodarki, polskiego państwa. Oni tak naprawdę przyglądali się temu, co się dzieje. Mieli do powiedzenia jedynie to, że na świecie jest kryzys. (…) To była polityka nieskuteczna, pasywna, bez pomysłu, bez wizji. Przyczyniała się do nawarstwienia problemów. Dzisiaj, gdy popatrzymy z perspektywy kilku lat na rządy Zjednoczonej Prawicy, to zmagamy się z ogromnymi kryzysami. (…) Nie siedzimy jednak z założonymi rękami i nie zasłaniamy się tym, że pieniędzy nie ma i nie będzie, tylko realnie rozwiązujemy problemy Polaków – zaznaczył wicemarszałek Sejmu.

Rząd Zjednoczonej Prawicy pokazał, że można prowadzić zupełnie inną politykę społeczną.

– Za rządów PO-PSL pieniądze wyciekały szerokim strumieniem z polskiego budżetu do portfeli gangsterów w białych kołnierzykach. Były mafie paliwowe, mafie VAT-owskie. Z uszczelnienia tego systemu pieniądze się znalazły. Mimo tego, że prowadziliśmy od samego początku bardzo hojną politykę społeczną, to nigdy nie wpadliśmy w żaden kryzys, nie było w Polsce żadnego załamania gospodarczego. Cały czas mamy bardzo dobre parametry budżetu. Budżet jest dwa razy większy niż w 2015 r., kiedy przejmowaliśmy władzę – podkreślił senator PiS.

Gość Radia Maryja zwrócił uwagę, że udało się ograniczyć poziom ubóstwa wśród dzieci z 30 proc. do 4 procent.

– Nie można mówić o sprawiedliwym, nowoczesnym, demokratycznym państwie, w którym tak szerokie grupy społeczne, są postawione poza nawiasem standardu przyzwoitego, godnego życia. Wszystkie nasze programy społeczne (a szczególnie 500 plus) miały bardzo mocny wymiar godnościowy. Przywróciliśmy godność polskim rodzinom. Przestały one kupować na zeszyt i żyć w pętli kredytowej. (…) Gdyby Tusk walczył dzisiaj z inflacją, to zdusiłby całą gospodarkę. Doprowadziłby do całkowitego wzrostu bezrobocia i wygenerowałby wielki kryzys biedy w Polsce. Przyjęliśmy inną filozofię i – jak widać – skuteczną. Inflacja stopniowo się zmniejsza, a bezrobocie utrzymuje się na jednym z najniższych w Europie poziomów – zauważył gość audycji „Aktualności dnia”.

W trakcie rozmowy gość Radia Maryja odniósł się do prywatyzacji dokonanych za rządów PO-PSL. [więcej]

– Obowiązywała doktryna, żeby sprzedać, co się da, jak najszybciej, byle komu i w ten sposób łatać dziury budżetowe. W ogóle nie myślano o rozwoju polskiej gospodarki, żeby zrestrukturyzować stare przedsiębiorstwa państwowe. To nie było wcale tak, że te wszystkie przedsiębiorstwa chyliły się ku upadkowi i nie było dla nich żadnego miejsca w nowej gospodarce rynkowej. Bardzo często ta prywatyzacja polegała na tym, żeby po zakupieniu przedsiębiorstw przez firmy reprezentujące obcy kapitał, likwidowano je z premedytacją – podsumował senator PiS.

Cała rozmowa z wicemarszałkiem Markiem Pękiem dostępna jest [tutaj].

radiomaryja.pl