Naród jest wartością bezcenną

Z ks. prof. dr. hab. Tadeuszem Guzem, dziekanem Wydziału Zamiejscowego Nauk
Prawnych i Ekonomicznych KUL w Tomaszowie Lubelskim, rozmawia Katarzyna
Cegielska

Radio Maryja świętuje 19. rocznicę powstania. Przez ten długi już czas
rozgłośnia zawsze stoi przy Narodzie, szczególnie przy tych najbardziej
bezbronnych, osamotnionych i pokrzywdzonych. Dlaczego ta jednocząca rola Radia
Maryja w sprawach ważnych dla Ojczyzny jest dziś tak istotna?

– Naród jest jedną z największych wartości w porządku natury, ponieważ każdy
człowiek jako osoba poczyna i rodzi się w rodzinie jako podstawowej wspólnocie
narodowej. W świetle klasycznie pojętego prawa naturalnego osoba ludzka ma
niezbywalne i nietykalne prawo do życia, do małżeństwa i rodziny, czyli do
narodu. Ta powyższa racja pozytywna, a z drugiej strony racja negatywna w
postaci radykalnego deprecjonowania człowieka, małżeństwa, rodziny i narodu w
nowożytnej filozofii, polityce, a także dalece w całej kulturze ludzkości w jej
globalnym wymiarze działania przeciwko człowiekowi i zarazem narodowi czyni
misję Radia Maryja godną szacunku oraz wszelkiego wsparcia. Co więcej, ta misja
jest konieczna, jeśli Naród Polski myśli odpowiedzialnie o przyszłości
następnych pokoleń Polaków, których egzystencję, prawa i godną przyszłość
powinniśmy my właśnie i nasze pokolenia obronić w obliczu tak zasadniczo
niebezpiecznych zagrożeń przeciwko życiu. Radio Maryja charakteryzuje się jakąś
szczególną duchową wrażliwością narodową, uzewnętrzniającą się w jego byciu z
naszym Narodem w chwilach wielkich i tragicznych wydarzeń, co wypływa z
precyzyjnie odczytanej i na co dzień przeżywanej Ewangelii Jezusa.

Jaką widzi Ksiądz Profesor rolę mediów w krzewieniu patriotyzmu?
– Z uwagi na fakt, że media mają istotny wpływ na myślenie i postawy ludzkie,
być może większy aniżeli cały system edukacji w Polsce, stąd przypada im
niezwykła szansa w kształtowaniu jakże fundamentalnej w życiu człowieka
osobistej miłości do narodu i ojczyzny, które są prawem osoby ludzkiej. Sądzę
też, że jest pewna grupa dziennikarzy w naszej Ojczyźnie, którzy mają swój cenny
wkład w ten proces. Nie ulega wątpliwości, że ogromne słowa wdzięczności należą
się obiektywnie Radiu Maryja, Telewizji Trwam, "Naszemu Dziennikowi",
"Niedzieli" czy "Gościowi Niedzielnemu" oraz innym przedstawicielom polskiego
dziennikarstwa, którzy z wnikliwą fachowością, uwrażliwianiem na godność innych
narodów oraz pełną poświęcenia konsekwencją rozwijają w naszym Narodzie
patriotyzm jako zawsze aktualną cnotę moralną, tworzącą dużą przestrzeń
przykazania Boga: "Czcij ojca i matkę swoją".
Inni dziennikarze, będący pod wpływem zarówno obcych idei filozoficznych,
odrzucających Boga Stwórcę i Zbawcę, jak i pod wpływem finansowanych przez obce
koncerny mediów o orientacji kosmopolitycznej, nie tylko nie wspierają
patriotyzmu, ale nierzadko zwalczają go, nazywając szowinizmem i nazizmem. W
gruncie rzeczy to właśnie tacy dziennikarze uprawiają totalitaryzm medialny i
reprezentują na wskroś dyktaturę szowinistyczno-nazistowską, która neguje
podstawowe prawa człowieka do życia, małżeństwa, rodziny i narodu, co w państwie
prawa powinno stać się przedmiotem kary.

Przykład ostatnich dni – sprawa księdza pułkownika Sławomira Żarskiego –
pokazuje, że niestety postawa patriotyczna jest na cenzurowanym, że można być za
nią represjonowanym…

– To nie jest pierwszy przykład i nie ostatni, że człowiek inspirowany miłością
do ojczyzny i zatroskany o dobro narodu staje się ofiarą ducha czasu. Pragnę
wspomnieć w tym miejscu Jezusa, który ze względu na miłość do Boga Ojca w
Niebie, ludzi, narodów i do świata jako stworzenia Bożego na ziemi został
skazany na śmierć. Podobny los podzielili Sokrates, św. Maksymilian Maria Kolbe,
nasi męczennicy narodowi z Katynia i tylu miejsc całego świata, a także bł. ks.
Jerzy Popiełuszko i bohaterowie tragedii smoleńskiej. Miłość do narodu ma zawsze
swoją cenę, ponieważ naród jest wartością bezcenną. Trzeba nam zatem zawsze
liczyć się z cierpieniami i niesprawiedliwością, jeśli rzetelnie będziemy
miłować Rzeczpospolitą, ponieważ jest ona w naszym "polskim dzisiaj" niekiedy
osaczona przez różne ideologie – z istoty swojej osłabiając, a nawet niszczące
jej niepowtarzalną bytowość, takie np. jak neomarksizm, liberalizm i
niejednokrotnie brutalny postmodernizm.

"Zdrady narodu nie może przebaczyć nikt, tylko Bóg. Miłość narodu nie jest
nacjonalizmem. Rozmywa nam się pojęcie narodu i ojczyzny. Europa nie jest naszą
ojczyzną" – mówił w sobotę w homilii ks. bp Kazimierz Ryczan. Dlaczego dziś
sprawy Ojczyzny, sprawy Narodu tak często muszą ustępować miejsca sprawom
Europy?

– Typowe dla ideologii nowożytnych jest nieradzenie sobie z budowaniem jedności
pomiędzy np. jednostką a społecznością. Kapitalizm i pierwotny liberalizm
dokonały absolutyzacji jednostki i zatraciły społeczność, tzn. narody, o które
rzekomo "upomniał się" Karol Marks. Ale on z kolei wraz z Engelsem, Leninem i
Stalinem popadli w ideologię socjalizmu i komunizmu, zatracając jednostkę. Samo
dążenie do jedności w Europie jest dobre i należy je wspierać, ale zasadniczo
krytycznie należy rozprawiać się ze sprzecznościami ideologicznymi, czyli ze
zwalczającymi się de facto tendencjami neokomunistyczno-neoliberalistycznymi,
które nie tylko nie rozwijają jedności Europy, lecz także uniemożliwiają jej
zaistnienie. Z tej strony pojawiają się raz po raz zarzuty pod adresem
wszystkich patriotów Narodów Europy, utożsamiając ich z nazistami hitlerowskimi,
co powinno być przecież w prawie europejskim karane. Wszelkie podważanie
patriotyzmu w Europie jest uzewnętrznieniem się antynarodowych postaw, a zatem
zakamuflowanej ideologii antyludzkiej, antymałżeńskiej, antyrodzinnej,
antynarodowej i w konsekwencji antyeuropejskiej. Przeciwko temu i innym typom
nadużyć należy się opowiedzieć, nie zaś przeciwko jedności Starego Kontynentu,
którą tak przykładnie pielęgnuje Radio Maryja, gdzie występują przedstawiciele
chyba wszystkich państw i narodów Europy. Patriotyzm nie osłabia Europy, lecz
jest jej fundamentem, o czym przecież mówili wspaniali architekci jednoczącej
się Europy, tacy jak Robert Schuman i Konrad Adenauer.

Jak zatem wspierać Radio Maryja w działaniach na rzecz kształtowania postawy
patriotycznej?

– Mając dystans 14 lat pobytu i intensywnych studiów ducha filozofii
europejskiej w Niemczech, a szczególnie w nowożytnych wiekach, myślę, że szeroko
pojęte dzieło Radia Maryja jest jednym z największych w ostatnim XX-leciu,
począwszy od 1989 roku. Nasz Naród, Kościół i państwo powinny być wdzięczne za
niezwykły wkład tego katolickiego środowiska w odnowę Rzeczypospolitej i jej
godne powstawanie ze zgliszczy pozostawionych przez totalitaryzmy – nazizm
Trzeciej Rzeszy i komunizm Związku Sowieckiego. Uważam też, że Radio Maryja
stało się przez te niekwestionowane zasługi godne nie tylko wsparcia ideowego,
moralnego, religijnego, ale także finansowego zarówno ze strony Kościoła, jak i
ze strony państwa polskiego, ponieważ rozgłośnia ta działa na rzecz dobra
wspólnego wszystkich Polaków. Niech Bóg błogosławi Radiu Maryja i wszystkim
korzystającym z jego służby ad multos annos!

Dziękuję za rozmowę.

drukuj
Tagi:

Drogi Czytelniku naszego portalu,
każdego dnia – specjalnie dla Ciebie – publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła i naszej Ojczyzny. Odważnie stajemy w obronie naszej wiary i nauki Kościoła. Jednak bez Twojej pomocy kontynuacja naszej misji będzie coraz trudniejsza. Dlatego prosimy Cię o pomoc.
Od pewnego czasu istnieje możliwość przekazywania online darów serca na Radio Maryja i Tv Trwam – za pomocą kart kredytowych, debetowych i innych elektronicznych form płatniczych. Prosimy o Twoje wsparcie
Redakcja portalu radiomaryja.pl