fot. Monika Bilska

J. Czarnecki dla „Naszego Dziennika”: Nie wiem, jak potoczyłoby się moje życie bez Radia Maryja. Gdy w mojej rodzinie zaczęły pojawiać się kolejne kłopoty, Radio Maryja pozwoliło na nowo odkryć sens życia i dało siłę. Dzięki niemu moja droga się wyprostowała

Gdyby nie Radio Maryja, nie wiadomo, jak potoczyłyby się kolejne lata mojego życia. W mojej rodzinie zaczęło brakować środków finansowych, trudności materialne powodowały kolejne kłopoty, w tym nawet ucieczkę w alkohol. Radio Maryja pozwoliło na nowo odkryć sens życia i dało siłę. Dzięki niemu moja droga się wyprostowała – powiedział Jarosław Czarnecki, organizator pielgrzymek z Kunowa i okolic na ogólnopolskie spotkania Rodziny Radia Maryja, w rozmowie z red. Małgorzatą Bochenek z „Naszego Dziennika”.

Był Pan na wszystkich pielgrzymkach Rodziny Radia Maryja na Jasnej Górze. W jaki sposób w ogóle odkrył Pan tę rozgłośnię?

O Radiu Maryja dowiedziałem się od mojej mamy i cioci, które pierwsze w naszej rodzinie zaczęły słuchać tej katolickiej rozgłośni prowadzonej przez ojców redemptorystów. Stały się słuchaczkami Radia Maryja, gdy tylko w sąsiedztwie mojej rodzinnej miejscowości, w Miłkowie, stanął nadajnik umożliwiający jego odbiór. Kiedy zacząłem słuchać Radia Maryja, byłem „letnim” katolikiem. Nie czułem wtedy bliskiego związku z Kościołem i bardzo wielu rzeczy nie rozumiałem. Od dziecka, dzięki mojemu dziadkowi, który w czasie II wojny światowej był w niemieckiej niewoli, uczyłem się miłości do Ojczyzny. Wartości patriotyczne przekazał mi też tata. Kiedy pojawiło się Radio Maryja, zacząłem go słuchać z ogromnym zainteresowaniem, a z czasem też codziennie się z nim modlić, zwłaszcza podczas wieczornej modlitwy różańcowej.

Radio Maryja zaczęło kształtować Pana codzienne życie?

Kiedy straciłem pracę, miałem możliwość słuchania Radia Maryja przez cały dzień. Słuchałem też z wielką uwagą nocami „Rozmów niedokończonych”. Oczywiście do dziś cały czas mam ustawiony odbiornik radiowy na Radio Maryja i jest ono bardzo ważnym głosem w moim domu, w samochodzie i w miarę możliwości – również w pracy. Gdy stałem się bezrobotny, Radio Maryja pomogło mi przetrwać ten bardzo trudny okres. Z perspektywy czasu widzę, że gdyby nie Radio Maryja, nie wiadomo, jak potoczyłyby się kolejne lata mojego życia. W mojej rodzinie zaczęło brakować środków finansowych, trudności materialne powodowały kolejne kłopoty, w tym nawet ucieczkę w alkohol. Radio Maryja pozwoliło na nowo odkryć sens życia i dało siłę. Dzięki niemu moja droga się wyprostowała.

Od pierwszej pielgrzymki Rodziny Radia Maryja na Jasną Górę organizuje Pan wyjazdy na te spotkania.

Tak, i dzięki Panu Bogu nie opuściłem żadnej. Teraz już po raz 31. mogłem w niej uczestniczyć. Jest to tak wyjątkowe, piękne, radosne i służące pogłębieniu wiary spotkanie, że kto raz pojedzie na pielgrzymkę Rodziny Radia Maryja na Jasną Górę, czuje wezwanie, by uczestniczyć w niej każdego roku. Dzięki niej ładujemy nasze „duchowe akumulatory” na kolejnych 12 miesięcy. Daje nam ona również motywację do działania dla dobra Kościoła i Ojczyzny, do angażowania się w działalność w naszych parafiach oraz lokalnych społecznościach. Dlatego też co roku organizuję z moich okolic wyjazd na pielgrzymkę.

Pamięta Pan okoliczności organizacji wyjazdu na pierwszą pielgrzymkę?

Mój dobry kolega Józef zamówił Mszę św. w intencji rozwoju Radia Maryja. Zaprosił mnie na tę Eucharystię. Zaczęły się one odbywać cyklicznie i coraz więcej ludzi przychodziło. Gdy w ten sposób w naszej parafii pw. św. Władysława w Kunowie zaczął się tworzyć zalążek biura Radia Maryja, o. dr Tadeusz Rydzyk CSsR przez Radio Maryja skierował zaproszenie do słuchaczy, aby przyjechali na Jasną Górę. Od razu zdecydowałem się zorganizować wyjazd na spotkanie do duchowej stolicy naszej Ojczyzny. Na naszą działalność mieliśmy błogosławieństwo ks. prałata Eugeniusza Orżanowskiego, proboszcza, dziś już świętej pamięci. I tak udało się zorganizować pierwszy wyjazd do Częstochowy. Widziałem, jak ludzie tego potrzebują, więc kontynuacja stała się czymś naturalnym. Od samego początku uczestniczymy we wszystkich inicjatywach nagłaśnianych przez Radio Maryja. Walczyliśmy także o to, aby TV Trwam była na multipleksie naziemnej telewizji cyfrowej. Zorganizowaliśmy też pokazy filmów „Zerwany kłos” – o Karolinie Kózkównie oraz „Nędzarz i madame” – o Adamie Chmielowskim – św. Bracie Albercie. Dzięki Radiu Maryja wzrosła również świadomość ważnych miejsc na mapie pielgrzymkowej Polski.

Jakie miejsce stało się szczególnie bliskie?

Jest wiele takich sanktuariów, jednak przede wszystkim należy wspomnieć Narodowe Sanktuarium św. Józefa w Kaliszu. Przy naszej parafii zaczęliśmy organizować różne pielgrzymki, odpowiadając na zaproszenia kierowane z Radia Maryja. Z tego medium dowiedzieliśmy się o Kaliszu i nabożeństwach w intencji rodzin i obrony życia poczętego. Nawet jeśli nie jedziemy do Kalisza, to uczestniczymy w nich poprzez transmisje w TV Trwam. Ostatnio dzięki Radiu Maryja, dzięki „Rozmowom niedokończonym”, w których gościł ks. prałat Józef Niżnik, kustosz ze Strachociny, bardzo mocno uświadomiliśmy sobie rolę św. Andrzeja Boboli w obecnych czasach. Zorganizowaliśmy też pielgrzymkę do Strachociny. Radio Maryja i TV Trwam uczą miłości do Kościoła, w tym do pasterzy. Stąd też nasze pielgrzymowanie do Komańczy, gdzie podczas internowania bł. ks. kard. Stefan Wyszyński napisał Jasnogórskie Śluby Narodu.

Jakiś czas temu wyprowadziłem się z Kunowa, ok. 20 km, jednak cały czas podtrzymuję kontakt z moim macierzystym biurem. Dalej organizuję pielgrzymki, w tym na ogólnopolskie spotkanie Rodziny Radia Maryja na Jasnej Górze. Stała grupa ok. 20 osób jeździ z Kunowa, dołączają pątnicy z Ostrowca Świętokrzyskiego oraz okolic, coraz więcej też z parafii pw. św. Antoniego, na terenie której obecnie mieszkam w Sarnówku. Mam nadzieję, że pielgrzymka przełoży się na aktywność tych osób i że powstanie kolejne koło lub biuro Radia Maryja.

Czy stara się Pan zainteresować młodych ludzi Radiem Maryja i Telewizją Trwam? W jaki sposób?

Zachęcam do udziału w warsztatach dziennikarskich organizowanych w Akademii Kultury Społecznej i Medialnej w Toruniu. Nie tylko zachęcam, ale też organizuję dla nich transport do Torunia. Myślę, że bardzo ważna jest taka „inwestycja” w młodych. Doskonale obrazują to słowa, które często powtarza o. dr Tadeusz Rydzyk CSsR: „Kto myśli na rok do przodu, sieje zboże, kto myśli na 10 lat do przodu, sadzi las, a kto myśli na wiele, wiele lat do przodu, wychowuje młodzież”. Dlatego też w kalendarz organizowanych przez nas pielgrzymek wpisane jest spotkanie Podwórkowych Kół Różańcowych Dzieci na Jasną Górę. Wobec zagrożeń duchowych ze strony różnych ideologii, czy też fizycznych w postaci wojny, która może rozprzestrzenić się na cały świat, chcemy zgodnie z hasłem pielgrzymki „Z Maryją posłani w pokoju” nieść wszystkim pokój. Zdajemy sobie sprawę, że on zaczyna się od przemiany naszych serc i od osobistego nawrócenia. Budujemy cywilizację miłości przede wszystkim poprzez uczenie młodego pokolenia szacunku do życia człowieka od poczęcia do naturalnej śmierci. Pamiętamy o słowach św. Jana Pawła II: „Naród, który zabija własne dzieci, jest narodem bez przyszłości”.

Radio Maryja daje nadzieję, że nasza Ojczyzna pozostanie wierna Chrystusowej Ewangelii?

Zdecydowanie tak. Stąd pielgrzymka to też wielkie wołanie do Pana Boga przez wstawiennictwo Maryi Królowej Polski, aby nasze Radio Maryja było obecne w każdym polskim domu. Kształtowani przez jego głos, który jest nauczaniem Kościoła, jesteśmy w stanie walczyć o Boży pokój w swoich sercach, rodzinach, ale także Narodzie i świecie.

Dziękuję za rozmowę.

Całą rozmowę red. Małgorzaty Bochenek z Jarosławem Czarneckim można znaleźć [tutaj].

Małgorzata Bochenek/„Nasz Dziennik”

drukuj
Tagi: ,

Drogi Czytelniku naszego portalu,
każdego dnia – specjalnie dla Ciebie – publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła i naszej Ojczyzny. Odważnie stajemy w obronie naszej wiary i nauki Kościoła. Jednak bez Twojej pomocy kontynuacja naszej misji będzie coraz trudniejsza. Dlatego prosimy Cię o pomoc.
Od pewnego czasu istnieje możliwość przekazywania online darów serca na Radio Maryja i Tv Trwam – za pomocą kart kredytowych, debetowych i innych elektronicznych form płatniczych. Prosimy o Twoje wsparcie
Redakcja portalu radiomaryja.pl