Wyborcza batalia o Senat
Opozycja finalizuje pakt senacki. Trwa ustalanie list. Prawo i Sprawiedliwość chce odbić izbę wyższą parlamentu z rąk opozycji i zapowiada mobilizację. Za kilka tygodni na trasę spotkań z Polakami wróci prezes Jarosław Kaczyński.
Dokładnie miesiąc temu politycy opozycji podpisali nowy pakt senacki.
– Kto nie idzie z nami, maszeruje przeciw nam – stwierdził poseł Lewicy Dariusz Wieczorek.
Koalicja Obywatelska, Lewica i PSL, wzmocnione Polską 2050 i Ruchem Samorządowym Tak! Dla Polski – podobnie, jak przed wyborami w 2019 roku – wystartują do Senatu z jednej listy. Chociaż PiS miał największe poparcie, to opozycja zdobyła więcej mandatów i rządzi w izbie wyższej.
– Dzisiaj jesteśmy na etapie, kiedy wszystkie partie, które biorą udział w tych rozmowach, zgodziły się co do tego, że pakt funkcjonuje i musi funkcjonować dalej i to jest na tym etapie najważniejsze – zaznaczył poseł KO Cezary Tomczyk.
Opozycja wystawi w każdym okręgu tylko jednego kandydata. Kogo i gdzie dokładnie – na razie nie wiadomo.
– Trudno mówić o tym, że pod koniec marca mamy poznać już wszystkie nazwiska. To z wielu powodów dzisiaj nie jest chyba najlepszy czas, żeby je prezentować – mówił poseł Dariusz Klimczak z PSL.
Opozycja liczy nawet na 65 mandatów. Prawo i Sprawiedliwość krytykuje obecną senacką większość oraz marszałka izby wyższej, Tomasza Grodzkiego, za opóźnianie procesu legislacyjnego. Ostatni przykład to odkładanie w czasie uchwały w sprawie reparacji od Niemiec oraz w obronie dobrego imienia św. Jana Pawła II – zwrócił uwagę wicemarszałek Senatu, Marek Pęk z Prawa i Sprawiedliwości.
– Nie rozumiem strategii schowania treści uchwały w biurku Komisji Ustawodawczej. To mi niestety przypomina najgorsze praktyki Senatu w tej kadencji, chociażby związane z uchyleniem immunitetu marszałka Grodzkiego – zauważył polityk.
Prawo i Sprawiedliwość straciło większość w Senacie w 2019 r. w wyniku zaniedbania kampanii przez niektórych kandydatów partii w okręgach jednomandatowych oraz zbagatelizowania porozumienia opozycji. Teraz będzie inaczej – zapowiedział szef kampanii PiS, europoseł Tomasz Poręba.
– Uważam, że jest taki moment w tej prekampanii, że PiS jest narzucającą tematy i narracje formacją i bardzo ciężko pracuje w terenie. Jestem przekonany, że to da efekt – stwierdził eurodeputowany.
– Tutaj musi być zastosowana praca u podstaw, aby od początku, na każdym szczeblu samorządu – od gminy, powiatu, poprzez województwo – aktywnie pracować przez okres do wyborów i przedstawiać Polakom przede wszystkim to, co zostało już zrobione – uważa prof. Marcin Szewczak z KUL.
Politycy PiS od początku marca spotykają się z wyborcami w całej Polsce. Swój udział w objeździe tymczasowo zawiesił prezes partii, Jarosław Kaczyński.
– W najbliższych tygodniach pan prezes będzie również widoczny na trasie objazdu polityków PiS – oznajmił rzecznik Prawa i Sprawiedliwości, Rafał Bochenek.
Spotkania polityków Zjednoczonej Prawicy z Polakami zakończy w czerwcu konwencja programowa, na której partia rządząca przedstawi swój nowy program na jesienne wybory parlamentarne.
TV Trwam News