„Z Ojczyzny Jezusa „


Pobierz Pobierz

Pokój i Dobro!

Rozpoczęliśmy wielkopostną drogę ku radosnemu świętowaniu chrześcijańskiej paschy. W pierwszą niedzielę Wielkiego Postu ewangelia według św. Marka przypomniała nam dwie charakterystyczne cechy tego okresu: zaproszenie na pustynię oraz wezwanie do przyjęcia królestwa Bożego. Ziemia Święta, jako piąta ewangelia, powinna towarzyszyć nam w naszej drodze ku Wielkanocy.

Po chrzcie Jezusa w Jordanie, opisuje ewangelista Marek, „Duch wyprowadził Go na pustynię, gdzie przez czterdzieści dni był kuszony przez szatana” (Mk 1,12-13). Pan Jezus przed rozpoczęciem swojej publicznej działalności odbywa czterdziestodniowy post na pustyni, który nawiązuje do doświadczeń Izraela opisanych na kartach Starego Testamentu. Mojżesz przed otrzymaniem dekalogu, czyli tablic 10 przykazań, przez czterdzieści dni modlił się i pościł na Górze Synaj. Również naród wybrany przed wejściem do Ziemi Obiecanej przez czterdzieści lat oczyszczał się tułaczką po pustyni. O ewangelicznym epizodzie przypomina sanktuarium Góry Czterdziestodniowego Postu i Kuszenia zlokalizowanej przez tradycję w pobliżu Jerycha. Nie mamy pewności, czy dokładnie w tym miejscu Pan Jezus spędził 40 dni odosobnienia. Nie ma jednak dużego znaczenia precyzyjna lokalizacja, zwłaszcza że ewangeliści mówią ogólnie o pustyni, na którą „Duch wyprowadził Jezusa”. Głównym przesłaniem tego wielkopostnego sanktuarium jest podkreślenie potrzeby ciszy, odosobnienia i umartwienia w życiu każdego człowieka.

Czterdziestoletnia wędrówka narodu wybranego przez pustynię, jak również czterdziesto-dniowy post Pana Jezusa nie są tylko faktami, ale także obrazami historii ludzkości w drodze do Boga. Wielki Post, który rozpoczęliśmy, ma być czasem spotkania z Bogiem i drugim człowiekiem w wymiarze dnia codziennego. Współczesny człowiek żyje w pośpiechu, roztargnieniami przeszłości i niepokojami przyszłości. Trzeba jednak pamiętać, że Bóg przychodzi do nas w teraźniejszości. Pięknie tę myśl wyraziła św. Faustyna Kowalska w jednej ze swych poetyckich medytacji. Wsłuchajmy się w jej słowa:

Gdy patrzę w przyszłość, ogarnia mnie trwoga,

Ale po cóż zagłębiać się w przyszłość?

Dla mnie jest tylko chwila obecna droga,

Bo przyszłość może w duszy mojej nie zagości.

Czas, który przeszedł, nie jest w mojej mocy,

By coś zmienić, poprawić lub dodać […]

O chwilo obecna, ty do mnie należysz cała,

Ciebie wykorzystać pragnę, co tylko jest w mej mocy […] (Dz. 2)

Czas wielkopostny powinien nam uświadomić jak bardzo pośpiech przeszkadza nam w spotkaniu z Bogiem i w naszych ludzkich relacjach. Każdego żyjącego w pośpiechu trawi pewien niepokój i gorączkowość. Układa plany po swojemu, stara się, by wszystko zrealizowało się według jego zamiarów, pochłania go gorączkowe oczekiwanie na pozytywne rezultaty. Temat pustyni pierwszej niedzieli Wielkiego Postu przypomina nam, że nasze nawrócenie powinno zacząć się właśnie od tego, żeby wszystko zwolnić. Jedynie chwila obecna, jak napisała św. siostra Faustyna, należy do człowieka. Życie łaską chwili jest pełnym otwarciem się na dar Bożej miłości. Jak taką Bożą miłość ma przyjąć, a nawet choćby dostrzec ktoś, kto wszystko robi z niepokojem i ciągłym wyrywaniem się ku czemuś.

Po czterdziestodniowym poście Pan Jezus wrócił do Galilei „głosząc Ewangelię Bożą” (Mk 1,14). Jego nauczanie zostało poprzedzone obcowaniem z Bogiem w ciszy. Również my potrzebujemy ciszy dla usłyszenia głosu Boga, jak Eliasz na Górze Horeb (1 Kr 19.11-13). „Ja z miłości ku tobie zstąpiłem z nieba, dla ciebie żyłem, dla ciebie umarłem i dla ciebie stworzyłem niebiosa” – powiedział Pan Jezus do św. Faustyny (Dz. 853). Wielki Post ma nas przygotować na przychodzącego do każdego z nas Boga. Spowolnienie rytmu codziennego życia, wygospodarowanie czasu przeznaczonego na modlitwę, podejmowanie gestów umartwienia oznacza wejście w ciszę i odkrywanie w niej obecności Boga. Dopiero dzięki wewnętrznemu wyciszeniu możemy żyć sakramentem chwili obecnej. Ta łaska Bożej miłości doświadczana w chwili obecnej, czyli w codzienności prowadzi do pełnego spotkania z Bogiem obecnym w Najświętszym Sakramencie, który jest szczytem chrześcijańskiego życia.

Dzisiaj nie jest łatwo być człowiekiem wyciszonym. Jezus wzywa nas do ciągłego odkrywania obecności królestwa Bożego: „Nawracajcie się i wierzcie w Ewangelię” (Mk 1,15). Aby to było możliwe, musimy przestać grzeszyć, zwrócić się na nowo ku Bogu i pozwolić na Jego królowanie w naszych myślach i pragnieniach. A konkretnie oznacza to, abyśmy żyli uważniej, wolniej, nie wybiegając ku przyszłości, która w dużej mierze jest odbiciem naszych doświadczeń z przeszłości. Pan Jezus przez czterdziestodniowy post pokazuje nam, że Bóg jest ciszą i dlatego kiedy próbujemy wyciszyć się wchodzimy w niezwykłe misterium Jego zbawczej obecności, która będzie nas coraz bardziej ogarniać.

 

o. Jerzy Kraj OFM

drukuj