Zmiany w liczeniu głosów w komisjach wyborczych
Prawo i Sprawiedliwość chce wprowadzić zmiany w liczeniu głosów w komisjach wyborczych na wzór Wielkiej Brytanii. Chodzi o to, by ten proces był jak najbardziej transparentny. Główna zmiana zakłada, że przewodniczący komisji wyborczej miałby pokazać każdą kartę z głosem całej komisji, by zapisać, na kogo został oddany oraz czy jest ważny.
W ten sposób głosy liczą między innymi Brytyjczycy, ale taki system stosuje też kilka innych krajów.
– Myślimy o rozwiązaniach, które są stosowane w wielu krajach i są zalecane przez Organizację Bezpieczeństwa i Współpracy w Europie w czasie misji obserwacyjnych. Na przykład każda karta wyborcza jest prezentowana wszystkim członkom komisji wyborczej. Nie ma dzielenia się na podgrupki i nie ma dzielenia kart na stosiki. Wszystko jest bardzo jasne, czytelne i możliwe do wglądu – powiedział Radosław Fogiel, rzecznik Prawa i Sprawiedliwości.
Pozostałe zmiany w tym zakresie mają być „kosmetyczne”. Projekt mamy poznać w ciągu kilku tygodni.
O potrzebie nowych zasad liczenia głosów mówił w tym miesiącu Jarosław Kaczyński, prezes Prawa i Sprawiedliwości. Zapowiadał, że zmiany zostaną wprowadzone poprzez ustawę.
Zdaniem prezesa należy wzmocnić kontrolę wyników wyborów. Opowiadał się też za powstaniem grupy, która będzie strzegła głosowania w każdym okręgu wyborczym.
RIRM