„Z Ojczyzny Jezusa”


Pobierz Pobierz

Pokój i Dobro!

Szesnastego października wspólnota katolicka na całym świecie dziękowała Panu Bogu za dar pontyfikatu Jana Pawła II. Również w Ziemi Świętej nie zapomniano o tym historycznym wydarzeniu. Celebrując 30 rocznicę wyboru Karola Wojtyły na Stolicę Piotrową ożyły wspomnienia jubileuszowej pielgrzymki papieża Polaka w 2000 roku do „źródeł naszej wiary”. Pozostanie ona na długo cennym materiałem do refleksji nad przesłaniem miejsc świętych, które Opatrzność Boża powierzyła zakonowi Braci Mniejszych w opiekę. Znamienne są słowa sługi Bożego Jana Pawła II wypowiedziane w bazylice Zwiastowania w Nazarecie. „Wyrażam podziw dla braci franciszkanów z Kustodii Ziemi Świętej za pobożność z jaką wypełniacie to wyjątkowe powołanie. Z wdzięcznością składam hołd waszej wierności wobec zadania powierzonego wam przez samego św. Franciszka i potwierdzonego przez papieży na przestrzeni wieków” (Nazaret, 25.03.2000 r.).
W dzisiejszym felietonie pragnę wspomnieć jednak inny pobyt Karola Wojtyły w Palestynie. W tym roku mija 45 rocznica pierwszej pielgrzymki młodego krakowskiego biskupa Wojtyły do Ziemi Świętej. Zwołanie przez Jana XXIII Soboru Watykańskiego II postawiło przed komunistycznymi władzami w Polsce poważny dylemat. Nie wydawać paszportów i uniemożliwić polskim biskupom udział w Soborze, czy też stworzyć wrażenie normalności w komunistycznej Polsce i pozwolić na ich wyjazd do Rzymu? Wybrano drugie rozwiązanie. Korzystając z tej sposobności księża biskupi z Polski postanowili odbyć również pielgrzymkę do Ziemi Świętej. Piątego grudnia 1963 roku, z paszportami watykańskimi, 17 polskich Ojców Soboru, wśród których był bp Karol Wojtyła, oraz dwóch księży studiujących w Rzymie, rozpoczęło podróż do Ziemi Świętej. Grupę pielgrzymkową, w której było także kilkunastu biskupów z innych krajów zorganizowali i prowadzili franciszkanie z Kustodii Ziemi Świętej. Po powrocie do Krakowa Karol Wojtyła napisał: „Jesteśmy wdzięczni oo. Franciszkanom za przewodnictwo i gościnę, a nade wszystko za to, co zawiera się w słowie Custodia Terrae Sanctae – za czuwanie nad świętymi miejscami w Ojczyźnie Pana Jezusa”.
Pielgrzymka rozpoczęła się od Egiptu, skąd pątnicy przylecieli samolotem do Jerozolimy. W Starym Mieście, znajdującym się wówczas pod jurysdykcją Jordanii, na polskich biskupów czekał o. Ekspedyt Lisiecki. Pierwsze kroki pielgrzymi z pewnością skierowali do bazyliki Grobu Pańskiego. W okolicy Jerozolimy odwiedzili sanktuaria w Betanii i Betfage oraz miejsca święte na Górze Oliwnej: kaplicę Wniebowstąpienia, kościół Ojcze Nasz, Dominus Flevit, Ogród Oliwny z bazyliką Konania i Grotę Pojmania Pana Jezusa. Tutaj też uczcili grób Matki Bożej, będący jednocześnie świadkiem jej wniebowzięcia. W Betlejem pielgrzymi zatrzymali się dłużej. Zostali na całonocną adorację tajemnicy Narodzenia Syna Bożego, śpiewali kolędy po polsku, a nad ranem odprawiali Msze święte w grocie, przy żłóbku Pana Jezusa. Tutaj nawiedzili również Grotę Mleczną oraz sanktuarium na Polu Pasterzy. Z Betlejem udali się także na Herodium oraz do Hebronu, gdzie tradycja lokalizuje groby patriarchów Starego Testamentu. Na terytorium znajdującym się wówczas pod panowaniem Jordanii odwiedzili jeszcze Emaus – Qubeibeh, studnię Jakubową w Samarii, Jerycho i Morze Martwe. Ulewne deszcze nie pozwoliły im dotrzeć nad Jordan do miejsca chrztu Pana Jezusa, ani też do grot w Qumran.
Po przejściu granicy jordańsko-izraeliskiej, która do 1967 roku dzieliła również Jerozolimę na dwie części, polscy biskupi odwiedzili najpierw Wieczernik i kościół Zaśnięcia Najśw. Maryi Panny. Udali się też do Ain Karem i do Jafy. Pielgrzymowanie po Galilei rozpoczęto od wejścia na Górę Tabor, gdzie spędzili noc we franciszkańskim Domu Pielgrzyma. Modlili się w sanktuariach nad Jeziorem Genezaret, w Kanie Galilejskiej oraz w Nazarecie. Ostatnim miejscem pielgrzymowania była Góra Karmel z sanktuarium maryjnym ojców karmelitów bosych. Stamtąd statkiem udali się do Aten, gdzie zakończył się program ich dwutygodniowej pielgrzymki.
Biskup Karol Wojtyła po powrocie do kraju przesłał do kapłanów archidiecezji list, w którym podzielił się swoimi wrażeniami z udziału w sesji prac soborowych oraz w pielgrzymce do Ojczyzny Jezusa. Pisał między innymi: „Udziału tego nie traktowałem jako osobistej czy też prywatnej tylko własności, ale jako łaskę daną mi przez Opatrzność również dla drugich. I dlatego wkrótce po powrocie z sesji Soboru oraz z Ziemi Świętej, pragnę podzielić się przede wszystkim z Wami, drodzy bracia w kapłaństwie, bliskimi jeszcze wspomnieniami z tej pielgrzymki”. Treść listu pasterskiego odzwierciedla mistyczną głębię przeżyć Karola Wojtyły w spotkaniu z miejscami świętymi. Ks. Walerian Słomka, uczestnik pielgrzymki w 1963 roku tak wspomina tamte przeżycia:
„Ziemia Święta była odkrywana przez nas wszystkich jako prawdziwa Piąta Ewangelia, ale dla biskupa Karola Wojtyły była „Ziemią ziemi”, była prawdziwie Ziemią Świętą, po której nie godzi się stąpać, na której trzeba uklęknąć i poddać się Temu, którego ona uobecniała i uobecnia. To są nie tylko słowa wiersza, to było rzeczywiste, realne obcowanie biskupa Karola z tajemnicą, która zanurzyła go w Boży świat. To było rozmodlenie, modlitwa mistyczna… Ileż to razy po takiej modlitewnej zadumie trzeba było przywoływać biskupa Wojtyłę do rzeczywistości i pamiętać o zapomnianych przez Niego osobistych rzeczach. Mogę szczerze wyznać – pisze ks. Słomka – że właśnie modlitewne bycie na klęczkach w miejscach świętych i modlitewne zanurzenie w inny, Boży świat stanowiło dla mnie nowe odkrycie biskupa Karola Wojtyły”.
Wsłuchajmy się w mistyczną medytację Wojtyły wyrażoną w wierszu: „Wędrówka do miejsc świętych”, napisanym po powrocie z Ziemi Świętej.
„Do tych miejsc trafiam, które wypełniłeś sobą na zawsze.
Nie przychodzę, bym je sobą wypełnił ja, lecz bym sam napełnił się Nim.
Ach miejsce! Musisz być przeniesione w tyle miejsce! (…)
Ach, miejsce ziemi, miejsce ziemi świętej – jakimże miejscem jesteś we mnie!
Dlatego właśnie nie mogę po tobie stąpać, muszę klęknąć.
Przez to dzisiaj potwierdzam, że byłoś miejscem spotkania.
Przyklękam – przez co wyciskam na tobie pieczęć.
Zostaniesz tutaj z moją pieczęcią – zostaniesz,
zostaniesz – a ja zabiorę ciebie i przeobrażę w sobie na miejsce świadectwa.
Odchodzę jako świadek…”.
Pasterz krakowskiej archidiecezji, a następnie Najwyższy Pasterz całej owczarni Kościoła uczy nas nadal jak czytać otwartą księgę Piątej Ewangelii. Ks. Walerian Słomka, towarzysz pierwszej pielgrzymki, wspominając wizytę nad Jeziorem Galilejskim i zadumę nad darem Ewangelii na Górze Błogosławieństw, opowiada: „Opuszczaliśmy to święte miejsce, a opodal pasterz – beduin wypasał swe stado owiec i kóz. Pasterz wyglądał na bardzo zwykłego człowieka. Biskup Wojtyła zatrzymał się na chwilę i wykrzyknął: „Jak On mógł do nich takie rzeczy mówić? Jak oni mogli pojąć Jego orędzie?””.


o. dr Jerzy Kraj

drukuj