Dziedzic spuścizny Wielkiego Papieża

Z JE ks. prof. kard. Stanisławem Nagym, bliskim współpracownikiem i przyjacielem śp. ks. prof. Tadeusza Stycznia, rozmawia Małgorzata Bochenek

Kim dla Księdza Kardynała, dla Kościoła był ks. prof. Tadeusz Styczeń?
– To był jeden z wielkich uczonych, prawdziwych teologów etyków, który głęboko wierzył w to, czego nauczał. Był ukochanym uczniem i synem Jana Pawła II. Jeżeli o kimkolwiek z Polaków można powiedzieć, że był przyjacielem Ojca Świętego, to słowa te na pewno należałoby odnieść do ks. Stycznia. On nie tylko kochał Jana Pawła II, ale był mu całkowicie oddany; stał się wiernym stróżem, prawdziwym opiekunem jego dziedzictwa naukowego. Podejmował wszelkie działania, aby nawet gram wielkiej Wojtyłowskiej doktryny nie zaginął. Był oddany całym sercem i całą duszą Kościołowi.
Śmierć ks. Stycznia jest stratą wieloraką. Do tych, którzy z jego odejściem utracili wiele, zaliczam się także ja. Miałem szczęście być przy nim w czasie prawie całej jego kariery naukowej. Poznawałem to, co go bolało, to, czym się przejmował. Ksiądz Styczeń pozostanie w mojej pamięci jako dziecko Jana Pawła II, wierny syn, ale równocześnie dziedzic spuścizny Wielkiego Papieża.

Jakim człowiekiem był ks. prof. Tadeusz Styczeń?
– Cechowała go otwartość na ludzi, o czym świadczy choćby ogromna liczba jego uczniów. Z jego wykładów płynął żar zaangażowania. Był wiernym i solidnym profesorem, rzetelnie przygotowywał każdy wykład. Świetny znawca języka polskiego, zakochany w muzyce. Ksiądz kardynał Wojtyła miał do niego pełne zaufanie, czerpał z jego wiedzy. Przykładem były słynne rekolekcje watykańskie ks. kard. Wojtyły, w przygotowaniu których uczestniczył właśnie ks. Tadeusz Styczeń. Ojciec Święty powierzał mu wiele trudnych spraw. Był człowiekiem znanym w Watykanie, nie wyłączając obecnego Papieża Benedykta XVI, z którym pozostawał w naukowym kontakcie. Oddany sprawie Bożej z żarliwością głosił kazania. Troska o dorobek naukowy ks. kard. Wojtyły znalazła swój wyraz m.in. w założeniu międzywydziałowego Instytutu Jana Pawła II na Katolickim Uniwersytecie Lubelskim. Dbał o to, aby nauczanie ks. kard. Wojtyły było wiernie przekazywane i rozwijane. Był także duszą kwartalnika „Ethos”, który z czasem osiągnął rangę wybitnego pisma w dziedzinie filozofii i kultury w Polsce.
Wespół z innymi jego przyjaciółmi przygotowaliśmy książkę, która pewnie już za kilka tygodni zostanie opublikowana, a przedstawia właśnie jego sylwetkę. Niestety, już nie doczekał jej publikacji. Niech Bóg wynagrodzi mu za wszystko, co dobrego uczynił dla Kościoła i dla Ojca Świętego.

Odszedł wielki nauczyciel. Co stanowiło centrum jego nauczania? 
– Po ks. kard. Wojtyle objął katedrę etyki katolickiej na KUL. W centrum jego nauczania była troska o życie poczęte; był uwrażliwiony na problemy rodziny. Tematy te podejmował przede wszystkim i zabiegał, aby nie pozostawały przemilczane. Pragnę podkreślić, że w szczególny sposób walczył o życie nienarodzonych, o to, aby życie szanowane było od poczęcia do naturalnej śmierci. Walczył przeciwko poniewieraniu rodzącym się życiem. Przedmiotem jego głębokiej troski była także zdrowa rodzina. Dużo i pięknie mówił o miłości małżeńskiej.
Był uczonym w wymiarze ogólnoświatowym, ogólnokatolickim, prowadził wykłady w Rzymie, należał do twórców filozofii katolickiej tomistycznej w Szwajcarii. Jego nazwisko jest znane każdemu szanującemu się etykowi na świecie. Ma bardzo wielu uczniów, a zarazem entuzjastów. Uznawano go za jednego z najlepszych wykładowców na Katolickim Uniwersytecie Lubelskim na sławnym wydziale filozoficznym. Zabraknie nauczyciela, wielkiego człowieka. Już jakiś czas temu w związku z chorobą musiał wycofać się z życia naukowego. To była wielka tragedia nie tylko dla niego, lecz także dla nas. Jego cierpienie w ostatnich latach stało się ukoronowaniem życia pełnego krzyża. Niech odpoczywa w Panu!

Dziękuję za rozmowę.

drukuj
Tagi:

Drogi Czytelniku naszego portalu,
każdego dnia – specjalnie dla Ciebie – publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła i naszej Ojczyzny. Odważnie stajemy w obronie naszej wiary i nauki Kościoła. Jednak bez Twojej pomocy kontynuacja naszej misji będzie coraz trudniejsza. Dlatego prosimy Cię o pomoc.
Od pewnego czasu istnieje możliwość przekazywania online darów serca na Radio Maryja i Tv Trwam – za pomocą kart kredytowych, debetowych i innych elektronicznych form płatniczych. Prosimy o Twoje wsparcie
Redakcja portalu radiomaryja.pl