Wybory parlamentarne we Francji

Sondażowe wyniki wyborów we Francji wskazują, że w przyszłym parlamencie najwięcej mandatów przypadnie prezydenckiej koalicji Razem. Może ona jednak nie mieć większości. W najbliższą niedzielę druga tura.

W I turze wyborów parlamentarnych we Francji koalicja lewicy Nupes uzyskała ponad 26,2 proc., koalicja prezydencka Razem 25,8 proc., a Zjednoczenie Narodowe Marine Le Pen 19,1 proc. głosów. Według sondażu to właśnie koalicja prezydencka Razem powinna pozyskać w przyszłym 577 osobowym Zgromadzeniu Narodowym najliczniejszą grupę deputowanych – od 270 do 310 mandatów. Nupes może zdobyć od 170 do 220 deputowanych, a partia Marin Le Pen od 15 do 30 mandatów.

– Dziś wieczorem miliony Francuzów wybrały kandydatów z prezydenckiego sojuszu. Dzięki nim i ogromnej liczbie kandydatów zakwalifikowanych do drugiej tury jesteśmy jedynym ruchem politycznym, który może zdobyć większość w Zgromadzeniu Narodowym. Tydzień przed nami, ażeby zebrać nasze siły. Tydzień, aby przekonywać. Tydzień, by zdobyć silną i wyraźną większość – mówiła premier Francji, Elisabeth Borne.

Z kolei Marine Le Pen wezwała wyborców do wzmocnienia poparcia dla Zjednoczenia Narodowego w II turze wyborów.

– W następną niedzielę ważne jest, aby Emmanuel Macron nie zapewnił sobie absolutnej większości, której będzie nadużywał, aby zastosować swój autokratyczny, brutalny styl i narzucić nam swój program, który jest przeciwko zasiłkom. Nie możemy pozwolić, aby robił to, co chce (…). Jeśli mu na to pozwolimy, ryzykujemy, że przez pięć lat będziemy w tunelu bez światła. Dla większości Francuzów sytuacja nie będzie już do zniesienia – powiedziała Marine Le Pen.

Do II tury wyborów nie dostał się prawicowy publicysta i szef Rekonkwisty, Eric Zemmour. Francuzi ponownie pójdą do urn w niedzielę 19 czerwca.

TV Trwam News