Jezus i Samarytanka, fragment gotyckiego poliptyku, Muzeum Narodowe w Warszawie

J 4,1-42: Jezus – źródło wody żywej. Rozmowa z Samarytanką

Tekst w przekładzie Biblii Tysiąclecia (wyd.5)

A kiedy Pan dowiedział się, że faryzeusze usłyszeli, iż Jezus pozyskuje sobie więcej uczniów i chrzci więcej niż Jan – chociaż sam Jezus nie chrzcił, lecz Jego uczniowie – opuścił Judeę i odszedł znów do Galilei. Trzeba Mu było przejść przez Samarię. Przybył więc do miasteczka samarytańskiego, zwanego Sychar, w pobliżu pola, które dał Jakub synowi swemu, Józefowi. Było tam źródło Jakuba. Jezus zmęczony drogą siedział sobie przy źródle. Było to około szóstej godziny. [Wówczas] nadeszła kobieta z Samarii, aby zaczerpnąć wody. Jezus rzekł do niej: «Daj Mi pić!» Jego uczniowie bowiem udali się przedtem do miasta by  zakupić żywności. Na to rzekła do Niego Samarytanka: «Jakżeż Ty, będąc Żydem, prosisz mnie, Samarytankę, [bym Ci dała] się napić?» Żydzi bowiem i Samarytanie unikają się nawzajem. 10 Jezus odpowiedział jej na to: «O, gdybyś znała dar Boży i [wiedziała], kim jest Ten, kto ci mówi: „Daj Mi się napić”, to prosiłabyś Go, a dałby ci wody żywej». 11 Powiedziała do Niego kobieta: «Panie, nie masz czerpaka, a studnia jest głęboka. Skądże więc weźmiesz wody żywej? 12 Czy Ty jesteś większy od ojca naszego, Jakuba, który dał nam tę studnię, i on sam z niej pił, i jego synowie, i jego bydło?» 13 W odpowiedzi na to rzekł do niej Jezus: «Każdy, kto pije tę wodę, znów będzie pragnął. 14 Kto zaś będzie pił wodę, którą Ja mu dam, nie będzie pragnął na wieki, lecz woda, którą Ja mu dam, stanie się w nim źródłem tryskającym  ku życiu wiecznemu». 15 Rzekła do Niego kobieta: «Panie, daj mi tej wody, abym już nie pragnęła i nie przychodziła tu czerpać». 16 A On jej odpowiedział: «Idź, zawołaj swego męża i wróć tutaj!» 17 A kobieta odrzekła Mu na to: «Nie mam męża». Rzekł do niej Jezus: «Dobrze powiedziałaś: Nie mam męża. 18 Miałaś bowiem pięciu mężów, a ten, którego masz teraz, nie jest twoim mężem. To powiedziałaś zgodnie z prawdą». 19 Rzekła do Niego kobieta: «Panie, widzę, że jesteś prorokiem. 20 Ojcowie nasi oddawali cześć [Bogu] na tej górze, a wy mówicie, że w Jerozolimie jest miejsce, gdzie należy czcić [Boga]». 21 Odpowiedział jej Jezus: «Wierz Mi, kobieto, że nadchodzi godzina, kiedy ani na tej górze, ani w Jerozolimie nie będziecie czcili Ojca. 22 Wy czcicie to, czego nie znacie, my czcimy to, co znamy, ponieważ zbawienie bierze początek od Żydów. 23 Nadchodzi jednak godzina, owszem już jest, kiedy to prawdziwi czciciele będą oddawać cześć Ojcu w Duchu i prawdzie, a takich to czcicieli szuka Ojciec. 24 Bóg jest duchem; trzeba więc, by czciciele Jego oddawali Mu cześć w Duchu i prawdzie». 25 Rzekła do Niego kobieta: «Wiem, że przyjdzie Mesjasz, zwany Chrystusem. A kiedy On przyjdzie, objawi nam wszystko». 26 Powiedział do niej Jezus: «Jestem nim Ja, który z tobą mówię». 27 Na to przyszli Jego uczniowie i dziwili się, że rozmawiał z kobietą.  Żaden jednak nie powiedział: «Czego od niej chcesz? – lub: – Czemu z nią rozmawiasz?» 28 Kobieta zaś zostawiła swój dzban i odeszła do miasta. I mówiła ludziom: 29 «Pójdźcie, zobaczcie człowieka, który mi powiedział wszystko, co uczyniłam: Czyż On nie jest Mesjaszem?» 30 Wyszli z miasta i szli do Niego. 31 Tymczasem prosili Go uczniowie, mówiąc: «Rabbi, jedz!» 32 On im rzekł: «Ja mam do jedzenia pokarm, o którym wy nie wiecie». 33 Mówili więc uczniowie między: «Czyż Mu kto przyniósł coś do zjedzenia?» 34 Powiedział im Jezus: «Moim pokarmem jest wypełnić wolę Tego, który Mnie posłał, i wykonać Jego dzieło. 35 Czyż nie mówicie: „Jeszcze cztery miesiące, a nadejdą żniwa?” Oto powiadam wam: Podnieście oczy i popatrzcie na pola, jak się bielą na żniwo. 36 Żniwiarz otrzymuje już zapłatę i zbiera plon na życie wieczne, tak iż siewca cieszy się razem ze żniwiarzem. 37 Tu bowiem okazuje się prawdziwym powiedzenie: Jeden sieje, a drugi zbiera. 38 Ja was wysłałem abyście żęli to, nad czym wy się nie natrudziliście. Inni się natrudzili, a wy w ich trud weszliście». 39 Wielu Samarytan z owego miasta zaczęło w Niego wierzyć dzięki słowu kobiety świadczącej: «Powiedział mi wszystko, co uczyniłam». 40 Kiedy więc Samarytanie przybyli do Niego, prosili Go, aby u nich został. Pozostał tam zatem dwa dni. 41 I o wiele więcej ich uwierzyło dzięki Jego słowu, 42 a do tej kobiety mówili: «Wierzymy już nie dzięki twemu opowiadaniu, usłyszeliśmy bowiem na własne uszy i wiemy, że On prawdziwie jest Zbawicielem świata».

Krytyka literacka W jednostce tekstualnej 4,1-42 można wydzielić cztery  mniejsze perykopy. Są to: 1) ww. 1-6; 2) ww.7-15 oraz 16-26; 3) ww.27-38; 4) ww. 39-42.  Tradycja
i redakcja
Egzegeci dowodzą, że w perykopie daje się wyodrębnić tradycyjne opowiadanie misyjne (4,5-6.7.9ab.16-19.28-30.39-42), dalej teologiczną kompozycję tekstu dokonaną przez samego Ewangelistę (4,1b-d. 3. 8. 10-15. 20.21,23,24,25-26.31-34.35-38) oraz dodatki szkoły Janowej (4,1a.2.4.9c.22). Opowiadanie misyjne posiadało tu cechę „przypominania początków”. Miało na celu prezentację spotkania Jezusa z jakąś kobietą, która okazała się Samarytanką, a do tego grzesznicą. To osobiste spotkanie z Jezusem prowadzi kobietę do nawrócenia i apostolstwa. Gatunek i struktura literacka Jako gatunek literacki opowiadanie należy do wspomnień przedstawiających obraz ziemskiej działalności Jezusa. Jan jednak wprowadził do tradycyjnego opowiadania wyraźne akcenty teologiczne. Są nimi: przeciwstawienie  działalności Jezusa działalności faryzeuszów, Samarytanka jako misjonarka, dar wody żywej, prawdziwy kult, oczekiwania mesjańskie i roszczenia Jezusa jako Mesjasza, wyznanie wiary. Struktura literacka perykopy przedstawia się następująco: 1) wstęp (ww. 1-6); 2) dwie sceny dialogu z Samarytanką (ww. 7-15 oraz ww. 16-26); 3) rozmowę Jezusa
z uczniami (ww. 27-38); 4) epilog wskazujący na wiarę Samarytan (ww. 39-42). Ona też stanie się podstawą ukazania orędzia teologicznego, które odsłania. Historyczność Nie da się do końca rozstrzygnąć, czy rozmowa Jezusa z Samarytanką posiada jako punkt wyjścia fakt z życia Jezusa, czy też jest wytworem wyobraźni Ewangelisty. Znajomość topografii, zwyczajów i wierzeń nasuwa przypuszczenie, że autor czerpie materiał bądź z własnego doświadczenia, bądź ze znakomitych źródeł informacji. Uwzględniając działalność publiczną Jezusa nie da się też wykluczyć wiarygodności historycznej tego zdarzenia. Wielu egzegetów jest przekonanych, że Samarytanka posiada wszelkie cechy postaci historycznej, podobnie jak całe zdarzenie, pomimo, że Synoptycy o nim nie wspominają. Jest możliwe, że o zamieszczeniu go i doborze tradycyjnego materiału zadecydowała aktualna sytuacja wspólnot chrześcijańskich w Samarii w chwili gdy powstawała Janowa Ewangelia. Jan chciał zatem przypomnieć początki misji
w Samarii, które swoje źródło miały w samej osobie Jezusa. Orędzie teologiczne: Wstęp (4,1-6) Ewangelista zaznacza, że faryzeusze, którzy już przedtem byli zainteresowani działalnością Jana Chrzciciela, nie mogli przecież pozostać obojętni na nauczanie Jezusa, tym bardziej wobec widocznych sukcesów Jego pracy apostolskiej. Jezus pozyskiwał sobie bowiem więcej uczniów niż Jan (w. 1). To pierwszy – choć jeszcze niezbyt wyraźny sygnał ich negatywnej postawy wobec Jezusa, który doskonale wiedząc o tym, udaje się w drogę powrotną do Galilei. Bezpośrednia droga z Judei do Galilei wiodła przez terytorium Samarii. W tym czasie istniały również inne drogi dostępne dla Żydów, aby ominąć Samarię. Żydzi zatrzymywali się tam niechętnie z uwagi na wrogą wobec nich postawę Samarytan. Wynikała ona z faktu, surowego zakazu przez władze żydowskie kontaktów z Samarytanami. Wszelkie bowiem ich przedmioty i naczynia uważane były za nieczyste. Jan podkreśla, że Jezus „musiał przejść przez Samarię” (w. 4), aby wyrazić konieczność wypełnienia woli Ojca. Ewangelista daje w ten sposób do zrozumienia, że dialog z Samarytanką i nawrócenie samarytańskiego miasta były częścią zbawczego planu Boga. Jezus zatrzymał się w Sychar, „w pobliżu pola, które dał Jakub swojemu synowi Józefowi (w. 5). Było tam źródło, przy którym usiadł Jezus. Jan realistycznie przedstawia Go jako zmęczonego drogą, ale zawsze gotowego do pełnienia zbawczej misji zleconej Mu przez Ojca (w. 6). Było to o godz. 6, która odpowiada godz. 12, a więc najgorętszej porze dnia. Przy źródle (studni) z uwagi na obecność świeżej wody, odpoczywali zwykle podróżni. Dwie sceny dialogu z Samarytanką (ww. 7-15 oraz ww. 16-26). Pierwszą scenę rozpoczyna przybycie w samo południe Samarytanki do źródła, które było czymś niezwykłym.  Po pierwsze wodę zazwyczaj czerpano w mniej upalnej porze dnia, tj. rano lub wieczorem. Po drugie kobieta przychodzi sama bez towarzystwa innych kobiet z miasta. Jej zachowanie przekraczało kulturowe i obyczajowe uwarunkowania. Niezwykłość sytuacji polega również na tym, że rozmowę z kobietą w miejscu publicznym rozpoczyna mężczyzna (kolejne odejście od norm kulturowych). W myśl obowiązujących zasad, mężczyzna nie powinien inicjować rozmowy z kobietą, która nie należała do jego rodziny, zwłaszcza gdy są tylko we dwoje.  Jan wspomina, że uczniowie byli nieobecni ponieważ udali się do miasta, aby zakupić żywności (w. 8).  Prośba Jezusa o wodę, aby dała Mu ją pić, irytuje Samarytankę wobec istniejącej wrogości pomiędzy Żydami i Samarytanami. Z uwagi na prawa związane z pokarmem
i rytualną czystością unikali się nawzajem. Dialog rozpoczyna się od rozmowy o piciu wody
w sensie dosłownym, ale Jezus przechodzi na poziom duchowy, mówiąc do kobiety o „wodzie żywej”, co w sensie duchowym oznacza „życie wieczne”. Jezus bowiem oczekuje czegoś więcej niż wody do picia. On pragnie, aby wiara kobiety zwróciła się ku Niemu. Chce jej dać wody żywej, tj. Ducha Świętego, który w NT jest nazywany „darem” i symbolizowanym przez wodę. Wyrażenie „woda żywa” było też semickim idiomem, który oznaczał „wodę źródlaną” (por. Kpł 14,5-6). Samarytanka myśląc w kategoriach ziemskich, nie rozumie intencji Jezusa.  Prośba Jezusa skierowana do niej o podanie Mu wody z głębokiego źródła  (ok. 30 m ) bez użycia odpowiedniego czerpaka, nasuwa kobiecie przypuszczenie, że jej Rozmówca nie jest zwykłym podróżnym. Wprawdzie zestawienie z patriarchą Jakubem wskazuje na pewne powątpiewanie kobiety, ale słowo Panie świadczy o jej szacunku do Jezusa (w. 15). Jemu zaś nie chodzi o wodę źródlaną, która tylko na chwilę gasi pragnienie, ale o wodę o charakterze duchowym, dającą życie wieczne. Prośba kobiety o wodę, której by więcej nie pragnęła i nie musiała przychodzić do źródła, wyraźnie wskazuje, że Samarytanka oczekuje od Jezusa jedynie uwolnienia jej od ciężkiego obowiązku czerpania wody ze źródła.  Odpowiedzią Jezusa na jej czysto ludzkie rozumienie jest naprowadzenie kobiety na sens duchowy ofiarowanego daru, a tym samym właściwe zrozumienie Jego osoby (druga scena ww. 16-26).  Wiedza Jezusa o pięciokrotnie zawartym przez nią małżeństwie ( w. 18), które zarówno u Żydów, jak i u Samarytan było oceniane bardzo krytycznie, doprowadza kobietę do odkrycia w osobie Jezusa proroka (w. 19). Przeświadczona, że rozmawia z prorokiem, pyta Jezusa o jedną z najbardziej kontrowersyjnych spraw we wzajemnych relacjach Samarytan i Żydów – o miejsce kultu (w. 20). Samarytanie oddawali cześć Bogu nie w świątyni jerozolimskiej, ale w świątyni na górze Garizim. Król żydowski Jan Hirkan zburzył tę samarytańską świątynię ok. 129 roku przed Chr., a w Samarii nigdy o tym fakcie nie zapomniano. Kobieta myślała, że być może ten prorok potrafi zażegnać spór dotyczący miejsca oddawania czci Bogu. Jezus zaś otwiera jej umysł na nowe możliwości i mówi o przyszłości, kiedy to Żydzi i Samarytanie, a  tak naprawdę cały świat poznają Ojca i będą Go czcić w nowy sposób (ww. 23-24). Jezus przeciwstawia żydowską znajomość Boga wiedzy Samarytan. Dzięki przymierzu jakie Bóg zawarł ze swoim ludem, Żydzi znają jedynego Boga w sposób, który Samarytanom jest niedostępny. Jezus wyraźnie zaznacza znaczenie tego faktu, że „zbawienie bierze początek od Żydów” (w. 22). Jezus, zbawiciel świata jest Żydem. Rozróżniając Samarytan („wy czcicie”) od Żydów, Jezus identyfikuje siebie jako Żyda i staje po stronie swojego ludu („my czcimy”). Biblia poświadcza, że Bóg wybrał Izraela, zwanego też Jakubem, i zawarł z nim przymierze, a zatem lud Izraela jest zobowiązany do ukazywania świętości Boga i Jego zamiarów, niosąc błogosławieństwo i zbawienie całemu światu. Po długim czasie przygotowań, gdy „nadeszła pełnia czasu, zesłał Bóg swego Syna zrodzonego z niewiasty” (Ga 4,4), z niewiasty żydowskiej, i w ten sposób zbawienie całego świata przyszło przez Jezusa, potomka Abrahama i dziecko Izraela. W Jezusie zatem Bóg wypełnił obietnice zbawienia i błogosławieństwa złożone w przymierzu. Samarytanka opowiada o przeszłości jej ludu (w. 12.20), a Jezus kieruje ją na teraźniejszość i wspomina o nowym rodzaju kultu, który nie będzie sprawowany ani na górze Garizim, ani w świątyni jerozolimskiej. Mówi jej, że ten nowy rodzaj kultu, którego pragnie Ojciec, to cześć oddawana w Duchu i prawdzie. Kto zatem czci Boga w ten sposób, jest prawdziwym czcicielem, tj. przebywa w eschatologicznej pełni. Oddawać cześć w Duchu i prawdzie oznacza czcić Boga objawionego w Jezusie, który jest Prawdą i być ożywionym przez Ducha Świętego, który obdarza nas nowym niebiańskim życiem i rozumieniem objawienia Jezusa. Reakcja Samarytanki wyraża poszukiwanie: być może ten człowiek to Mesjasz, „bo kiedy On przyjdzie objawi nam wszystko” (w. 25) i przywołuje oczekiwania Samarytan mesjańskiej postaci. W odpowiedzi Jezus ujawnia własną tożsamość, objawiając nie tylko swoje mesjańskie powołanie, ale o wiele więcej: „Jestem nim Ja, który z tobą mówię” (w. 26), tzn. przyznaje, że jest Mesjaszem i zarazem utożsamia się z imieniem Boga.   Rozmowa Jezusa z uczniami (ww. 27-38). Uczniowie wracają z pożywieniem. Byli z pewnością zaskoczeni widząc rozmowę Jezusa z kobietą i do tego Samarytanką. Taka postawa przekraczała konwencje kulturowe. Jednak głęboki szacunek do Mistrza nie pozwolił im skierować pytania o wyjaśnienie tego faktu. Ewangelista w tym miejscu rozdziela opowiadanie na dwa wątki: pierwszy dotyczy Samarytanki w mieście, drugi – Jezusa i Jego uczniów przy źródle. Kobieta przyszła do źródła, aby nabrać wody (4,7). Zostawiła jednak swój dzban i odeszła do miasta, aby podzielić się z sąsiadami czego doświadczyła przy spotkaniu z Jezusem. Staje się ona prawdziwą ewangelizatorką, niosącą dobrą nowinę mieszkańcom miasta, zapraszając ich jednocześnie, aby i oni poznali Jezusa. Opowiadając swoje doświadczenie, mówi im o swojej przeszłości i prorockiej wiedzy Jezusa (4,18-19). Wobec faktu opowiedzianego przez kobietę, Samarytanie wyruszają z miasta, aby udać się do Jezusa. Uczniowie w tym czasie są skupieni na pożywieniu jakie przynieśli i proszą Jezusa aby coś zjadł. Ten odmawia, argumentując, że posiada do jedzenia pokarm, o którym oni nie wiedzą (w. 32). Uczniowie nie rozumieją słów Jezusa, zastanawiają się, kto mógłby przynieść Mu coś do spożycia. Kompletnie nie dostrzegają, że On mówi im o rzeczywistościach duchowych. Jego prawdziwym pokarmem jest pełnienie woli Ojca i wykonanie Jego dzieła. Jezus przywołuje kolejno wieloznaczny obraz żniw. Żniwa są tu biblijnym obrazem eschatologicznego sądu Bożego. Jezus opowiada o dziele, które ma się dokonać zgodnie z wolą Ojca, jako o żniwie zbieranym na „końcu czasów”. Ponieważ  proces wegetacji w Palestynie trwa mniej więcej cztery miesiące, słowa Jezusa („Jeszcze cztery miesiące, a nadejdą żniwa” (w. 35)) odnoszą się do pory zasiewów i żniw. Były one bliżej nie znanym przysłowiem. Bielejące pola zbóż to zbliżające się żniwo eschatologiczne. Z pewnością jakąś rolę w tym żniwie apostolskim odgrywają Samarytanie. Jezus mówiąc o „innych” (w. 38), którzy się natrudzili, myśli nie tylko o starotestamentalnych sługach Słowa Bożego, ale też kolejnych pracownikach apostolskich, którzy kontynuować będą Jego dzieło. W spojrzeniu na cały przyszły „czas Kościoła” Jezus widzi kolejne pokolenia nowotestamentalnych „żniwiarzy”, z których każdy z nich buduje na pracy swych poprzedników, stwarzając jednocześnie pole pracy następcom.  Epilog wskazujący na wiarę Samarytan (4,39-42) Okazuje się, że świadectwo o Jezusie złożone przez kobietę odegrało w Samarii rolę zaczynu. Samarytanka, której imienia nigdy nie poznaliśmy, zaczyna ewangelizować. Jej świadectwo rodzi wiarę w sercach wielu jej współbraci, u innych zaś, wzbudza zainteresowanie osobą i nauczaniem Jezusa. Nie mogło jednak ono zastąpić osobistego z Nim spotkania, które staje się źródłem wiary dla wielu (w. 41) i w konsekwencji doprowadza ich do wyznania i uznania w osobie Jezusa  „Zbawiciela świata” (w. 42). Słowa te, były odpowiedzią Samarytan na objawienie Jezusa jako daru i dawcy zbawienia, sumą wszystkiego, co odnosiło się do obietnicy powszechnego zbawienia danej przez Niego samego (por. 4,19-26).

Myśl (komentarz) z Ojców Kościoła

Św. Jan Chryzostom (+ 407 po Chr. ): „Kiedy Apostołowie zostali powołani, zostawili sieci; ona zostawiła swój dzban, głosi Ewangelię i nie wzywa tylko jednego człowieka, lecz porusza całe miasto” („In Joannem” 33, w: Biblia Nawarska. Pismo Święte Nowego Testamentu
z komentarzem duchowym)

Św. Hilary z Poitiers (ok. 315-367 po Chr.): „Duch ze względu na swoją naturę nie może być ograniczany ani zamykany; jest wszędzie, nie ma miejsca, w którym byłby nieobecny, dlatego też Jego prawdziwi czciciele, którzy go wielbią, uwielbiają Go w Duchu i prawdzie. […] Kobiecie, która więziła Boga w świątyni albo na górze, odpowiedziano, że wszystko istnieje w Bogu i że Bóg istnieje w tym i że  on niewidzialny niepojęty powinien być wielbiony w rzeczywistości niewidzialnej niepojętej. […] Bóg, który jest duchem, jest uwielbiany w Duchu” (O Trójcy Świętej)

Św. Augustyn (354-430 po Chr.): „Tak dzieje się teraz z tymi, którzy są z zewnątrz i nie są jeszcze chrześcijanami. Chrystusa im zwiastują chrześcijańscy przyjaciele. Jakby przez ową niewiastę, czyli przez Kościół, który Go głosi, przychodzą do Chrystusa, wierzą tej wieści, pozostaje Pan u nich przez dwa dni, czyli daje im dwa przykazania miłości. I bardzo wielu tym mocniej w Niego wierzy” („Homilie na Ewangelię św. Jana” 15,33, w: Biblia Nawarska. Pismo Święte Nowego Testamentu z komentarzem duchowym)

Wpływa komentowanego tekstu z J na literaturę, poezję, malarstwo, muzykę

Henryk Hektor Siemiradzki (1843-1902) polski malarz przedstawiciel akademizmu, Chrystus i Samarytanka (1890 r.)

Jacek Malczewski Obrazy ukazujące cztery etapy rozmowy Jezusa z Samarytanką, fot. Wikipedia

Jacek Malczewski Obrazy ukazujące cztery etapy rozmowy Jezusa z Samarytanką, fot. Wikipedia

Jacek Malczewski Obrazy ukazujące cztery etapy rozmowy Jezusa z Samarytanką, fot. Wikipedia

Jacek Malczewski Obrazy ukazujące cztery etapy rozmowy Jezusa z Samarytanką, fot. Wikipedia

Karol Wojtyła (1920-2005), teolog i poeta, od 1978 papież Jan Paweł II, Wiersz „Samarytanka”

 

Owa studnia złączyła mnie z Tobą,
owa studnia wprowadziła mnie w Ciebie.
Nie było wśród nas nikogo, tylko jej blask głęboki
drżący jak czysta źrenica w orbitach kamieni –

ona mnie w oczy twoje przeniosła
i w nich zamknęła.

 

Aktualizacja orędzia teologicznego perykopy

Św. Jan Paweł II (1920-2005): „Wszyscy pragniemy przybliżyć się do tego źródła wody żywej. Wszyscy pragniemy pić z Boskiego Serca, które jest źródłem życia i świętości. W Nim został nam dany Duch Święty i stale jest dawany wszystkim, którzy z czcią i miłością przybliżają się do Chrystusa, do Jego Serca. Przybliżyć się do źródła to znaczy: sięgnąć do początku. Nie ma innego miejsca w stworzonym wszechświecie, z którego bierze początek świętość w życiu człowieka poza tym Sercem, które tak bardzo umiłowało. «Strumienie wody żywej» popłynęły już przez tyle serc… i jeszcze popłyną! Świadectwem tego są święci wszystkich czasów”
(Rozważanie przed modlitwą Anioł Pański, 10.08.1986 r. )

Benedykt XVI (1920-2022): „Tak, Bóg jest spragniony naszej wiary i naszej miłości. Jak dobry i miłosierny ojciec chce dla nas wszelkiego dobra, a tym dobrem jest On sam. Kobieta z Samarii stanowi natomiast uosobienie człowieka nieusatysfakcjonowanego, który nie znalazł w życiu tego, czego szukał: miała «pięciu mężów», a teraz żyje z innym mężczyzną; jej chodzenie do studni po wodę symbolizuje życie pełne rutyny i rezygnacji. Wszystko zmieniło się jednak tego dnia dzięki rozmowie z Panem Jezusem, która tak wstrząsnęła Samarytanką, że zostawiła swój dzban i pobiegła do miasta, by mówić ludziom: «Pójdźcie, zobaczcie człowieka, który mi powiedział wszystko, co uczyniłam: Czyż On nie jest Mesjaszem?» (J 4, 28-29)” (Rozważanie przed modlitwą Anioł Pański, 24.02.2008 r.)

Benedykt XVI (1920-2022): „Także współczesny człowiek, jak Samarytanka przy studni, może na nowo odczuć potrzebę pójścia, aby słuchać Jezusa, który wzywa nas do wiary w Niego
i zaczerpnięcia z jego źródła, wytryskującego wodą żywą (por. J 4, 14)”
(Fragment listu apostolskiego w formie motu proprio „Portam fidei” ogłaszający Rok Wiary)

Franciszek (1936-): „Pragnienie Jezusa nie tyle było pragnieniem wody, lecz pragnieniem spotkania duszy zwiędłej, wyjałowionej. Jezus chciał spotkać kobietę z Samarii, aby otworzyć jej serce (…) Owocem tego spotkania przy studni było to, że kobieta zmieniła się “zostawiła swój dzban” i pobiegła do miasta, aby opowiedzieć swoją niezwykłą historię. Poszła po wodę do studni i znalazła inną wodę, żywą wodę miłosierdzia, która wytryska ku życiu wiecznemu. Odnalazła wodę, której zawsze szukała!” (Rozważanie na Anioł Pański, 23.03.2014 r.)

Św. Josemaria Escriva de Balaguer (1902-1975): „Wytężcie oczy swej duszy i w skupieniu przeżyjcie tę scenę. Jezus Chrystus, prawdziwy Bóg i prawdziwy człowiek, jest zmęczony drogą i pracą apostolską. I wam zdarzyło się nieraz, że czuliście się u kresu sił. Wzruszający jest widok wyczerpanego Mistrza. Jest On przy tym głodny i spragniony. Uczniowie idą zatem do pobliskiej wsi, by znaleźć coś do jedzenia. Bardziej jednak niż zmęczenie cielesne odczuwa On pragnienie zbawienia dusz. Dlatego kiedy nadchodzi Samarytanka, kobieta grzeszna, wzrusza się kapłańskie serce Chrystusa zatroskane o odzyskanie tej zagubionej owieczki. Zapomina
o zmęczeniu, głodzie i pragnieniu”
( „Przyjaciele Boga” 176, w: Biblia Nawarska. Pismo Święte Nowego Testamentu z komentarzem duchowym)

Kilka pytań czy problemów do refleksji

  • Między Żydami a Samarytanami panowały wrogie stosunki, a jednak mimo tego Chrystus przełamał ten mur wrogości. Jak wyglądają moje relacje z bliźnimi, z którymi jest mi trudno żyć? Czy potrafię pierwszy wyciągnąć do nich dłoń?
  • Chrystus mówi o nowym kulcie Boga, którzy rozpocznie się po Jego śmierci i zmartwychwstaniu. W jaki sposób uczestniczę w tym kulcie (modlitwa osobista, liturgia, sakramenty, słowo Boże)? Czy jestem gorliwy w oddawaniu czci Bogu?
  • Pan Jezus przypomina, że „jeden sieje, a drugi zbiera”. Jak wygląda moja współpraca na różnych płaszczyznach z innymi ludźmi? Czy umiem cieszyć się z sukcesów i osiągnięć innych?
  • Samarytanie prosili Jezusa, by pozostał u nich przez dwa dni. Czy jest we mnie tak silna wola i chęć, by Chrystus był obecny w moim życiu zawsze, nie tylko od święta, czy szczególnych wydarzeń? W jaki sposób zapraszam Go do mojego życia?

Modlitwa

Panie Jezu, wraz z Samarytanami wyznajemy, że Ty prawdziwie jesteś Zbawicielem świata. Przychodzimy do Ciebie spragnieni Twojej miłości, łaski i pokoju. Wierzymy, że tylko Ty możesz zaspokoić nasze pragnienia wodą miłosierdzia, która wypływa z Twojego Serca. Daj nam siłę i moc, byśmy pełnili wolę Twojego Ojca i czcili Go w Duchu i prawdzie. Mesjaszu Boży, daj nam tej żywej wody, którą obiecałeś Samarytance, byśmy już nie pragnęli! Amen.

Zdjęcie przybliżające świat Biblii albo życie współczesnego człowieka

Współcześni Samarytanie podczas pielgrzymki na górę Garizim

Oprac. Ks. dr hab. Jacek Kucharski i seminarzyści WSD w Radomiu

drukuj
Tagi:

Drogi Czytelniku naszego portalu,
każdego dnia – specjalnie dla Ciebie – publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła i naszej Ojczyzny. Odważnie stajemy w obronie naszej wiary i nauki Kościoła. Jednak bez Twojej pomocy kontynuacja naszej misji będzie coraz trudniejsza. Dlatego prosimy Cię o pomoc.
Od pewnego czasu istnieje możliwość przekazywania online darów serca na Radio Maryja i Tv Trwam – za pomocą kart kredytowych, debetowych i innych elektronicznych form płatniczych. Prosimy o Twoje wsparcie
Redakcja portalu radiomaryja.pl