ZPP zwrócił się do ministra A. Niedzielskiego z prośbą o przedstawienie ekspertyz przemawiających za dalszym zamrożeniem gospodarki
Związek Przedsiębiorców i Pracodawców zwrócił się do ministra zdrowia o ekspertyzy, które przemawiają za dalszym zamknięciem poszczególnych branż. Część osób, których biznesy nie funkcjonują z powodu rządowych restrykcji, zapowiedziało, że otworzy hotele czy restauracje wbrew zakazom.
Przedsiębiorcy proponują też powrót do obostrzeń określonych w strefach, a nie w całym kraju. Podkreślają, że nawet częściowe odmrożenie gospodarki może uratować ich przyszłość.
Cezary Kaźmierczak, prezes Związku Przedsiębiorców i Pracodawców, wskazał, że rozsądnym planem był projekt, jaki rząd przedstawił na jesieni.
– W naszym przekonaniu, dobrym rozwiązaniem było te „100 dni solidarności”, która rząd zapowiedział pod koniec listopada, gdzie były jasno określone kryteria (i bardzo to chwaliliśmy), jak rząd będzie się zachowywał w stosunku do pandemii, w stosunku do liczby zakażeń. To zostało porzucone bez słowa i została zaordynowana narodowa kwarantanna, również bez podawania jakichś powodów, tylko było gdzieś z boku mówione, że 40 tys., trzecia fala itd. Skąd rząd ma wiadomości na temat trzeciej fali i że to będzie 40 tys.? Nikt obywatelom i przedsiębiorcom nie raczył tego wyjaśnić. My apelujemy więc konsekwentnie o powrót do tych „100 dni solidarności” – podkreślił Cezary Kaźmierczak.
Progi etapów zasad bezpieczeństwa ⬇️ pic.twitter.com/teygbcDbDe
— Kancelaria Premiera (@PremierRP) November 21, 2020
Obecnie zamrożonych jest 50 sektorów gospodarki. Obowiązujące obostrzenia dotyczące galerii handlowych, hoteli czy restauracji zostały przedłużone o dwa tygodnie i obowiązują do końca stycznia.
Dziś minister finansów Tadeusz Kościński zapowiedział w mediach, że w ciągu najbliższych 2 – 3 tygodni restrykcje powinny byś łagodzone. Poinformował też, że na przełomie I i II kwartału, 80 proc. z nich „zacznie znikać”.
MD/RIRM