Myśląc Ojczyzna


Pobierz Pobierz

Szanowni Państwo!

Obchodzone w Polsce uroczyście Święto 3 maja skłania do refleksji nie tylko historycznych, ale obywatelskich i narodowych. Zwłaszcza ostatnia kwestia – Narodu – akcentowana była w większości polskich konstytucji.

 

 

W konstytucji 3 maja 1791 roku eksponuje się „religię narodową”, a wszelką władzę wywiedziono „z woli Narodu”. Na przykład chłopów określano jako ludność „najliczniejszą w narodzie”, a edukację synów królewskich, jako pierwszych dzieci ojczyzny, powierzono narodowi. W konstytucji 3 maja ustanowiono „siłę zbrojną narodową” i zaznaczono, że „Naród winien wojsku swemu nagrodę i poważanie”. Po okresie zaborów w pierwszej konstytucji odrodzonej Polski z 1921 roku, zwanej marcową, również sprawa „Narodu” zajmowała miejsce priorytetowe. W inwokacji zaraz po wezwaniu imienia Boga Wszechmogącego napisano: „My Naród Polski dziękując Opatrzności” – i dalej pisano o „niepodległej zjednoczonej Matce Ojczyźnie”. W rozdziale pierwszym konstytucji marcowej ustanowiono, że „władza zwierzchnia Rzeczypospolitej Polskiej należy do Narodu”. Połączone izby Sejmu i Senatu nazwano „Zgromadzeniem Narodowym”, a wybrany przez to Zgromadzenie Narodowe Prezydent Rzeczypospolitej Polskiej składał przysięgę „Tobie, Narodzie Polski”. Niezwykle ceniono dopiero co odzyskaną ziemię, która, jak zapisano – „jako jeden z najważniejszych czynników bytu Narodu i Państwa(…)nie może być przedmiotem nieograniczonego obrotu”. Artykuł 114 konstytucji marcowej głosił, że „wyznanie rzymsko – katolickie, będące religią przeważającej większości narodu, zajmuje w Państwie naczelne stanowisko wśród równouprawnionych wyznań”. W konstytucji kwietniowej z 1935 roku znika sformułowanie „Naród”, a jego miejsce zajmuje „Państwo”. Naród pojawia się w kolejnej konstytucji już PRL-u z 22 lipca 1952 roku, gdzie w inwokacji czytamy, że „Polska Rzeczpospolita Ludowa nawiązuje do najszczytniejszych postępowych tradycji Narodu Polskiego”. Zaznaczono także, że „w czasie okupacji Naród Polski, toczył nieustępliwą bohaterską walkę z krwawym najazdem hitlerowskim”.

Dalej pojawiają się stwierdzenia o rozkwicie „Narodu Polskiego”, jego niepodległości, suwerenności oraz łączności „Narodu Polskiego” z innymi miłującymi pokój narodami świata. Zaznaczyć jednak należy, że komuniści odmiennie niż dotychczas definiowali pojęcie narodu. Dla nich, jak zapisano to w art. 1, narodem był wyłącznie „lud pracujący miast i wsi”, a jego siłą Polska Zjednoczona Partia Robotnicza, która wraz ze Zjednoczonym Stronnictwem Ludowym i Stronnictwem Demokratycznym „stanowi podstawę Frontu Jedności Narodu”. Celem PRL miał być „rozwój twórczych sił narodu”. W obowiązującej konstytucji z 1997 roku próbowano skondensować wszystkie najważniejsze elementy poprzednich konstytucji – Ojczyznę, Naród, Państwo, wiarę w Boga, jej brak itp. Odzwierciedla to m.in. zapis w preambule „wdzięczni naszym przodkom za ich pracę, za walkę o niepodległość okupioną ogromnymi ofiarami, za kulturę zakorzenioną w chrześcijańskim dziedzictwie Narodu i ogólnoludzkich wartościach”. Naród Polski zdefiniowany został jako „wszyscy obywatele Rzeczypospolitej”. Nie jest to określenie do końca ścisłe, gdyż nie wszystkich obywateli państwa można określić jako naród, jak chociażby kazus mniejszości narodowych. Posiadają oni obywatelstwo polskie, ale przynależą do innego narodu, gdyż czynnikiem determinującym jest świadomość, świadomość narodowa. Obecnie uczestniczymy w procesie tworzenia Unii Europejskiej, której konstytucję odrzuconą w 2005 roku w referendach we Francji i w Holandii zastąpił traktat lizboński. Na podstawie tego dokumentu Unia Europejska stała się podmiotem prawa międzynarodowego, a jej obywatele, także Polacy, uzyskali dodatkowe obywatelstwo.

Choć w artykule 3 tego dokumentu zapisano, że „celem Unii jest wspieranie pokoju, jej wartości i dobrobytu jej narodów”, to wielu marzy nie tylko o jeszcze ściślejszej integracji, ale o stworzeniu narodu europejskiego. Nie przyjmuje do wiadomości, że europejski demos nie istnieje i próbuje traktować tradycyjne narody i państwa Europy jak regiony. Wbrew demokratycznej decyzji narodów Europy powraca myśl uchwalenia nowej konstytucji europejskiej. Także od naszej aktywności tu w Parlamencie Europejskim i w kraju zależy, czy taka konstytucja powstanie i jakie treści zostaną w niej zawarte.

 

prof. dr hab. Mirosław Piotrowski

drukuj