fot. PAP/Paweł Supernak

Zastępcy Prokuratora Generalnego, Adama Bodnara, przeciwni jego polityce

Zastępcy Prokuratora Generalnego wytykają mu bezprawie i pogłębienie chaosu, co prowadzi do torpedowania śledztw. To reakcja na konkurs, poprzez który minister sprawiedliwości, Prokurator Generalny, Adam Bodnar, chce przypieczętować przejęcie prokuratury.

Resort sprawiedliwości określa swoje działania jako konkurs. Po godz. 10.00 minister rozpoczął wysłuchania kandydatów chcących zająć fotel Prokuratora Krajowego. W tym samym czasie przed siedzibą Prokuratury Krajowej pojawili się zastępcy Prokuratora Generalnego, którzy zwracali uwagę, że działania podjęte w tej sprawie są niezgodne z prawem.

– Nie ma w ustawie Prawo o prokuraturze takiego zapisu o konkursie – zaznaczył zastępca Prokuratora Generalnego, prok. Robert Hernand.

Wskazał on, że Prokuratorem Krajowym pozostaje Dariusz Barski, a konkurs nie wywołuje skutków prawnych. Jednocześnie przypomniał, że w ustawie jest wskazana ścieżka powołania Prokuratora Krajowego. Konkurs uznał za świadomą manipulację.

– To są specjalne zabiegi mające na celu wywołanie wrażenia, że mamy do czynienia z sytuacją apolityczną, niezależną – nową jakością w prokuraturze. To nie jest nowa jakość, to jest stara jakość – powiedział prok. Michał Ostrowski.

Wprowadzona została ona – jak wyjaśnili zastępcy Prokuratora Generalnego – wraz z próbą zmiany na stanowisku Prokuratora Krajowego. Dariusz Barski wydał w tej sprawie oświadczenie i wytknął ministrowi sprawiedliwości, że lekceważy on orzeczenie Trybunału Konstytucyjnego. Oświadczenie zostało odczytane przed siedzibą Prokuratury Krajowej.

„Trybunał Konstytucyjny wydał postanowienie zabezpieczające nakazujące wszystkim organom władzy publicznej powstrzymywanie się od jakichkolwiek działań uniemożliwiających przeze mnie uprawnień, zadań i kompetencji Prokuratora Krajowego” – napisano w oświadczeniu Prokuratora Krajowego.

Już dziś działania podjęte przez resort sprawiedliwości odbijają się na zastępcach Prokuratora Generalnego, którzy nie mogą wykonywać swojej pracy.

– Ani ja, ani prokurator Ostrowski, po prostu nie jesteśmy wpuszczani w bardzo prosty sposób, a mianowicie poprzez wyłączenie kart wejściowych – poinformował prok. Robert Hernand.

Jednocześnie pogłębia się chaos w sądach, gdzie torpedowana jest praca prokuratorów czy asesorów. Kolejnym akordem może być tutaj kwestionowanie tych nominacji, jakie miałby podjąć nominat wskazany przez Adama Bodnara.

TV Trwam News

drukuj