Zjednoczona Prawica – teraźniejszość czy przeszłość?
Wciąż nie wiadomo, jaka przyszłość czeka koalicję Zjednoczonej Prawicy. Nie wiadomo też, czy stanowiska w rządzie stracą politycy Porozumienia i Solidarnej Polski. Po rozmowach kierownictwa Prawa i Sprawiedliwości pojawił się tylko krótki komunikat: „Podjęto decyzję o zdecydowanych rozstrzygnięciach. Partia poda jednak szczegóły w stosownym czasie”.
Temat przyszłości Zjednoczonej Prawicy rozgrzewał opinię publiczną przez cały weekend. Politycy Prawa i Sprawiedliwości twierdzą, że koalicja nie funkcjonuje.
– Dzisiaj trwanie w sytuacji, że jest koalicja, która teoretycznie ma większość w parlamencie i teoretycznie może podejmować ważne decyzje, a z drugiej strony, jak przychodzi do tych ważnych decyzji, to nie można ich podejmować z powodu różnic poglądów w koalicji – to nie jest sytuacja, która może długo trwać – przekonywał wicepremier Jacek Sasin.
Pojawiły się sugestie, że stanowiska w rządzie stracą politycy Porozumienia i Solidarnej Polski. Z resortem sprawiedliwości miałby pożegnać się Zbigniew Ziobro. Przed południem wystąpił na konferencji prasowej, jednak w roli Prokuratora Generalnego.
– Nie ma tu miejsca na politykę. Tu jest miejsce na prokuraturę – oznajmił Zbigniew Ziobro.
Spotkanie kierownictwa Prawa i Sprawiedliwości rozpoczęło się po godzinie 13.00. Politycy, którzy pojawili się w siedzibie partii na Nowogrodzkiej nie chcieli rozmawiać z mediami.
Tuż przed rozpoczęciem rozmów minister Zbigniew Ziobro wystąpił na drugiej konferencji prasowej. Przekonywał, że koalicja Zjednoczonej Prawicy jest ogromnym dobrem i warto, by nadal trwała. Deklarował, że Solidarna Polska jest gotowa rozmawiać na temat projektów, które poróżniły koalicjantów ws. odpowiedzialności urzędników i tzw. Piątki dla zwierząt.
– Zjednoczona Prawica jest dobrem. Koalicja Zjednoczonej Prawicy przyniosła wiele dobrego Polsce, wiele pozytywnych zmian w różnych obszarach. Nie jesteśmy idealni, ale jesteśmy dużo lepsi od tych, którzy byli przed nami. Jestem przekonany, że to jest projekt, który ma przed sobą jeszcze wielką przyszłość i może wiele dobrego dla Polski zrobić – wskazał Zbigniew Ziobro.
Rozmowy kierownictwa Prawa i Sprawiedliwości trwały trzy godziny. Po ich zakończeniu rzecznik partii Anna Czerwińska wydała, krótki komunikat.
„Zakończyła się narada kierownictwa Prawa i Sprawiedliwości. Podjęto decyzje o zdecydowanych rozstrzygnięciach. O szczegółach poinformujemy w stosownym czasie” – napisała na Twitterze.
Zakończyła się narada kierownictwa @pisorgpl Podjęto decyzje o zdecydowanych rozstrzygnięciach. O szczegółach poinformujemy w stosownym czasie.
— Anita Czerwińska rzecznik PiS (@RzecznikPiS) September 21, 2020
Nie wiadomo, jaka przyszłość czeka Zbigniewa Ziobro. Media spekulują, kto może go zastąpić. Wśród kandydatów wskazuje się na posłów PiS: Małgorzatę Wasserman i prof. Przemysława Czarnka.
– Mają właściwe doświadczenie, kompetencje, wyczucie polityczne. Kto zostanie ministrem sprawiedliwości, o tym zdecyduje kierownictwo PiS – mówił Radosław Fogiel, wicerzecznik Prawa i Sprawiedliwości.
Po spotkaniu kierownictwa PiS pojawiły się niepotwierdzone informacje, że jeszcze w tym tygodniu może dojść do spotkania prezesa Jarosława Kaczyńskiego ze Zbigniewem Ziobro. Wszystko miałoby się rozstrzygnąć do środy.
– Biorąc pod uwagę pewną logikę polityczną i racjonalność podejmowania decyzji politycznych, ten konflikt powinien skończyć się porozumieniem – ocenił dr Łukasz Stach, politolog.
Jeśli natomiast rozmowy nie przyniosą skutku – powstanie rząd mniejszościowy.
– Można rządzić rządem mniejszościowym, tylko wtedy trzeba jednak układać się z opozycją, tzn. trzeba akceptować projekty ustaw opozycyjnych za cenę poparcia części opozycji dla projektów ustaw PiS-u – podkreślił poseł PSL Władysław Bartoszewski.
Jeśli Zjednoczona Prawica się rozpadnie, Prawo i Sprawiedliwość będzie szukało poparcia wśród polityków opozycji. Przeciągnięcie ich na swoją stronę może nie być łatwe. Wtedy konieczne będą wcześniejsze wybory.
– Nie od razu, może po pół roku, może po roku, ale do nich by doszło, bo rząd mniejszościowy w dzisiejszych realiach politycznych jest rzeczą fikcyjną – mówił Tomasz Grabarczyk, rzecznik Konfederacji.
Do ewentualnych wyborów gotowa jest już Platforma Obywatelska. Szasnę na ponowne zwycięstwo PiS nie są jednak duże – przewiduje prof. Mieczysław Ryba.
– Jeśli Zjednoczona Prawica chciałaby wygrać pod hasłem ustawy dotyczącej zwierząt, to takiej możliwości nie ma. Ta ustawa tworzy gigantyczną wyrwę, jeśli bierzemy pod uwagę zaufanie elektoratu do PiS-u – ocenił politolog.
Rząd mniejszościowy mógłby funkcjonować w ograniczonym zakresie tylko do momentu, w którym konieczne będzie przedstawienie prezydentowi przyjętego projektu budżetu. Bez większości w Sejmie nie będzie to możliwe. Wtedy głowa państwa będzie musiała skrócić kadencję Sejmu.
TV Trwam News