Homilia wygłoszona podczas uroczystości Wniebowzięcia NMP na Jasnej Górze


Pobierz Pobierz

 

 

Niech będzie pochwalony Jezus Chrystus!

Najdostojniejszy Księże Prymasie, Metropolito Gnieźnieński, Współtwórco nowej organizacji Kościoła na ziemi polskiej, Najdostojniejszy Księże Prymasie Seniorze, Eminencjo, czasu trudnych przełomów w Polsce, Ekscelencjo, Księże Arcybiskupie Stanisławie, utrudzony przez 27 lat nad pogłębieniem wiary i moralności na tej ziemi, Księże Biskupie Janie, Bracia w posłudze kapłańskiej, na czele z przedstawicielami Kapituł, Osoby życia konsekrowanego, a zwłaszcza Ojcowie i Bracia Paulini, Stróżowie tego maryjnego skarbu, Bracia i Siostry w Chrystusie, Pielgrzymi tego miejsca z kraju i z zagranicy, Czciciele Maryi Wniebowziętej łączący się z nami na modlitwie za pomocą środków społecznego przekazu.

Dzisiejsza uroczystość Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny, zwana również Zaśnięciem, pomimo iż została ogłoszona uroczyście i zobowiązująco dopiero 1 listopada 1950 roku przez papieża Piusa XII w Bazylice św. Piotra, należy do najstarszych świąt maryjnych. Dobitnym tego przykładem na ziemi polskiej są chociażby, wspaniałe i odnowione w ostatnich latach freski w Bazylice Sandomierskiej z XV wieku, gdzie scena Zaśnięcia Najświętszej Maryi Panny jest w samym centrum. Wspomnijmy również pasyjno-maryjne nabożeństwa w Kalwarii Zebrzydowskiej…

Wówczas wobec 1600 biskupów Kościoła i wielotysięcznej rzeszy wiernych całego świata Papież Pius XII uroczyście ogłosił: „Powagą Pana naszego Jezusa Chrystusa, Świętych Apostołów Piotra i Pawła i Naszą ogłaszamy, orzekamy i określamy jako dogmat objawiony przez Boga, że Niepokalana Matka Boga, Maryja zawsze Dziewica, po zakończeniu ziemskiego życia z duszą i ciałem została wzięta do chwały niebieskiej”.

Celebrując dzisiaj to święto maryjne – dotyczące w jakiś sposób tajemnicy Zaśnięcia i Przejścia Maryi – jawi się Ona dla nas i dla całego Kościoła pielgrzymującego, jako źródło pociechy i „znak niezawodnej nadziei…” – Jak będziemy śpiewać w prefacji mszalnej. Potwierdzamy dzisiaj z wiarą, że wszystkie poprzedzające dogmat Wniebowzięcia prawdy maryjne, jak Boże macierzyństwo, czy też Niepokalane Poczęcie, odsłaniają nam nie tylko szczególną więź miłości Bożej wobec Maryi, ale także naszą nową bliskość z Bogiem i ostateczne nasze powołanie do życia wiecznego.

Dlatego też błogosławiony Jan Paweł II, odważy się powiedzieć, że Najświętsza Maryja Panna, oznacza odnowienie świata w miłości Boga Stwórcy i Odkupiciela. Można więc powiedzieć, że pomimo iż w wypowiedziach biblijnych nie znajdziemy bezpośredniej wzmianki o Wniebowzięciu Maryi, to stało się ono wydarzeniem łaski, do którego zostaliśmy włączeni i osobiście zaproszeni do współpracy. Jest ono jakimś wołaniem do człowieka: Sursum corda! W górę serca! Bo człowieka nie da się zrozumieć, pytając tylko skąd pochodzi i jakie są wymiary jego ziemi? Zrozumie się go dopiero wówczas, gdy zapyta się także: Dokąd idzie, dokąd zmierza? To w tym duchu uczył nas błogosławiony Jan Paweł II na Krakowskich Błoniach, że iść przed siebie, to znaczy mieć świadomość celu… Tak idzie człowiek, tak kroczy naród, społeczeństwo i Kościół…

Drodzy Bracia i Siostry! W tym miejscu rozważań trzeba nam wskazać biblijne świadectwa, które podprowadzają nas do prawdy o maryjnym Wniebowzięciu. Księga Apokalipsy św. Jana kreśli wizję historycznych przemian. Niewiasta obleczona w słońce, to znak Matki Mesjasza i znak Jego Kościoła jako wspólnoty ludzi związanych z Bogiem i pomiędzy sobą… Ta Niewiasta, którą jest Kościół pomimo wszystkich cierpień i prześladowań złego ducha ma jednak zapewnioną opiekę Bożą. I wraz z wcieleniem Syna Bożego przez ciało i krew Maryi „nastało bowiem zbawienie, potęga i królowanie Boga naszego”. Tak więc Wniebowzięcie Maryi mówi nam, iż znaków nadziei i perspektywy życia wiecznego, należy szukać w Kościele Chrystusa, którego Maryja jest eschatologiczną Ikoną. Z kolei św. Paweł w swoim Liście do Koryntian dowodzi, iż zmartwychwstanie Chrystusa jest faktem historycznym poświadczonym przez wielu świadków, wśród których jest również on sam. Spotkał bowiem zmartwychwstałego Chrystusa około 36 roku pod Damaszkiem. A z tego faktu wynika, że zmartwychwstanie Chrystusa rozpoczęło nowy proces życia tych, którzy w Niego uwierzyli… Tak więc Wniebowzięcie Maryi, będąc szczególnym uczestnictwem w Zmartwychwstaniu Syna, jest uprzedzeniem zmartwychwstania innych chrześcijan, nas samych i wszystkich, którzy należą do Chrystusa, wskazującym na nadzieję życia wiecznego. Bo słusznie podkreśli poeta Ks. Jan Twardowski, że kiedy pukano do Ciebie, to nie było już Ciebie, ale to nie śmierć, ale miłość całą Cię zabrała, Maryjo…

Trzecie źródło biblijne jakim jest dzisiejsza Ewangelia według św. Łukasza pozwala nam uczestniczyć w spotkaniu dwóch Matek: Elżbiety i Maryi. Elżbieta wyrazi radość w Duchu Świętym i zdumienie wiarą Maryi w słowa powiedziane Jej od Boga. Odpowiedzią Maryi jest również radość i drżenie serca pełnego wdzięczności za wszystko, co Bóg dla Niej przygotował i uczynił przez Nią dla ludzi… Tak więc Wniebowzięcie uczy nas zaufania Bogu we wszystkim, bo wiara jest początkiem życia wiecznego i tych dóbr, których się spodziewamy: pełnej radości i miłości na wieki.

W filmie J. Bergmana pt.: Jak w zwierciadle jest taka scena, kiedy mały chłopiec pyta ojca o chorą siostrę, którą zabrano helikopterem do szpitala. Kiedy sanitarny helikopter wzbił się w niebo, ten chłopiec zwraca się z pytaniem: „Tatusiu, czy Pan Bóg nam ją ocali, przecież my ją kochamy? W tym prostym pytaniu zawarta jest głęboka myśl, że tylko miłość ludzka połączona z wolą Boga i Jego miłością ocala, i jest mocniejsza od śmierci. Że śmierć – tak, jak w przypadku Maryi – jest głęboką więzią z Bogiem na życie wieczne. Miłość Chrystusa zachowała Maryję od skażenia grobem i obdarzyła chwałą Wniebowzięcia. Miłość Boża jest również dla nas źródłem naszej nieśmiertelności.

Drodzy Bracia i Siostry! Dar czasu, który przeżywamy – czas sierpniowych pielgrzymek wpisuje się w szczególne rocznice, Cudu nad Wisłą z 1920 roku, Powstania Warszawskiego z 1944 roku, męczeńskiej śmierci św. Maksymiliana Marii Kolbego z 1941 roku, czy też „polskiej Solidarności lat osiemdziesiątych”. Czas ten jest dla nas wszystkich sposobnością do przeprowadzenia trudnego testu wiary w Boga i odpowiedzialności za losy Ojczyzny. Pośród pielgrzymich dróg i wspomnianych rocznic, muszą powracać do nas te podstawowe pytania o sens życia i o wiarę, o więź z Chrystusem i Jego Matką. Muszą powracać pytania o nasz udział w tajemnicy Kościoła jako wspólnego domu i muszą powracać pytania o wartość zmagań i ofiar, z oddaniem naszego życia włącznie, za prawdę i wolność.

Dlatego nie możemy się zgodzić na drwinę i ośmieszanie naszych rocznic, jakoby Polacy kochali tylko swoje klęski i nieudane zrywy powstańcze. Jest to bowiem jawna niesprawiedliwość, która powoduje zanik uczuć wyższych ofiarności i źle służy przyszłości Narodu. Świadomi tych wyzwań, spróbujmy skorzystać z głębokiej wiary i zaufania do Boga i Bogarodzicy Sługi Bożego Kard. Stefana Wyszyńskiego, który w sierpniu 1980 roku przedstawił nam program dalekowzroczny i wciąż aktualny. Ośmielę się powiedzieć, gdyby nim wówczas nie manipulowano i nie zniekształcano go można było obronić Naród przed wydarzeniami stanu wojennego 1981 roku, czy też dalej pełzającą przez następne pokolenia „nienawiścią grup społecznych”.

Prymas Tysiąclecia ujął ten program w następujących zasadach:

Po pierwsze: zaprzestać  zaprogramowanej, choć ukrytej laicyzacji społeczeństwa, bez odnoszenia życia ludzkiego do Boga. Jakżeż ten postulat zbiega się z nauczaniem obecnego papieża Benedykta XVI, który ostrzegał, niektórzy próbują dzisiaj wykluczyć wiarę religijną z życia publicznego, sprywatyzować ją jako zagrożenie dla równości i wolności człowieka. (16 września 2010) Glanger

Druga zasada: Uznać prawa Kościoła do wypełniania jego zadań ewangelizacyjnych w sferze publicznej i społecznej. Głos ten został pogłębiony przez błogosławionego Jana Pawła II w Lubaczowie w czerwcu 1991 roku, kiedy mówił: Postulat neutralności światopoglądowej jest słuszny w tym zakresie, że państwo powinno chronić wolność sumienia i wyznania wszystkich obywateli. Ale postulat, ażeby do życia społecznego i państwowego, w żaden sposób nie dopuszczać wymiaru świętości jest postulatem ateizowania państwa i niewiele ma wspólnego ze światopoglądową neutralnością.

Kolejne dwa postulaty to bardzo ważna i fundamentalna prawda przypominająca o tym, że podstawą życia i istnienia Narodu jest rodzina, i to jej – podkreślał Prymas – należy się pierwszeństwo w programie życia społecznego z zapewnieniem jej należytych warunków życia. A w tym temacie fundamentalnym zadaniem jest obrona życia nienarodzonych, szacunek dla godności i powołania kobiety, i prawo do wychowywania dzieci i młodzieży zgodnie z przekonaniami rodziców. Jakżeż boleśnie te postulaty powracają i są niezrealizowane, chociażby poprzez prawie przymusową emigrację zewnętrzną i wewnętrzną całych wspólnot rodzinnych, czy też uchwalanie praw, które w imię tolerancji zatracają granice praw natury zgodnych z zamysłem Bożym.

Dzisiaj, w uroczystość Wniebowzięcia Maryi, dziękując za dar tej pielgrzymki, dziękując za dar tego miejsca, za dźwigany program „nowej ewangelizacji”, nowego przylgnięcia do Chrystusa, prośmy Maryję, aby nadal kształtowała nasze życie według woli Jej Syna, Jezusa Chrystusa, abyśmy mieli udział w Jego zwycięstwie nad wszelkiego rodzaju złem i śmiercią. Amen.

drukuj