Z. Ziobro odpowiada RPO ws. drukarza z Łodzi
Minister sprawiedliwości i prokurator generalny Zbigniew Ziobro skierował pismo do Rzecznika Praw Obywatelskich w sprawie drukarza z Łodzi.
Liczy on, że Adam Bodnar wesprze go w staraniach, aby łódzki sąd respektował konstytucyjną zasadę wolności sumienia w sprawie drukarza, który odmówił wykonania usługi zleconej przez fundację LGBT.
Minister Zbigniew Ziobro odpisał na list Bodnara, który z ,,dużym niepokojem” przyjął lipcowe oświadczenie Ministerstwa Sprawiedliwości w tej sprawie. Ziobro oświadczył wtedy, że nakazowy wyrok łódzkiego sądu o 200-złotowej grzywnie dla pracownika prywatnej drukarni jest niebezpiecznym precedensem.
Według ministra ,,sądy są zobowiązane strzec konstytucyjnej wolności sumienia, a nie ją łamać”. W odpowiedzi Bodnar oświadczył, że odmowa ta była niezgodną z prawem dyskryminacją ze względu na orientację seksualną.
Mecenas Bartosz Lewandowski z Instytutu na rzecz Kultury Prawnej Ordo Iuris zwraca uwagę na rolę RPO w całym postępowaniu.
– Przyznam się szczerze, że jestem troszeczkę zszokowany faktem, że Rzecznik Praw Obywatelskich, którego zadaniem jest stanie na straży właśnie wolności i praw obywatelskich, a zatem relacji pomiędzy państwem a jednostką, angażuje się w spory pomiędzy podmiotami prywatnymi. On w tym sporze opowiedział się wyraźnie po stronie określonej opcji światopoglądowej, a mianowicie po stronie organizacji LGBTI. Ustawa o Rzeczniku Praw Obywatelskich wyraźnie ogranicza możliwości i środki prawne, które mu przysługują pomiędzy równymi podmiotami w przypadku naruszenia tzw. zasady równego traktowania, a na pewno środkiem tym nie jest żądanie od Policji skierowania wniosku o ukaranie – zaznacza mec. Bartosz Lewandowski.
Wyrok nakazowy zapadł 21 czerwca. Wniosek o ukaranie złożyła Policja, która postępowanie prowadziła z inicjatywy RPO.
Obwiniony wniósł sprzeciw od tego wyroku. Oznacza to, że przestał on obowiązywać – postępowanie toczy się od nowa, a prokuratura w Łodzi zgłosiła w nim swój udział.
RIRM