Zaognia się walka polityczna
Donald Tusk rzucił wyzwanie, a podjął je rzecznik rządu, Piotr Müller. Na nagranie byłego premiera, który oskarżał PiS o katastrofę, polityk partii rządzącej przytoczył dane. To na ich podstawie nazwał Donalda Tuska – premierem polskiego bezrobocia.
Wojna na argumenty w polskiej polityce wciąż się zaostrza. Donald Tusk zrobił nagranie w młodzieżowym stylu. Krótkie i dynamiczne. W treści jednak bez zmian.
– Słuchajcie, wszędzie za co się nie wezmą, prowadzą nas na skraj katastrofy – mówił Donald Tusk.
To oczywiście o Prawie i Sprawiedliwości.
– Jak zdawałem urząd premiera, inflacja była na poziomie trochę poniżej zera. Dzisiaj to jest 18 proc. i ciągle idzie w górę – oznajmił przewodniczący PO.
Padały też inne liczby, m.in. związane z niską dzietnością. Przewodniczący Platformy Obywatelskiej rzucił wyzwanie, a podjął je rzecznik rządu. Piotr Müller postanowił wytknąć byłemu premierowi rekordową lukę w VAT. Przypomniał też, jak w ostatnich latach rosły emerytury i minimalne pensje. Padły też dane o bezrobociu.
– Pan był premierem polskiego bezrobocia. 11,4 proc., czyli bardzo wysokie bezrobocie. Teraz jest to 5,1 procent. PIT wynosił 18 procent, gdy był pan premierem, a my obniżyliśmy go do 12 procent – wyliczał rzecznik rządu.
Po danych przyszła puenta.
– Gdy był pan premierem, wszystko było na opak. Dwa razy wyższe bezrobocie, dwa razy niższe pensje – mówił Piotr Müller.
Rzecznik rządu przypomniał przewodniczącemu PO, kto stoi za wojną i kryzysem energetycznym. Dodał, że to Donald Tusk prowadził z Władimirem Putinem rozmowy, a nie prezes Jarosław Kaczyński czy premier Mateusz Morawiecki.
TV Trwam News