Wojna gangów na Haiti: 190 zabitych i 150 rannych w ciągu dwóch tygodni
Z miesiąca na miesiąc rośnie liczba śmiertelnych ofiar zaciętych walk między gangami przestępczymi, które nasilają się z każdym dniem od czasu zamordowania w lipcu 2021 roku prezydenta Haiti, Jovenela Moise. Kontrolują one już prawie 60 proc. milionowej stolicy kraju Port-au-Prince i znaczne obszary na prowincji.
Według najnowszego raportu ONZ od 27 lutego do 9 marca w walkach tych zginęło około 190 członków gangów i co najmniej 150 osób odniosło obrażenia.
Przemoc szalejąca w stolicy i w centralnym regionie kraju Artibonite zmusza setki rodzin do ucieczki. Jak stwierdza najnowszy raport sporządzony przez przedstawicieli ONZ, mieszkańcy dzielnic Port-au-Prince i regionów wokół stolicy opanowanych przez gangi uciekają przed przymusowym wcielaniem mężczyzn do ich szeregów oraz przed przemocą seksualną wobec kobiet.
Za nową falę przemocy w centralnych prowincjach Haiti odpowiedzialna jest przede wszystkim znana ze szczególnego okrucieństwa banda pod nazwą „Baz Gran Grif”, co można przetłumaczyć jako „Klub Wielkich Pazurów”. Jej ataki praktycznie sparaliżowały życie w nie tylko w całych dzielnicach stolicy, ale także w kilku miejscowościach wokół Port-au-Prince, m.in. w Estere, Liancourt, Petite Riviere de Artibonite i Verrettes.
Premier Haiti, Ariel Henry, zapowiedział przed kilku dniami „wkroczenie do akcji” wojska. Ma ono wesprzeć policję, która nie radzi sobie w walce z gangami paraliżującymi życie kraju.
PAP