Wyciekły numery telefonów oficerów i pracowników Wojska Polskiego
Do Rosji wyciekło kilka tysięcy służbowych numerów telefonów polskich oficerów – informuje „Nasz Dziennik”. Sprawą zajmuje się SKW i prokuratura. Chodzi o tajemnicze telefony, jakie dostało kilka tysięcy żołnierzy i cywilnych pracowników wojska, a także abonenci niezwiązani z armią. W sumie atakiem hakerskim padło prawie 10 tys. osób. Do niektórych dzwoniono kilkakrotnie.
Wszystkie telefony należały do sieci PLUS, której operatorem jest Polkomtel. Na ekranach wyświetlił się numer rosyjskiego operatora. SKW lokalizuje autora telefonów – właściciela serwisu. Osobny wątek jaki jest badany, to sposób, w jaki telefonujący pozyskali bazę numerów wojskowych.
Bogdan Święczkowski, były szef ABW, mówi, że służby specjalne powinny szczegółowo zweryfikować sprawę wycieku. Nie wykluczona jest działalność, m.in. szpiegowska czy przestępcza – dodaje.
– Możemy mieć do czynienia z działalnością szpiegowską polegającą na pozyskiwaniu informacji o polskich służbach specjalnych, o najważniejszych osobach w państwie i w służbach specjalnych. Może to być działalność przestępcza o charakterze oszustwa i może też być jakiś niezamierzony żart. Służby specjalne powinny zainteresować się tą sprawą, po pierwsze – ustalając sprawcę, ustalając stopień zagrożenia, które dotknęło służby specjalne i polskich oficerów, a kolejnym aspektem powinna być oczywiście kwestia zabezpieczenia polskich służb specjalnych i polskich oficerów (którzy wykonują działania na rzecz bezpieczeństwa) na przyszłość, przed takimi zagrożeniami – podkreśla były szef ABW.
„Nasz Dziennik” podał, że w Polsce większość numerów telefonów wojskowych, w tym komórkowych, jest widoczna w wewnętrznej sieci komputerowej. Dostęp do niej mają tysiące pracowników wojska.
RIRM